Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aulllle

jak uklada wam sie w malzenstwie po 8 latach bycia razem

Polecane posty

Gość kljdfowefhrwr
my jestesmy 2 lata po slubie a razem 4.5.Powiem tak: jedyne co sie zmieniło to seks,bo nie jest juz gdziekolwiek byle teraz bo nas zebrało tylko jest wtedy gdy mamy czas,ochote,swietne nastroje itp.rzadziejale lepiej,bo za kazdym razem mam orgazm,bo kochamy sie dłuzej,bo znamy siebie... Miłosc jest taka sama,czułosci mnóstwo tak jak było,ale taki juz ma charakter moj mąż,ale i kłótni mniej.To wszystko jest na dzien dziesiejszy,jak będzie dalej zycie pokaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze na pomaranczowo
u nas chociaz sfera łózkowa jest ok-tzn sex sam w sobie jest ok natomiast brakuje zmysłowosci i zapewniania o uczuciach (co dla mnie akurat było/jest wazne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty juz tutaj oszolomie , dziewczyny nie odpowiadajcie tej lasce ona zasmieca cały topik to jakas swiruska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllala
a moze masz lepszy temat sama zasmiecasz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudooooo
jak tak czytam co piszecie to nasuwa mi sie takie pytanie: nie wiedzialyscie ze mezczyzna po slubie sie zmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serek wiejski
kobieta tez sie zmienia..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiiiiiiiiiiiiiiiiii...
Jestem 4 lata w zwiazku,kiedys szalony sex,przytulanie,dlugie rozmowy i bliskosc....dzis sex nudny,sprawiajacy jedynie jemu satysfakcje, mechanicznie,bez sensu Bliskosc...i nie ma wcale,przytulanie...a co to jest????jak proboje go dotknac zaraz wrzeszczy zebym sie od niego odp...dolila,bo draznie go i jest zmeczony Rozmowy...a raczej szczekanie wscieklego psa,czasem sie odzywa normalnie ale tylko wtedy gdy chce zebym mu cos podala(kawe,posilek,recznik) Moja recepta: omijac go z daleka,zyc wlasnym zyciem,nie zastanawiac sie i nie analizowac sensu tego zwiazku,nie probowac mu nic tlumaczyc(nie walic grochem o sciane,bo szkoda negatywnej energii,wrzodow sie tylko od tego dostaje) Mozna byc naprawde szczesliwym,pod warunkiem ze nie bedziemy oczekiwac ze nasz partner bedzie nam do tego szczescia sluzyl a bron Boze zmuszac go do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filonkamijka
aiiiiiiiiiiiiiiii nic dodac nic ujac pieknie napisałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghdlbskgjdhsjzvb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkhnvklngvhkvjhmnlkgc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×