Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość parampam.

jak sie uporac z... ludzkim chamstwem?

Polecane posty

Gość parampam.

chodzi o siasiadów, malzenstwo plus dwojka dzieci moi rodzice sa nauczycielami, mama uczy tych gnojkow i uwazam ze jest bardzo dobra i bardzo bardzo oddana nauczycielka, dla "swoich" dzieci wszystko by zrobila ale obecnie jest na tabletkach uspakajajacych poniewaz matka tychze chlopcow oskarzyla mame o to ze uderzyla jednego z nich w glowe (co jest nieprawda), ta kobieta jadac zlozyc do kuratorium starge zadzwonila do taty go o tym poinformowac, moj tata sie jej zapytal czy w ogole chociaz wie ze nic takiego nie mialo miejsca a ona z tekstem: "ja panu nie wierze, pana zonie tez nie, ja wierze tylko swoim dzieciom" tyle ze te dzieci maja najprawdopodobniej adhd (niestwierdzone poniewaz ta baba kierowana wiele razy przez mame do poradni nie zjawila sie tam twierdzac ze ta wizyta moze sie odbic na psychice chlopcow) dodatkowo, wczoraj sie dowiedzialam ze ten maly gnojek (cytuje) "ostro napiep***al kamieniami" w mojego psa, tutaj moi rodzice ze wzgledu na to ze sa nauczycielami maja zwiazane rece i nic zrobic z nim nie moga moze zeby jeszcze naswietlic sprawe powiem ze kiedys ta kobieta wparowala do szkoly, nie mowiac niec zaddnemu nauczycielowi podeszla do 6 klasy i nazwyzywala jednego chlopaka, przeklinajac, wyzywajac go od grubych swin itp (tak ze ten chlopiec sie az poplakal) za to ze "osmieszyl przed wszystkimi jej synka", a chlopiec ten po prostu podczas pewnej uroczystosci kiedy to ten maly gnojek byl uciszany uspakajany przez wszystkich w okolo wzial go za reke i zaprowadzil do matki mowic ze przeszkadza wszystkim i zeby go przypilnowala, jest to poprostu chora kobieta ale najgorsze jest to w jakim stanie jest teraz mama, bierze tabletki usokajajace i malo je, nienawidze przez to tej baby i jak ja widze lub jej synow to cala sie trzese czy jest jakis sposob zeby sobie z nimi poradzic bo moi rodzice naprawde ze wzgledu na zawod nic zrobic nie moga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawe do sadu i przede wszystkim swiadkow ze ta baba jest chora.....Zgloscie to gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parampam.
z tym sadem probowalam lekko mame namowic ale nie chce sie zgodzic, bo tylko czeka kiedy rozwiaze sie ta sprawa z oskarzeniem (na dodatek kurator to wstretny dziad), nie chce sie zgodzic bo nie chce tego znow przezywac, chce jak najszybciej o tym zapomniec, mama po prostu ma juz taki charakter i raczej sad nie wchodziw gre (przynajmniej na razie) jesli chodzi o swiadkow to by sie znalezli, zreszta mama ma duzo wsparcia ze strony rodzicow innych dzieci, a niejedni z nich mieli juz z tamta baba na pienku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
jak ona zgłasza to niech szkoła tez ją zgłosi...że mimo skierowań dzieci nie trafiają do poradni pedagogicznej...nie wiem jak to się załatwia ale powinno się dać załatwić żeby dali jej kuratora...wtedy zacznie chodzić jak w zegarku. mamie możesz pomóc dając jej się wygadać gdy tego potrzebuje. psa pilnować, ekscesy nagrywać na komórkę jak coś się będzie działo dzwonić na straż miejska lub policje (to samo powiedzieć mamie...takie zachowanie jak wtargnięcie do szkoły i wrzaski na inne dzieci powinny sie kończyć interwencja policji). i nie przejmować się za bardzo psychicznymi ludźmi...nauczycielowi bez dowodów nic zrobić nie można, a jak reszta rodziców jest zadowolona to na pewno staną po stronie twojej mamy. będzie dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parampam.
z psem juz teraz na smyczy wychodze (ale tylko teraz bo mam tydzien wolnego) z tamtym chlopcem to bylo tak ze nikt jej nawet nie widzial, dopiero pozniej maja mama widzac chlopca wiekszego od niej i zanoszacego sie od placzu dowiedziala sie co sie stalo, probowali zalatwic to ugodowo, organizujac spotkanie mam tych chlopcow ale matka tego gowniarza sie nie zjawila (mieszkajac 100 metrow od szkoly i ne pracujac) moi rodzice raczej wszystkie sprawy probuja zalatwiac delikatnie, ale w tym przypadku bede ich namawiala zeby to zalatwiac w inny sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..oby co niektórzy musieli swoje dzieci uczyć... ja też myślę, że najlepiej z tą sprawą do sądu. powodzenia. nie dajcie się burakom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgłoś anonimowo na policję fakt o psie i o tym, że rodzice nie opiekują się należycie dziećmi to się nimi zajmą - może nawet dzwoń na niebieską linię. Mamie nic nie mów tylko zadziałaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parampam.
wiecie co, ja chyba musze to wszystko przemyslec, bo w sumie nie wiem do czego oni sa zdolni, mieszkamy na wsi i tu wszyscy o sobie wszystko wiedza, wiec jesli by podejrzewalii ze to ja zglosialam to nie wiem do czego mogliby sie posunac, studiuje daleko i przyjezdam do domu raz na 2 tygodnie, teraz wychodze z psem ale jak wyjade to nie wiem czy moi rodzice beda, zawsze mu po prostu drzwi otwierali kiedy chcial wyjsc, zanim cos zrobie musialabym uzgodnic z rodzicami ze bada z nim wychodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×