Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lolk

czy isc na komunie

Polecane posty

drogi psycholu poczytaj uważniej wypowiedzi na tym topiku bo masz już zwidy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka-rolinka
"mimi2 Jeśli macie wspólną kasę i partycypujecie w kosztach komunii to na pewno masz prawo oczekiwać zaproszenia." no chyba jednak nie drogi psycholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psycholu weź jednak coś na uspokojenie a potem umów się do lekarza bo źle z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie isc.. troche szacunku do bylej zony, dziecka i reszty rodziny.. komunia to swieto bardzo rodzinne i moga sie glupio czuc w towarzystkie nowej dziewczyny taty.. wnioskuje, ze nie jestes z nimi bardzo zaprzyjazniona.. gdyby tak bylo nie zastanawialabys sie nad tym.. jesli jestes zaproszona, do kosciola mozna isc, na przyjecie lepiej nie. i nie ma tu znaczenia czy facet partycypuje w kosztach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy może lepiej żeby w ogóle się roztała z ojcem dziecka to nie przystoi. Facet powienien pozostać sam do końca swoich dni, albo dopóki jego ex nie znajdzie sobie gacha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolk
moj partner chce zebym poszla, z dzieckiem rowniez uklad jak najbardziej w porzadku. Ex wie, ze przyjde bo juz jej powiedzial, ale ja tak sama z siebie sie zastanawiam czy powinnam...z drugiej strony cala bedzie rodzina ze strony mojego chlopaka, ktora w pelni mnie akceptuje, wiec moze powinnam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandecz-ka
idź w takim razie, przeciez nie idziesz tam jako mama zastepcza, tylko jako partnerka ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolk
no wlasnie nie wiem skad mam tyle watpliwosci? moze boje sie koinfrontacji , zbyt wiele wyobrazen...nie wiem...chcialam zobaczyc jakie macie opinie w tej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolk, w takiej sytuacji pewnie, że idź. Jeśli nie pójdziesz to może zrobisz przykrość chlopakowi i dziecku. Nie przejmuj się komentarzami ludzi z forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie słuchaj wszystkich opinii tylko sama sobie wyrób zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie idę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie idę...
dlaczego??? Przemyślałam i doszłam do wniosku, że tak będzie lepiej i dla dziecka i dla całej rodziny skupionej wokół stołu... Do kościoła oczywiście pójdę... Nie byłam przyczyną rozwodu,z EX mojego męża jestem w poprawnych stosunkach,ale myślę, że i ona i jej rodzina lepiej będą się czuli kiedy mnie tam nie będzie...Jest to święto bardzo rodzinne, niech cieszą się swoją obecnością. Ja, mimo zaproszenia czułabym sie tam intruzem... Mój mąż, jego rodzice i rodzeństwo rozumieją to i w ich oczach jestem usprawiedliwiona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro czujesz się zakałą, kopciuszkiem czy czarną owcą to pewnie tak jest, więc siedź sobie w domu i nie zasiadaj z nimi do stołu. Faktycznie co najwyżej do kościoła, ale raczej z tyłu i nie eksponuj się a najlepiej zniknij z powierzni ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gapcioooo
zrobiłabym dokładnie tak samo jak osoba o nicku ja nie idę. Też jestem zdania, że impreza komunijna dziecka to nienajlepsze miejsce dla nowej partnerki ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie idę...
czy może... dlaczego jesteś taka złośliwa... Na przyjęciu będą jej rodzice, jej babcia i kilka innych, starszych osób... Oni jeszcze nie pogodzili się do końca, że to małżeństwo rozpadło się, że jego już nie ma... I nie ma dla nich znaczenia, że to ich córka i wnuczka w głównej mierze przyczyniła sie do rozpadu tego związku, oni jeszcze ciągle mówią, a może gdyby... to by tak się nie skończyło... Szczytem moich marzeń nie jest pokazanie, że teraz tego ich cudownego zięcia ja trzymam za mankiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffr
Ja dostalam zaproszenie od syna mojego faceta tzn napisane bylo tak Ja z moimi rodzicami zapraszam tate i x .... ucieszylam sie bo lubie tego szkraba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie idę...
ffffffr... To bardzo miłe dostać takie zaproszenie... ale czy skorzystasz? jestem ciekawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie idę no to niech te dziadki idą na psychoterapię, to im pomoże w pogodzeniu się z tarumatyczną sytuacja. A druga powinna przestać prać gaci ich synusiowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffff
Nie skorzystam bo mieszkamy za granica ale maly przylatuje do nas na wakacje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie idę...
niech te dziadki idą na psychoterapię...jedna z koleżanek rzuciła takie hasło...ale przekaż to tym dzieciom, które przystępują do komunii, nie mnie!!! Mnie jest teoretycznie wszystko jedno.... nawet niech dziadki na szczaw idą...ale to są moje odczucia, a nie odczucia wnuka lub wnuczki.. To jest ich święto...A mnie nie ubędzie jak ten dzień spędzę z koleżankami... Mój mąż to też finansuje, i wiem,ze w około 75%, ale to jest jego wybór, a dziecię też jego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolk
ja nie ide...moze i jest prawda w tym co piszesz, ale z drugiej strony jezeli dziecko cie lubi to chyba cieszyloby sie jakbys byla? A w sumie to ty i dziecka ojciec tworzycie teraz rodzine, wiec co z tego, ze beda babcie, ciocie, przeciez ty stalas sie teraz czescia rodziny tyle, ze tylko z meza strony... ja jeszcze nie zdecydowalam na 100%, ale moj parter mowi, ze on beze mnie isc nie chce, bo jestesmy razem i razem powinnismy isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie idę...
cóż, po rozmowie z mężem, teściową i jego EX tak zadecydowałam.... Jego dzieci mnie lubią, znam je doskonale, są moimi domownikami... Ale ze względu na starsze pokolenie jednak nie pójdę... To ma być dla dziecka, a wiem, że moje przyjście nie będzie mile widziane przez starsze pokolenie - owszem, mogę to olać!!! Nie chcę psuć stosunków między byłymi małżonkami...oni sobie pewne wzorce wypracowali długo przed moim pojawieniem się... EX mojego męża... to kobieta z klasą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie idę...
lolk... toż ja uczestniczę w różnych uroczystościach rodzinnych mojego męża... Zresztą stąd znam jego EX... Ale komunia to rzecz szczególna... a ja moje kontakty aresztuję!!!! Wiem jedno... nic na siłę, i jeszcze jedno.... nie rób bliźniemu , co Tobie niemiłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolk
ja nie ide...jezeli taka rozmowa miala miejse i tak postanowilas to ok Piszesz, ze ex to kobieta z klasa,niestety nie mozna powiedziec tego o naszej ex Teraza tak wlasnie pomyslalam, zeby ex byla taka kobieta z klasa to chyba nie poszlabym ze wzgledu na nia-zeby nie czula sie w tym dniu dziwnie, zle, inaczej, ale nasza ex wystarczajaca nabrudzila w naszym zyciu wiec takich skrupulow nie mam, nie zebym sie mscila czy cos wymyslala, nie, po prostu nie mam do niej zwyklego serca, uwazam ze zrobila nam sporo krzywdy i akurat co do jej osoby to nie zalezy mi jak bedzie sie czula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolk
to ja nie bardzo rozumiem...to w jakich uroczystosciach rodzinnych bierzesz udzial, gdzie jest jeszcze jego ex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie idę...
biorę udział w uroczystościach typu imieniny, urodziny dzieci mojego męża, również w uroczystościach związanych z imieninami i urodzinami mojego mm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolk
to wy robicie imieniny, urodziny takie dwurodzinne? To nie, u nas nie mamy zadnych wspolnych imprez-swieta na zmiane, urodziny czy imienieny oddzielnie, chyba, ze wspolne dla dzieci w jakiejs bawiolandii, nawet nie chcialabym miec takich wspolnych imprez, no ale moze do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie idę...
nie, ogólnie mój małżonek odseparował sie od byłej rodziny, ale to tak teoretycznie.., a praktycznie jak to wygląda? ano coś w rodzaju..." Kochanie, na pomoc!!! moje i twoje dzieci biją nasze dzieci... Niestety taka jest radość z posiadania dodatkowego potomstwa.. Nie, ja nie czuję się pokrzywdzona - 'widziały gały co brały' - ale właśnie dlatego... czuję się szczęśliwa, takiego szczęścia życzę Byłej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie idę...
tak, na imieninach i urodzinach dzieci nie ma babć, dziadków... Ale są święta, w których rodzina[chociaż była] musi być na stanowisku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×