Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dom czy mieszkanie

jesli mielibyscie wybrac to dom czy mieszkanie?

Polecane posty

Gość dom czy mieszkanie
wlasnie tak sie zastanawiam bo z narzeczonym mozemy teoretycznie wybudowac dom(badz kupic) lub miec mieszkanie,ale obawiam sie tych wszystkich kosztow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko dom teraz mieszkam na parterze w blokach i juz mam dosc tego ktos stuknie puknie cos mowi wszystko slychac nawet swobodnie nie moze czlowiek sie zachowywac bo niestety takie mamy cienkie sciany:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wokol domu mozesz sobie posadzic jakies iglaczki i nikt nie widzi co robisz na swoim wlasnym podworku, mozesz sobie nago biegac z butelka szmpanam i facetem;) a w bloku gdzie pojdziesz? na plac zabaw dla dzieci:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w mieszkaniu jest "fajnie" kiedy dzieci spią i masz czas na chwile zapomnienia z mężem a sąsiedzi stukają Ci w kaloryfery albo rury, imprezy też poracha bo trzeba było uprzedzać sąsiadów że może być troche głośniej, tak to policje wzywają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja to lubię
dom domek domeczek-a w nim oprócz bliskich sobie osób...ukochane zwierzątka,koniecznie śliczne,milusie kociątko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze na pomaranczowo
ja bym stawiala jednak na mieszkanie zalezy od Waszych mozliwosci finansowych jak bedziecie ogrzewac dom? zreszta to sprawa indywidualna bo ja mieszkam w starym budownictwie-teraz sa nowoczesniejsze rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale czynsz co miesiąc też trzeba płacić i to wcale nie małe pieniądze, np 400 zł miesięcznie za 2 pokoje, oprócz tego woda, prąd itd, policz razy 12 i co wychodzi taniej, ogrzewanie zimą czy comiesięczny czynsz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roma 5342618
Zdecydowanie - dom , mieszkałam w bloku 27 lat , teraz mieszkam w domu , nawet nie ma co porównywac , i jest taniej a nie drożej mieszkac w domu !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze na pomaranczowo
ogrzewanie zima 10 ton razy 550 plus wybieranie popiołu ,rozpalanie,rano zimno bo sie przez noc wypali plus woda ,prad gaz etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze na pomaranczowo
dokladanie do pieca co 2h-a to dach sie zepsuje to znow cos innego ale nowy domek to nowy domek a nie 30sto letni klocek o jakim ja pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roma 5342618
Ja mam ogrzewanie gazowe - dom 380 m - kosztuje mnie rocznie 2500 zł , policz o ile wiecej płacisz czynszu w bloku - tu piszą ludzie którzy mieszkaja albo w prehistorycznych domach , albo zmyslają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja to lubię
ja mieszkam w 100 m parterowym domu,wcześniej mieszkałam w bloku.jednym z powodów dla,których kupłam dom były wlaśnie wysokie opłaty za bloki.Utrzymanie mojego domu kosztuje mnie teraz mniej .A zaoszczędzone pieniądze mogę wydawać na utrzymanie moich zwierzątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom czy mieszkanie
napisze na pomaranczowo wlasnie oto mi chodzilo mieszkam w starym dosyc domu i tak to ogrzewanie wyglada:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze na pomaranczowo
dlatego ja od siebie pisze ,ze wybrałabym mieszkanie w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zawsze dom jest twój i nikt cię z niego nie wyrzuci, czasem sie zdaza, ze ludzie nie placą czynszu bo np. mają jakieś inne problemy, po 6 miesiącach przychodzą wezwania do sądu a w za dom nie trzeba płacic, mieszkania tez sie remontuje co jakis czas, mi np. najbardziej chodzi o ten comiesieczny czynsz, faktem jest, ze na pewnym osiedlu w Częstochowie płaci sie za mieszkanie 3 pokojowe 260 zl, zalezy jeszcze od tego jak ktoś zimą ogrzewa to mieszkanie, jednak siedzą menele na lawkach juz od godz 6 rano, trawniki są zasrane przez psy, rosnie kilka drzew, place zabaw są do dupy, dzieci nie mają zadnych perspektyw, jest cos okropnego, więc wolę zapłacić za to ogrzewanie zimą niz mam sie meczyc w takim dziadostwie, ale oczywiscie nie wszystkie osiedla takie są, mieszkania są drozsze i nie kosztują 260 zl miesiecznie tylko wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wredna synowa ma racje ja to widze po sobie miesiecznie za 2 pokojowe mieszkanie place miesiecznie 350 zl odstepnego i tyle samo komornego z woda +swiatlo co drugi miesiac i internet +gaz wychodzi 1000 zl samo mieszkanie a gdzie reszta czyli oplata za szkole zycie i inne rzeczy i sie wszyscy dziwia ze wydaje ponad 2 tys miesiecznie ale do czerwca sie przemecze w tych blokach ja mam okna na plac zabaw na ktorzym jest sporo lawekecz w wakacje tam sa takie imprezy ze mozg sie lasuje a ja chce juz swietego spokoju:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikajmy
Ja nie mogę sobie wyobrazić, jak , nawet w starym klocku, idzie na ogrzewanie 10 ton węgla. Trzeba ocieplić dom, zmienić okna na szczelniejsze i od razu będzie mniej opału szło. TYLKO DOMEK!!!! Ja od dzieciństwa mieszkałam w domku, w okresie studiów wynajmowałam mieszkanie w bloku. makabra. Zwłaszcza, gdy musiałam siedzieć w nim przez okres letni, zeby wymęczyć pracę magisterską. Zwiewałam nad jezioro za miasto z notatkami, zeby pooddychać normalnym powietrzem i pobyć z naturą. Teraz znów mieszkam w swoim domku, parterowym, drewnianym , na 1800m2 . zieleń, iglaki, kwiaty, drzewka owocowe i leśne, niektóre już przerosły dom. , oczko wodne, żaby, rybki, kot, pies, trzy ptasie gniazdka, sąsiedzi niewidoczni, mozna chodzić po podwórku w majtkach, koszuli nocnej. Mój mąż typowy kiedyś mieszczuch, teraz nie wyobraza sobie mieszkać w bloku. Ogród, to jego pasja, moja też. Wystarcza mi 3-4 tony węgla na zimę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom czy mieszkanie
heh wiekszosc za domem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom czy mieszkanie
mozemy dalej wypisywac wady i zalety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom domek domeczek
nooo, ja ide sobie jutro zrobic grilla przy domku, w ogródku- teraz jest cudownie, wszystko kwitnie, jest zieloniutko, cudownie. awracajac do dyskusji: porownajcie sobie ceny mieszkan i przeliczcie na domek przykładowo za mieszkanie no nie wiem,ok 80 m2 płacimy 320 tys ( nie czepjajcie sie czy na pewno tyle- podaje dla przykładu) a za takie lub niewiele wieksze pieniadze postawimy domek 120 moze 150 m2. wydaje mi sie ze domek wychodzi taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysta desperacja
bardziej sie oplaca kupic domek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
są plusy i minusy obydwu :P 16 lat mieszkałam w bloku - 47m na 5 osób :/ obecnie mieszkam w szeregówce i mam dwa pokoje swoje :P w bloku (małym) - zna się większość sąsiadów, jest dużo dzieci do wspólnej zabawy, zazwyczaj blisko szkoła, sklepy, etc. na moim osiedlu było dużo zieleni i super widok z okna na pół osiedla. minusy - trzeba zachowywać ciszę nocną itd, sąsiedzi cię znają, więc nie możesz narobić obciachu, no i oczywiście mało miejsca dom - zależnie od lokalizacji, w moim przypadku minusem jest kiepski dojazd do centrum, postępująca zabudowa w tych rejonach miasta - jak się wprowadzaliśmy to było jak na wsi, a teraz nawet nie ma gdzie na spacer iść :/ brak dostępu do internetu i kablówki - skazanie na neostradę albo radiówkę od sąsiada (podczas gdy w mieście mają net za friko chociaż muli) i satelitę albo tv cyfrową (większe koszty), taki dom łatwiej okraść, zimno nawet w lecie. plusy - można trzymać zwierzę w domu/ogrodzie, dużo przestrzeni w domu dla każdej osoby, ja miałam fuksa i w sąsiedztwie mieszka sporo osób w zbliżonym wieku, można puszczać muzykę na fulla nie zważając na sąsiadów :P żeby wyrzucić śmieci nie trzeba iść 3 minuty do osiedlowego śmietnika :P można opalać się w ogródku za domem i nikt nie zobaczy jeśli ma się np tuje albo choinki jako ogrodzenie co do sąsiadów to bywa różnie - zazwyczaj w enklawach domów jednorodzinnych zamożnych ludzi, budowanych jak popadnie, ludzie się nie znają albo bardzo powierzchownie, a dzieci rzadko się bawią całą gromadką. w naszym przypadku jest inaczej - grupa tych szeregówek była budowana przez osoby należące do tego samego zawodu i pracujące w większości w jednej firmie. (tak więc większość zna się od ok 20-30 lat) część z nich zrezygnowała i sprzedała domy innym ludziom, ale raczej większość się zna. do tego mamy własne działki za domami :P a w ogóle to wygląda jak na wsi, bo każdy stoi przy swoim płocie i rozmawia z drugim po drugiej stronie ulicy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko i wyłącznie dom - z powodów już wyżej wymienionych :) Co do kosztów, o ile mówimy o nowym domu, opłaty powinny wyjść podobne jak za mieszkanie lub nieco niższe, nawet z ogrzewaniem gazowym :p a przeliczając na powierzchnię... to w ogóle nie ma porównania, jest dużo taniej. Dom może wyjść drożej w przypadku jakiejś starej rudery, którą trzeba co chwile remontować :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaaaaaaaaaaalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy jaki dom jakie
mieszkanie i gdzie. Mieszkam teraz w domu ,(przedtem mieszkalam w roznych nmieszkaniach) ale to jest dom, mimo,ze przy lesie-parku moge dojsc na piechote do centrum, do tramwaju, pociagu, autobusu. Nie moglabym byc zalezna od samochodu, bo przerazaja mnie korki i jazda zima - slizgawice, snieg, parkowanie w miescie pod sklepami, wiec dom za miastem odpada. Ale oczywiscie dom trzeba ogrzac, wysprzatac ( same okna, kurz, praca w ogrodku) - nie jestem pedantem, ale nie mam chwili wolnego tylko wciaz wyrzuty sumienia,ten dom mnie pozera czasowo. No i nieswojo jest samej noca czasem, choc niby tzw dobra dzielnica. Na stare lata chce miec nowe komfortowe energooszczedne mieszkanie z garazem, winda i tarasem lub ogrodkiem w centrum, ale nie smierdzacym.No i zeby sasiedzi byli cisi i sensowni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×