a kto z was mi odpowie na to ???

ze sie nie je w ciazy serow plesniowych i camembert to wiem - maja bakterie, ktore moga byc niebezpieczne dla plodu. ale jak to sie ma do smazonego lub pieczonego panierowanego camemberta????

nikt nie je takich specjałów??? a szkoda, bo to pycha. tylko mnie zastanawiaja te bakterie - czy po pieczeniu lub smazeniu dalej sa w tym serze???

wtedy mozna, to samo dotyczy serow plesniowych uzytych w sosach itp.

Szczerze mowiac to pierwszy raz slysze czy tez czytam ze w ciazy nie wolno jesc serow plesniowych!:-o skad wzielas taka informacje???

No dobra znalazlam w internecie informacje ze nie wolno ich jesc i chyba sie wystraszylam bo czasem je jadlam.Nie czesto i w niewielkich ilosciach ale jadlam:-o I co teraz??:(

jak to nie wiedzialas

mantodea -oczywiscie,ze nie wolno jesc serow plesniowych, informacje o tym znajdziesz w kazdej ulotce o diecie ciezarnych i kazdy lekarz ci to potwierdzi ! Polozna mi powiedziala,ze raz na jakis czas w sosie.. mozna takiego sera dodac, ale na wlasna odpowiedzialnosc, bo nigdy nie wiadomo,czy bakterii sie pozbedziesz. Ja od czasu do czasu sobie w sosie wlasnie podjadam... Natomiast nie ryzykowalabym ze smazonym czy panierowanym camembertem -zazwyczaj nie podgrzewasz go az tak,zeby sie zagotowal, prawda? :-) tylko lekko podsmazasz,zeby zmiekl, a to za malo.

Sery pleśniowe typu camembert, brie czy rokpol mogą zawierać bakterie zwane Listeria. Dla dorosłego zdrowego człowieka nie są one specjalnie groźne, powodują tylko objawy podobne do grypy lub nieżytu żołądka. Mogą jednak być przyczyną poronienia lub obumarcia płodu. Z podobnych powodów na ciążowej czarnej liście rzeczy zakazanych znajdują się również owoce morza, surowe mięso, surowe jaja, pasztety z wątróbki i inne podroby.

skad sie urwalas kobito - k.... z kosmosu!ty jestes taka wszechwiedzaca???:-o oczywiscieze nie wolno - corke rodzilam 8 lat temu wtedy sery plesniowe nie byly rozpowszechnione lub moze nawet wogole ich jeszcze nie bylo.Mnie lekarz powiedzial ze moge jesc wszystko procz surowego miesa i z umiarem.Pytalam o ser plesniowy to stwierdzil tylko ze moze on wywolac grzybice pochwy i tylko tyle!nie wspomnial o jakims wiekszym niebezpieczenstwie!:-o

Ps.Jadlam je rzadko i w niewielkich ilosciach ZAJEBISCIE!do 5 dni mam urodzic na usg do tej pory wszystko bylo w porzadku teraz bede srac zarem do porodu jeszcze bardziej niz dotychczas!:-o

mantodea nie przejmuj sie... ja tez od czasu do czasu jadlam bo je uwielbiam i corka zdrowa... u nas w polsce sery plesniowe najczesciej robi sie z pasteryzowanego mleka a takie mozna jesc... nie mozna jesc tych co sa z mleka niepasteryzowanego a te sa strasznie drogie (francuskie) wiec pewnie takich nie jadlas... a te wszystkie sekrety mnicha itp. sa z pastreyzowanego i od nich nic nie jest...

Przewaznie turka wsuwalam:-o

no on jest z pasteryzowanego wiec nie ma stracha...

To tyczy tylko serów robionych z mleka niepasteryzowanego, bo w nim najczęściej dochodzi do namnożenia się bakterii. Sery wyrabiane w Polsce są TYLKO z mleka pasteryzowanego, bo takie są przepisy. Pasteryzacja zabija bakterie listerii. Co innego prawdziwy Camembert, Brie, Gorgonzola itp.

Ja jak to przystalo na POLSKA dame jadalam tylko POLSKIEGO Camembert, Brie i Turka a przynajmniej po polsku etykiety byly:)