Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość desperatka24

rozwód- pytanie do rozwodników/czek

Polecane posty

Gość desperatka24

krótka historia mojego małżeństwa który trwa 3,5 roku i psychicznie nie wytrzymuje upokorzeń przekleństw pod moim adresem itp. Jutro zamierzam iśc do sądu po wniosek o rozwód. moje pytanie: czy płaci sie za wniosek i po ilu sprawach orzekany jest rozwód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma czegos takiego jak wniosek o rozwód. Składasz pozew, do niego dołaczasz jak masz dowody oraz zaświadczenie o zarobkach. Jesli masz je niskie wnioskujesz o zwolnienie z kosztów sadowych. Jesli nie, czekasz az przyjdzie wezwanie do uiszczenia opłaty za pozew, jest ona rózna od 100zł wgórę. A potem czekasz na naznaczenie terminu rozprawy. Mozna wnieść o pominiecie rozprawy pojednawczej. Ile będzie rozpraw zalezy czy be asłuchani swiadkowie, czy sa dzieci, czy bedziesz wnociś z orzeczeniem o winie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperatka24
Dla swiętego spokoju chcę to jak najszybciej przeprowadzic.... Mamy jedno dziecko a ja niepracuję nie mam żadnych dochodów... a świadkowie to po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W uzasadnieniu pozwu musisz coś napisać, dlaczego chcesz rozwodu. Uzasadnić to. Niestety Twoje słowa nie wystarczają i musża byc śwaidkowie. Jesli jest dziecko i to małe, będzie powołany psycholog. Masz pomocne linki: http://prawoity.pl/pisma/?pismo=pozew_o_rozwod http://kobieta.interia.pl/wiadomosc-dnia/news/jak-przygotowac-pozew-o-rozwod,673356 http://www.poradaprawna.pl/index_pytania.php?co=pozycja&id=22743 http://rozwody.wieszjak.pl/?gclid=CIuv3IyU_pICFQJRMAoddx-lCA PS Sorry, ale stawka za pozew sie zmieniła, zapomniałam o tym i wynosi 600 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przy czym, bez orzeczenia o winie dostaniesz łatwo i nawet świadków nie potrzeba (w wielu wypadkach). Z orzeczeniem przygotuj sporo wiarygodnych dowodów i świadków, bo facet będzie się bronił rękami i nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódka***
Nie zawsze są potrzebni świadkowie , ja przy swojej nie miałam zgłoszonych . Także dzieci nie były badane przez psychologa . Nie miałam nawet takich zgłoszonych . Rozwód dostałam w pół godziny .Za to miałam adwokatkę i podpisaną zgodę przez eksa że zgadza się na rozwód i akceptuje wszystkie warunki . W tym rozkład wizyt i sumę alimentów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódka***
Rozwód tak jak pisze Apostoł był bez orzekania o winie , choć wina jego była oczywista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódka***
Generalnie to miałam fajną sędzinę , super opinię od kuratora i mój eks dał na sali niezły popis ;) Sprawa zapowiadała się koszmarnie mimo tego "kwitu" a w rzeczywistości okazała się bezbolesna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jak to sama napisałaś "sędzina". Rozwód zwykle jest łatwiejszy dla kobiety choćby z tego powodu, że sądy rodzinne to babskie jedynowładztwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódka***
Apostoł , no niestety mój eks miał ewidentnie nagrabione , a i tak żeby go nie wsadzić do pudła najważniejszych rzeczy nie podałam . Byli ławnicy panowie i też nie mieli ani do mnie ani do niego eks żadnych pytań :P Wystarczyły tylko te "okruchy" , ktore miałam napisane w pozwie .Myśle , że sędzia facet też nie miał by wątpliwości w tym przypadku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie mówię o Twoim przypadku, bo nie znam sprawy (zresztą jeśli patafian sam siebie pogrzebał to jeno współczuć - "Kogo Bogowie chcą zgubić... etc"), ale zdania jednak nie zmieniam. Ja 33 razy zastanowię się przed zawarciem kolejnego małżeństwa. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódka***
Ja się w ogóle nie będę zastanawiać .Jestem zniechęcona całkowicie do instytucji małżeństwa i nie sądzę ,żebym kiedykolwiek zgodziła się zostać kogoś żoną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny.. prosze was.. sędzina to zona sędziego!! A w sądzie jest to pani sedzia:P:P:P Co do małżeństwa stosunek mam negatywny:P Nigdy więcej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×