jestem tak strasznie uległa, że na wszystko się godzę O

chociaż nie sprawia mi to zawsze przyjemności :(, no i tak ulegam, bo lubię czuć dominację mężczyzny. kiedy razem gotujemy, a on ma ochotę na loda, klękam w kuchni na zimnych kafelkach, kolan już nie czuję, wszystko mnie boli, ale grunt by mu było przyjemnie. jeśli chce bym połknęła, łykam...chociaż sami wiecie :P nie znoszę seksu analnego, a często go uprawiamy....on już nawet nie pyta o moje zdanie, bo wie, że ulegnę. czasem jak za bardzo fikam, to zleje mi tyłek do czerwoności, albo parę razy po twarzy. nie wiem...lubię być suczką, ale chciałabym by seks i dla mnie był przyjemny. on nawet mnie nie liże w rewanżu, tzn. czasem, raz na 3,4 tyg. :(.

a orgazmy masz przy takim sexie ?? czy tylko on ??

hee???:O

fajnie sobie fantazuję, co? :-D tak naprawdę mam na imię Waldek, mam 41 lat i pracuję w hurtowni wyrobów z tworzyw sztucznych w Zielonce :-)

a ja lat 14 i szukam właśnie starszych :):)

wyżej, to podszyw. przy seksie nie mam orgazmów, ale to tak od zawsze - nie umiem ich i jestem bezorgazmowa :O seks się kończy w momencie jego wytrysku. orgazmy mam przy pieszczotach, tzn. zawsze po stosunku i gdy odpocznie, czas na moją kolei. z jednej strony chciałabym już skończyć z tym, albo jakoś wypośrodkować. po ostatich wojażach mam całe obite kolana, nadgarstki i czerwone pręgi na tyłku.

wiesz co to jest trochę śmieszne co opisujesz ,ale żal mi cię .Ja bym się tak nigdy nie dała poniżać.

przenieś ten topik na: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3724440 tam są kobiety i mężczyźni, którzy naprawdę rozumieją co znaczy panować i być poddaną. W skrócie - bycie twoim Panem nie oznacza braku troski o ciebie. Facio, który nie troszczy się o swoją suczkę, to dupek, a nie żaden Pan.