Dlaczego dziewczyny trzeba przepraszac nawet za to ze one cos zlego zrobia ?

bo wtedy zawsze i tak szukaja winy nie w sobie a w nas :-( nie raz mialem taka sytuacje ze cos ona zrobila zlego i pozniej najezdzala na mnie ze to moja wina ze ja ja nieslusznie oskarzam i jak moge i wogole foch :-( dlaczego dziewczyny takie sa ? jak tego sie pozbyc bo zawsze gdy ona cos zrobi zlego to jest moja wina i dopuki jej nie urobrucham to chodzi nabuzowana i sfochowana :-o

to moze sie nauczy.....

mnie w pysk regularnie wali pan Miecio i chodze jak w zegarku.

ostatnio poklocilem sie z przyjaciolka bo ewidentnie spieprzyla pewna sprawe ... w konsekwencji ja ja przepraszalem :D

ja pytam powaznie :-p jak sie tego pozbyc ? to jest meczace i przeszkadza mi bardzo a jak jej o tym mowie to jest foch ze czepiam sie bezpodstawnie :-o

to wybierajcie kobiety a nie rozpieszczone smarkule

ale ona wcale nie jest rozpieszczona, ma rodzenstwo czyli nie jest jakims tam rozpieszczonym jedynakiem, jednak za wszsytko musze ja przepraszac bo inaczej ma na mnie focha i sie dąsa a ja tego nie akceptuje, nawet jak jakis czas udam ze nie widze tego focha to ona zaostrza swojego focha coraz bardziej... ja nie chce tak i nie wiem co mam zrobic aby ona pszestala

nie chodzi o to czy jest jedynaczka czy nie :O uwaza, ze jako kobieta moze wszytsko i na wszystko co jej nie pasi reaguje fochem to jest dziecinne zachowanie. kreci cie bycie z dzieckiem ?? powiedz jej to :O mam dwie kumpele, ktore robia dokladnie to samo, strzelaja focha za kazdym razem jak cos zrobisz nie po ich mysli, az mi sierpnie skora kiedy ktoras z nich widze.

a najlepsze jest jak spróbujesz jej powiedzieć że zachowuje sie dziecinnie - wtedy jest darcie ryja ze jak ja moge, jak smie ze sam jeste dziecinny ze ja jej sie czepiam i wogole wtedy to dla swietego spokoju musze ja przeprosic bo jak tego nie zrobie to mam pieklo. mieszkamy razem i nie chce caly czas zyc pod dachem z roshisteryzowana laska a ona wprowadza taki nastroj i mowi ze to wszystko moja wina :-o

wkurza mnie to i coraz powazniej mysle o rozstaniu ale przeciez nie wyrzuce jej z mieszkania, ona nie jest z mojego miasta, przyjechala tu na studia i u mnie mieszka, bylaby bez mieszkania i pewnie obgadalaby mnie u kolezanek jaki ze mnie cham ( w sumie nie mam pewnosci czy teraz mnie nie obgaduje ). po tym wszystkim co dla niej robie ona jeszcze strzela fochy z powodu wlasnych win... :-o

ona jest jaka jest :O i nie zmieni się chyba że na gorsze :O ps. umiesz już szczekać?????

są:O jestem kobieta i wcale tak nie postępuję, wręcz przeciwnie, raczej dopatruję się zawsze winy w sobie, więc przeginam w drugą stronę:O Ale jeśli ktoś zachowuje sie w ten sposób, to niegdy, przenigdy się tego nie pozbędzie. Taka jest moja matka. I do tej pory, a ma prawie 50 lat jak ktoś coś źle zrobi to potrafi (kobieta na poziomie, wysokie kwalifikacje, stanowisko kierownicze, bardzo dobre wykształcenie i ogólna kultura) zbluzgać wszystkich od debili, pojebów, ćwierćmózgów, nierobów pierdolonych itd. A jak jej coś nie wyjdzie (np. upuści talerz czy coś rozleje) to zawsze woła kogoś z domowników, mówiąc przy tym: ojej, i zobacz, co się stało":O I wmawia wszystkim, że to dlatego, że ją denerwujemy i nie ma na nic siły albo czasu. Moja matka nigdy, przenigdy nikogo za nic nie przeprosiła, w ogóle przez jej gardło nie przeszło nigdy takie słowo jak "przepraszam", nawet jak w supermarkecie wjedzie w zupełnie obcą osobę wózkiem, o rodzinie już nie wspominając. Zawsze uważa, że to ona ma rację a inni ludzie są debilami. Myślę, że Twoja dziewczyna też się nie zmieni, bo to po po prostu taki charakter.

powiem wam, ze nieprawda, ze kobieta tak zachowujaca sie nie zmieni;), sama sie tak zachowywalam, dopoki moj facet kilka razy nie powiedzial mi tego, na poczatku oczywiscie foch jak on mogl itp, ale w koncu zaczelam sie nad tym zastanawiac heheh no i zobaczylam, ze ma koles racje, od tam tej pory fochow nie robie-zenujace ogolnie;)

czyli wg was ona sie nie zmieni nigdy ? to co mi pozostalo robic ? nie chce jej z domu wyrzucić :-( żal mi jej ale wyraznie nam sie nie uklada, co robic ? jej nie mozna nic powiedziec

dokladnie ta sytuacje-w czym byla jej wina a Ty miales ja przepraszac?

?opowiedz co to byla za sytuacja.

a ja powiem Ci tak: kobieta traktuje Cie tak jak na to zaslugujesz... Pamietaj o tym.Czy Ty jestes takim idealem ktoremu nie ma nic do zarzucenia? Jesli tak to w porzadku,ale sadze ze tak jednak nie jest. Moze na poczatek przeanalizuj swoje zachowanie i kiedy stwierdzisz ze nie masz sobie absolutnie nic do zarzucenia to wtedy wymagaj od partnerki.PS.Poza tym zamiast tu pisac to moze pogadaj o tym co Cie meczy ze zwoja dziewczyna? Nie uwazasz ze to troche nie fair zalic sie na nia na forum podczas gdy ona moze sobie z niczego nie zdawac sprawy?

naprawde to jest tak... w kazdym zwiazku ustala sie w poczatkowej fazie kot za kim lata kto kogo przeprasza... jesli kobieta jest górą to bedzie cie gnoić.. a wszyscy i tak powiedza ze to twoja wina... o z kilei jak facet od razu wszytko ustawi na poczatku jak nalezy to dla niego ok... no myslicie ze skad te kobiety co to maz 10 kochanke juz zmienia a one ciagle zadowolone mimo ze wiedza o tym??