Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anulaaa1

Facet ktorego poznalam ma zeza

Polecane posty

Gość tak sobie myślę po przeczytanu
że topik założył ten facet od zeza i chce poznać opinię kobiet na ten temat heeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
Zastanów się co dla Ciebie ważne. Nie pytaj o to innych, bo to będzie tylko TWOJA decyzja. Czy wada wzroku, która ma negatywny wpływ na wygląd zewnętrzny jest dla Ciebie nie do zaakceptowania? Czy ważniejszy rozmówca, z którym masz o czym pogadać, rozmawia Ci się dobrze, czujesz się przy nim w miarę swobodnie? Zależy czego szukasz. Czy faceta na pokaz (to się zawsze mści), czy faceta, z którym możesz coś stworzyć. Co do zeza to można zwrócić się o poradę do okulisty, który może pomóc w decyzji jak się go pozbyć itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie czytałem
innych wypowiedzi, ale co z tego ? Zeza mozna zlikwidowac operacyjnie, a jak nie to może przeciez nosic okulary Dla mnie to żaden minus, liczy się to co kto ma w glowie i w sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zawsze okulary czxy
operacja pomagaja usunac zeza :-(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulaaa1
Mysle ze bede kontynuowac znajomosc, przynajmniej zobaczymy jak to sie rozwinie. Na pewno przy najblizszej okazji zapytam sie go o zez, mysle ze sie nie obrazi. Zapytam sie co z jego oczkami i czy probowal leczyc, czy mozna jeszcze cos zrobic. Powiem szczerze, ze sporo facetow poznalam przez net ale ten jest wyjatkowo cieply, opiekunczy, dobrze nam sie rozmawia. Dopiero bylo jedno spotkanie ale dzwoni, piszemy smski i wiem ze w sobote lub niedziele sie zobaczymy. Powiem szczerze, ze przed spotkaniem az nie wierzylam ze jest tak idealnie, czulam ze bedzie cos co to popsuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko i co rozmawials
z chlopakiem o tym jego zezie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez kiedys mialam zeza ale na szczescie w moim przypadku operacja sie udala i mam teraz normalne oczy.Ale pamietam ze tez nie bylo mi z tym wesolo i wstydzilam sie tego.. takze sobie przemysl co dla Ciebie jest wazniejsze..Chyba az tak nie zalezy Ci na tym chlopaku skoro zastanawiasz sie czy zakonczyc znajomosc z powodu zeza..Jesli serio nie chcesz sie z nim spotykac to daj sobie spokoj i nie rob mu zludnych nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co ze ma zeza? Ja pikole i co noga mu odpada przez to? Smierdzi? Czy co? On ma tylko zeza, przecież to nic takiego... Mam brata, który ma zeza i jakos w słup nie walnął etc, a Wy o takie rzeczy pytacie, jak Ci to przeszkadza to daj mu spokój, zasługuje na kogoś lepszego chłopak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tyle, ze jesli facet jest git to dbaj o niego, a zez zezem i zawsze mozna go zlikwidować! Szczescie czasem kuleje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulaaa1
Witam Znajomosc jako tako sie rozwijala chociaz nie widzialam sie z nim od tej pory. Dzisiaj zdecydowalam ze skoncze te znajomosc. Teraz okazuje sie ze zez to maly pikus w porownaniu z tym czego sie dzisiaj dowiedzialam. Otoz pochodzi z patologicznej rodziny. Matka pije ojciec pije, nie jestem w stanie zaakceptowac tego. On jeszcze nie wie ze ja wiem, dowiedzialam sie od znajomej z pracy, ze to co u nich w domu sie wyprawia to tragedia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE NUMERRRR
jestes żalosna , brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulaaa1
Co w tym zalosnego, zastanow sie zanim cos napiszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE NUMERRRR
zastanowiłam sie . A ty zastanowilas się , że obarczasz chłopaka wina za coś na co nie ma wplywu / Mam na myśli patologiczną rodzine . I jeszcze te pytania o zeza :o . Plytka dziwucha z ciebie i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Matka pije ojciec pije, nie jestem w stanie..." Tyle raczej nie wypijesz. Wydaje się, że nie jesteś typem cierpiętnicy. Facet jest zły czy dobry, ale i tak będziecie się z sobą ęczyć. Skończ dla dobra obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturę to ja dawno miałam
Moja szkolna koleżanka wyszła za faceta z zezem. 25 lat temu dla jasności. Cudowny człoawiek wspaniały mąż. na n-k zamie ściła swoje szczęśliwe zdjęcie razem z nim. Oboje piękni, roześmiani, śzczęśliwi. To wada, ale któż ich nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulaaa1
No coz, nigdy nie rozumialam ludzi ktorzy pija i nie zrozumiem. Nie obarczam wina jego za to co robia jego rodzice, ale nie jestem w stanie tego obserwowac i z kims takim zyc. On, mimo ze ma ponad 30 la ciagle mieszka z rodzicami, wydaje mi sie ze jest takie "cieple kluchy". Pracuje juz sporo lat, powinien pomyslec o sobie, wiem ze nie ma kasy, nic nie odlozyl, nie ma mieszkania, samochodu, nawet pozadnego wyksztalcenia, nie ma stalej pracy. Coz, za duzo sie tego wszystkigo nazbieralo. Najbardziej zawsze u mezczyzn imponowala mi madrosc, sama bardzo duzo wlozylam w wyksztalcenie, skonczylam dwie podyplomowki i nie umiem zrozumiec ze dla kogos wyksztalcenie guzik znaczy. Pewnie, sa ludzie ktorzy nie skonczyli zadnych szkol i niezle im sie wiedzie ale jesli ktos nie jest obrotny i jest malo zaradny to jak w dzisiajszych czasach przezyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE NUMERRRR
No to zmienia postac , rzeczy , ocenilam cie troche zbyt pochopnie. Tak zaakcentowalas tego zeza.... Myśle , że faktycznie lepiej będzie jak zakończysz te znajomosc . Dla was obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molyyyy
Rozumiem cie droga autorko . Tez poznałam kiedys faceta , przez net. Okazało sie , że nie ma zębów. Facet w wieku 30kilku lat :o Przestałam sie znim spotykać , i długo mialam wyrzuty sumienia, że jestem taka powierzchowna . Ale dzis wiem , że to byla dobra decyzja. Brak zębów był tylko wierzcholkiem góry lodowej . To był niezaradny typ , nie stroniący od alkoholu, płytki i bez polotu . Nie byłabym szczęśliwa z kims takim , a on ze mna ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulaaa1
Wlasnie, piszac pierwszy raz na forum nie wiedzialam innych rzeczy, myslalam tylko o wadzie wzroku. Dzisiaj ten zez wydaje mi sie malo istotny w porownaniu z tym wszystkim innym co o nim wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem kobieta z zezem
i tez czasami spotykam sie za posrednictwem neta i mysle sobie ze ci facci tez pewnie sa zawiedzeni na moj widok jak autorka tego topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam ze nie czytałam wypowiedzi, ale moj były tez miał zeza (od urodzenia) potem zrobił sobie operację (nie sam oczywiście :P) i teraz ani śladu po zezie.Tyle w temecie, ale nigdy mi to nie przeszkadzało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bedziesz wiedziec
na kogo sie patrzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zez to nie problem
Mój chłopak ma widocznego zeza ale mi to nie przeszkadza. Dla mnie ma bardzo ładne niebieskie, duże oczka... mmm niebieskie... Uwielbiam niebieskie oczy ;p I jesteśmy razem bardzo szczęśliwi. Dla mnie jest najprzystojniejszy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja'
daj mu szanse, moze ci umknac wartosciowy chlopak i fajny udany zwiazek i nie przejmuj sie innymi, to ty musisz byc szczesliwa ja tez na poczatku krecilam nosem na swojego faceta, a jak go poznalam lepiej wyglad przestal byc dla mnie istotny teraz jet dla mnie przystojnym facetem, bo to promieniuje z jego pieknego wnetrza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja'
aaa teraz doczytalam, ze troche sie pokomplikowalo... myslalam, ze macie po 18 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc ladnych skurwysynow
niedojrzalosc naszej autorki, albo obawa co kolezanki powiedza, znam fajnych chlopakow brzydkich, a mimo to warto z nimi byc:) ale ja mam w nosie kolezanki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samospełniające się proroctwo
Czytałem topik od początku i wiedziałem że tak to się skończy - podaniem pretekstu, który ma udowodnić "ja nie jestem aż taka płytka". Jego rodzice piją (nie ważne, że on nie pije), mieszka z rodzicami (tak jak 1/3 jego rówieśników i autorka topiku zapewne) , nie ma mieszkania (nie ma darmowego gniazdka dla autorki), nie odłożył kasy (sprawdziła to? Mógł powiedzieć, że nie ma, żeby sprawdzić. czy autorka leci tylko na kasę), nie ma samochodu (a to jest taki obowiązek? Może dzięki temu się więcej rusza, nie jest otyły, dłużej będzie zdrowy i więcej kasy odłożył na własne mieszkanie), nie ma stałej pracy (żadna praca nie jest stała, a praca prawnika, lekarza, nauczyciela, aktora, dziennikarza jest mniej stała niż robola w fabryce...). A więc autorka leci w pierwszej kolejności na kasę, potem na wygląd, a charakter już nie ma żadnego znaczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×