Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

Kobiety, bądźmy dla nich dobre na wiosnę...

Polecane posty

Gość czekam
bo to ten jedyny? bo nikt mnie nigdy lepiej nie rozumiał niz on? to sie moze wydawac smieszne, ale dla 25 wspaniałych dni w miesiącu, te5 czy 6 jestem w stanie przezyc nawet z głową w kiblu, obolała i upokorzona ja po prostu cały czas wierzyłam ze da sie cos zrobic, przeciez skoro jestesmy do siebie tak podobni, rozumiemy sie jak nikt inny, to da rade jakos te kilka dni uspokoic przy pomocy psychologa z tym ze on obiecywał i nie poszedł a "rada faceta" jakos zniknął... czyzby jego złote mysli sie wyczerpały w ty momencie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada faceta
'czekam' - Tak naprawdę to aż mnie się nie chce wierzyć w to, że istnieją takie kobiety jak Ty , aż dziwne że to znosiłaś i to znosisz , dla mnie jesteś WIELKA , zgadzałaś się na wiele i za to płaciłaś , chyba wystarczy tego płacenia i nie wiem dlaczego wyszłaś za takiego szmaciarza, często kobietom się podobają undurowi i za mundurem panny sznurem ale jak wiadomo , facet nawet wzrostu 190 cm. może mieć syndrom Piotrusia Pana albo być nie dopieszczonym dupkiem z domieszką idioty , ciągle się zastanawiam co się kobietom podoba w takim facecie u którego widać syndrom 'idiotomana' albo 'niedopieszczony-idiota' , chyba wielu liczy na to, że po ślubie będzie mieć lepiej niż u Mamy i tu się pomylili , żona to nie Mama i nie musi koszuli wyprać i wyprasować . Facet powinien szukać kobiety za żonę umiejącą dużo więcej niż jego Mama , skoro żona nie potrafi to on wraca do swojej Mamy. Ty nie umiesz, on nie umie, zatem dogadajcie się i przestawcie na myślenie pod nazwą UMIEM I CHCĘ "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w szoku :( chyba oboje powinniscie udac sie na terapie. nie mozna przyzwalac na takie traktowanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam- Ty masz problemy
z oceną rzeczywistości, za bardzo się poświęcasz, i mówię to ja, męska szowinistyczna świnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam
ciekawe, choc przyznam ze nie do konca zrozumiała koncówka;) nawet ci sie udało trafic, 190cm i mundurowy... wszyscy mundurowi sa tacy sami... na szczescie za niego nie wyszłam, tylko mieszkamy razem. bez niego bede tak obrzydliwie samotna, az sie wyc chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam
czekam - ty masz problemy => ja tez swieta nie jestem, dlatego tak długo to trwało, chciałam w ten sposób odpokutowac błedy ze swojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
"bez niego bede tak obrzydliwie samotna" - no to zamieszkaj z kimś albo kup sobie zwierzątko. Ty nie kochasz, tak mi się zdaje - Ty po prostu boisz się być sama. Przecież wiesz, że zasługujesz na lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam
jest mi zle, bo wiem ze to własnie on byl ta druga polowa na ktora czeka sie nieraz cale zycie. my w te "normalne" dni nawet nie musielismy rozmawiac zeby wiedziec co mamy na mysli. totalna telepatia, takie samo zdanie na kazdy temat. chciałabym, juz od dawna, sama odejsc, zapomniec, znalezc sobie kogos nowego, ale nie potrafie, przede wszystkim nie wierze w to ze moge jeszcze kogos znalezc... a mam 22 lata, jestem juz zestarzała psychicznie po tym zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada faceta
Skoro chcesz wyć to sobie wyj , jednak zapamiętaj że jesteś z tak zwanym wojskowym, który nagle może trafić gdziekolwiek i będziesz skazana aby być z nim , skoro zgodzilaś się być partnerką wojskowego to albo dotrzymujesz umowy albo rezygnujesz ze związku , dcyzja do Ciebie należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22lata to cale zycie przed toba :) i wierz mi, ze mozesz znalezc kogos z kim bedziesz rozumiec sie bez slow kazdego dnia a nie tylko w te lepsze :) a swoja droga to wszyscy mundurowi, ktorych znam sa agresywni, zwlaszcza po alkoholu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam
poza tym kazdego porównuje do niego, i kazdy przegrywa... owszem, boje sie byc sama, bo nie mam juz nikogo, skłócił mnie z najblizszymi przyjaciółmi, zrobił ze mnie totalna wariatke. tylko raz odwazyłam sie powiedziec mojemu najblizszemu przyjacielowi (jak mi sie wówczas wydawało) ze mnie uderzył. teraz wszyscy mysla ze to on byl wspaniałomyslny, poswiecał sie, znosił moje humory, a ja chciałam wzbudzic litosc kłamiac, zeby mu dopiec... spotkałam sie z tym przyjacielem potem raz. i usłyszałam cytaty z mojego faceta. jego słowa. zerwał ze mna kontakt. nie dlatego ze ja mu cos zrobiłam osobiscie, jemu nic, znalismy sie tyle lat. uznał ze solidaryzuje sie z udreczonym przeze mnie facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam
chodzi o to ze ja w tym momencie nie mam nikogo do kogo moge wyjsc. zadnego powodu zeby wyjsc z domu. moja jedyna pozostała przyjaciółka własnie wyjezdza za granice. nikogo poza tym, cały czas spedzałam z nim. gdzie mam poznac faceta? stanac na ulicy z kartka "do przygarniecia"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto- mówię powaznie- zrywaj, nie ma na co czekać. Twój facet jest widocznie dobrym psychologiem-psychopatą, który potrafi omamic ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam
ucze sie, ale na studia chodze tylko po wiedze, zadnych znajomości, u nas ludzie sie praktycznie nie znaja. nie mam czego odnawiac. cały czas spedzam sama, nie mam z kim wyjsc gdziekolwiek. trafiłas z tym psychologiem-psychopata. to tez mnie w nim na poczatku zauroczyło, potrafił kazdego oczarowac, jak kogos nie lubił robił z niego idiote przy pomocy kilku słów. jest tak elokwentny, ze nikt nie miał z nim szans. robi z ludzmi co chce. ze mna tez, jeszcze dzisiaj chciałam z nim porozmawiac, ale nie dało rady, wyrzucał z siebie słowa z predkoscia karabinu maszynowego, udowadniał mi ze jestem nienormalna z tym wrodzonym talentem tak długo, ze sama zaczełam w to wierzyc. popłakałam sie i zaczełam go przepraszac. ale nie potrafie na to patrzec, człowiek którego kocham wpada w chorobe, a ze z natury jest dusza towarzystwa, nie dopusci nikogo do głosu, nie przyzna sie sam przed soba a do byłych juz znajomych juz nie pojde. musiałbym zaczac im tłumaczyc jak naprawde było. a oni nie beda słuchac, uznaja ze to kolejny etap mojej zemsty na facecie. sa teraz przewrazliwieni, kazde moje słowo na jego temat to juz atak. zreszta uswiadomił im ze ich tez bardzo skrzywdziłam i oczekuja przeprosin. kumpel któremu poswiecałam cały moj wolny czas, zawsze to ja przychodziłam, dzwoniłam... nagle zaczal mi zarzucac ze interesuje sie nim tylko wtedy kiedy mi wygodnie albo nie mam co robic(czyli codziennie, ale kto zrozumie te logike) zreszta na poczatku sam obgadywal ich za plecami, kiedy to do nich dotarło okazało sie ze to puszczona, przeze mnie oczywiscie, plota, znowu w formie zemsty ja juz nie mam siły, wszystko czego on sie dotknie zaczyna mnie niszczyc. wysmiewa wszystko, moj kierunek studiów, moja muzyke, moje poglady (oczywiscie tylko te kilka dni w miesiacu, w pozostałe jest dumny z moich studiów, zainteresowan...). Jednego dnia mówi ze jestem skonczona kurwa na ktora nawet nie splunie i demoluje mieszkanie, drugiego ze jestem wyjatkowo inteligentna i przeprasza za zdemolowanie ale w koncu nie miał wyjscia. wszystko tym swoim tonem, przez który sama zaczynam wierzyc ze suka ze mnie. a tak sie tylko wyzalic chciałam, sory ze tak długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś jeszcze bardzo młoda. Możesz iść chociażby na dyskotekę. Tam możliwe, że znajdziesz znajomych chociażby z klasy.Ze smutkiem stwierdzam, że już dałaś sobie wmówić ,że jesteś nic nie warta. NIGDY TAK O SOBIE NIE MYŚL.Jesteś młoda,zdolna, studiujesz.Na pewno jesteś też ładna(chociaż to akurat jest mało ważne). To, że myślicie podobnie nie musi być prawdą. to on mógł się tak dostosować, byś była o tym przekonana.Nie macie dzieci- nic ważnego na dobrą sprawę cię przy nim nie trzyma. Poszukaj kogoś kto będzie kochał cię taką jaką jesteś i oczywiście cię szanował. Bez tego żaden związek nie jest nic wart.Poza tym, uważam, że różnice niewielki charakterów są motywujące. Możesz poznać inny punkt widzenia.Nie szukaj faceta podobnego, do tego którego masz obecnie. Życzę ci powodzenia i siły. Odnajdź ją w sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam
nie wyobrazam sobie pojscia na dyskoteke samej, czasami chodzac z facetem takie widziałam - pustka w oczach, niecierpliwe oczekiwanie az ktos podejdzie. to nie dla mnie. ale dziekuje sowaa:) jak ktos mi cos miłego powie od czasu do czasu lepiej mi sie zyje, łatwiej mi uwierzyc ze cos mnie jeszcze moze milego spotkac:). postaram sie z tym zmierzyc, chociaz dobrze wiem ze jak rano wróci ze służby to znowu bede myslała tylko o tym zeby sie przytulic, on zacznie monolog o tym jaka jestem zła, beznadziejna i egoistyczna, uderzy w najczulsze punkty ("gdzie odejdziesz, dokąd ty mozesz pojsc, przeciez ty geby nie masz do kogo otworzyc"), ja sie popłacze, przeprosze i obiecam poprawe... tak pewnie bedzie. ale chyba powoli dojrzewam do tej decyzji. powolutku ale jednak. naprawde bardzo dziekuje ze chciało ci sie słuchac tego uzalania:) (od razu w głowie słysze: "nie uzalaj sie nad soba ofiaro losu!":o)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam
to byłam ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam
napisałaś "nie zapomnij o mnie", i nie zapomniałam, myslałam ze dzisiaj wysłuchujesz tych bredni własnie dlatego ze mnie kojarzysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kojarzyłam cię:), ale jakoś nie miałam okazji napisać. Jesteś niesamowita:)Naprawdę A to co napisałaś przed chwilą jednoznacznie świadczy, że on tobą manipuluje.Jest na pewno inteligentny, ale.....w połączeniu z jego anormalnym podejściem wychodzi inteligentny psychopata-a tacy są najbardziej niebezpieczni. Musisz to zrozumieć i się przełamać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem... nie ma nas
Sófffko, nie jesteś naiwna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam
boze,nie!!! zle mnie zrozumiałas. wszystko co napisałam jest prawdą, niestety. myslałam tylko ze słuchasz mnie (na kafe odrazu leca bluzgi w takich sytuacjach) bo mnie zapamietałas, i tak jakos przez to słuchałaś moich wynurzen... ja poprostu wiem ze kazdy ma problemy, i nikomu nie chce sie słuchac kolejnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam
a mysle o tobie, ze jestes jedna z niewielu osób na kafe, które potrafia słuchac, a kiedy komentuja, to w przemyslany sposób. naprawde sie nie nabijalam, skad ci to przyszło do głowy? napisałam "wynurzenia", bo nisko cenie swoje uzalanie sie nad soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam
"bredni" dokładnie. chodziło tylko o to ze wiekszosc problemy innych tutaj zbywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×