Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczery łąjdak

zdradzilem żone i mam z tym problem

Polecane posty

właśnietak A co tak jakies kurwy bronisz? Ciebie tez tam jakis żonaty zapina i masz nadzieję,że kiedyś się obudzisz nie w hotelu obok Niego a w domu? :-)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnietak
Nigdy w zyciu nie ponizyłabym sie tak i nie poszłąbym do łózka z zonatym. Za bardzo cenie siebie żeby być tą drugą mniej ważną. A dziewczyna wcale nie musiała byc kurwą. Pewnie jestes zdradzaną żoną wiec z innej perspektywy patrzysz na te sprawy. Kij ma 2 końce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery łajdak
chyba musze cos uscislic. W mojej opowiesci prezerwatywy są dwie , nawet mozna powiedziec ze jednakowe :) wiec dlaczego traktujecie je inaczej ? Zdrady tez są dwie. Obie tak samo wazne lub tak samo niewazne. Niestety gatunki szczerosci tez sa dwa :) Przestrzegam wszystkich kolegow łajdakow przed pragnieniem szczerosci ze strony kobiet , one nie wiedzą ze tego nie lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawarzone to wypij (to piwo) ;-) a w kwestii prezerwatywy sprzed 12 lat - jak dla mnie dziwnie zreagowaleś, trzeba było zapytać, moze szła na badaanie ginekologiczne USG (podobno trzeba się wtedy zaopatrzyć) teraz już raczej pościelone ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"otoz 12 lat temu ja znalazlem prezerwatywe w torebce zony " "W mojej opowiesci prezerwatywy są dwie , nawet mozna powiedziec ze jednakowe wiec dlaczego traktujecie je inaczej ? Zdrady tez są dwie. Obie tak samo wazne lub tak samo niewazne." Czegoś nie rozumiem. Dla mnie znalezienie prezerwatywy w torebce żony nie jest tożsame ze zdradą. A tu proszę - drugi cytat - zdrady też są dwie. No nie bardzo. Jak dla mnie to jedna niestety, albo stety... Co do gatunków szczerości to powiem jedno. Ludzka pamięć niestety nie pamięta faktów, mało tego, często je zmienia i przedstawia potem jako fakty. To nie dotyczy tylko Twojej żony, ale i Ciebie i wszystkich niestety ludzi. Zostało to naukowo udowodnione, że to co pamiętamy wcale nie musiało się wydarzyć, lub nie wyglądało w rzeczywistości tak, jak to pamiętamy, a wiele też zdarzeń wyrzucamy z pamięci. Niestety obawiam się że tamtej sprawy sprzed 12 lat już nie odtworzysz. Interesuje mnie jedno - czego oczekujesz? W związku ze swoją zdradą postanowiłeś "wyciągnąć" żonie tamten incydent, co do którego nie masz pewności,że był zdradą? Żalisz się, że to "przepytywanie" trwa za długo? Czy że w ogóle wraca do tematu? Chcesz być z żoną czy chcesz mieć zerowy bilans? Nie wiem o co Ci chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwasss
Dwie zdrady? Jesli juz Ciebie zdradziła to może to była jendorazowa zdrada, twoja to jak powiadasz romans, ale może faktycznie masz wyrozumiałą żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem.....
ale skad wiesz że wtedy zdradziła? Nie masz pewności. a dwa: gdyby wtedy naprawde zdradziła, nie przyznałaby Ci sie teraz. teraz to Ty jesteś winny a nie ona więc po co ma sobie psuć opinię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noemmi
ale jaki ty masz problem? nie bardzo rozumiem. trzeba było sie wyprzec tej zdrady a nie teraz to rozpamietywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery łajdaku
czego Ty właściwie chcesz ? usprawiedliwienia swojej zdrady, bo 12 lat temu znalazłeś jakąś prezerwatywę ? Po 12 latach ukarałeś żonę ? To żart o tej szczerości ? Jeśli ona nie pamięta, że Cię zdradziła, to nie zdradziła Cię wcale czy problem tkwi w szczerości i znalezionych prezerwatywach ? problemem jest Twoja zdrada po co właściwe się przyznawałeś ? i czemu dziwią Cię nieustanne pytania żony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery łajdaku
i o co właściwie żona Cię pyta skoro cel rozmów jest dla ciebie niejasny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba 2 lub 3 lata temu wypowiadał się w gazecie ksiądz (tuż przed Wielkanocą). Dał taką radę - jeśli zdradziłe/aś nie przyznawaj się za nic do tego - wyspowiadaj się, odpokutuj. Przyznanie się zawsze niszczy związek....Pomyślałam, że miał rację...chyba:-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rzeczywistość
takaś mądra w wyzywaniu innych od kurew?? to kto jest większą kurwą? ta kochanka która: a) mogła nie wiedzieć że jej kochaś jest żonaty b) mogła wiedzieć ale zakochać się a wtedy nie ma bata - nie liczy się żonaty, ksiądz czy co tam jeszcze c) mogła wiedzieć, zachować się jak zimna suka, mieć ochotę na seks z żonatym z pełną premedytacją, ale w końcu go nie gwałciła przez te 3 miesiące, żonie nie ona ślubowała i można powiedzieć że w zasadzie to może mieć w dupie tę kobietę czy ta żona autora co go ewidentnie zdradziła (dobrze że chociaż pamiętała o bhp) no bo to tłumaczenie że potrzebowała gumki na badanie usg - nie no kurwa bo z krzesła spadnę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze miala nadzieje na
numerek 12 lat temu, ale nei wyszlo i skonczylo sie na marzeniach a prezerwatywa zczezla .... :o i dlatego zapomniala o jej istnieniu .... a jesli nawet nie, to juz trudno- ty jestes ten co zdradzal bo sie wydalo ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rzeczywistość
o ile mi wiadomo to prezerwatyw na sztuki nie sprzedają, więc pewnie dwa numerki już były prowokatorze - dobry pomysł, od dzisiaj mężowie przyłapani z prezerwatywami mówią że muszą iść na usg odbytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alex29
A ja jestem w zwiazku z mezczyzna juz8lat inikt nie wie(ON MA 52 JA 29)-i najlepiej nie mowic nawet przyjaciolce!jestem tego przykladem przez 8lat jest nam ze soba cudo i nikogo nie skrzywdzilismy....(no bo nikt nie wie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem ile macie lat (jaki przekroj) ale jakos myslicie stareotypowo, od kiedy gumka w torebce kobiety rownoznaczna jest ze zdradą? - ale głupie, ja nie nosze, moj partner nas zaopatruje, raz tylko kiedys mialam pudelko nowych durexow z ciekawosci kupilam i gdy moj partner je zobaczyl to sie ucieszyl, a nie pomyslam o zdradzie, oczywiscie inna kwestia, gdy znajdujemy puste opakowanie po gumce - a wiemy ze to nie po naszej milosci- tak jak Twoja zona znalazla- rozumiem ze puste opakowanie, a w torebce Twojej zony jaka byla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z restza tez mi motyw widze ze trapilo Cie to przez 12 lat /jej prezerwatywa w torebce/ a jak ona ie pamieta to bylo cos nie istotnego, poprostu miala, albo jak ktos tu napisal miala zamiar moze jakiejs zdrady ale rozmyslila sie- kto wie, ale tak jak pisalam gumka w torbie kobiety nie oznacza odrazu zdrady- glupie myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×