Dorosłe ofiary przemocy domowej.Jaki macie teraz kontakt z rodzicami?

I czy spotkała ich jakaś kara za to co Wam zrobili?

przemocy pfychicznej czy fizycznej?

Obojętnie..

fizycznej czy psychicznej

z ojcem zero kontaktu od ok.3 lat z matka od ok. 3 lat kontakty poprawne

ja jeszcze z nimi mieszkam ale raczej nie da sie powiedziec ze jestyesmy rpzyjaciolmi czy cos. raczej jak cos potrzebuje to sie zwracam. mnie nikt nie bil ale psychiczna przemoc tez zostawia slady-ostatnio swojej matce powiedzialam ze nie chce byc jak ona :)

A któryś z rodziców okazał skruchę?

matka-na swoj sposob okazala

Tak pytam , bo mój ojciec jest święcie przekonany o swojej niewinności:O

moj wrecz ma sie za ideal hehe

moja matka tez- uwzza sie za genialna matke mimo ze nie raz mnie od dziwek wyzwala itd itd:)

No niestety u mnie doszło do sprawy sądowej o znęcanie , własnie czekam na wyrok.W maju powinien być.I mam mieszane uczucia w związku z tym:O

najlepiej sie wyprowadzic jak tylko jest okazja ale nie zapomne nigdy

ta sprawa przeciwko rodzicom zawsze bedzie wzbudzac rozne uczucia. w koncu to rodzice itd- odrzuc te wszystkie uczucia. badz egoistka-oni tez byli jak bili.

u mnie byl wyrok, 2 lata w zawiasach, w dniu ogloszenia wyroku chodzil po kolanach i chcial wjechac do garazu przez zamkniete drzwi, do dzis zaluje, ze nie zadzwonilismy po policj,e, bo by siedzial. jest takim czlowiekiem, ze wszyscy wokol uznaja go za aniola, nawet jakby siedzial, umialby przekonac do siebie. na szczescie nie sedzine, bo wyrok dostal. zawiasy zkinely, pije jak pil niech tylko zaczepi kogos zaraz dzwonie. am spieprzone zycie przez niego, ja i brat, jestesmy wrakami, nie mamy znajomych, milosci, bo zawsze w 4 katach wszystko sie dzialo, boje sie ludzi, nie ufam

ulubiona rozrywka mojego ojca bylo ponizanie do dzis mam blokade na wspomnienia z dziecinstwa nie pamietam nic do 8 roku zycia oprocz 1 sytuacji jak z pogardz mnie wyzwal

No własnie jestem w takiej samej sytuacji;( Z jednej strony jest mo go szkoda , bo to jednak mój ojciec ,a z drugiej boje sie ze uznaja go za niewinnego i te wszystkie lata mojego cierpienia okażą sie niepotrzebne. Ja tez mam spieprzone zycie , mam depresje od kilku lat jestem na lekach,on sobie baluje a mi niedługo pewnie zabiorą alimenty ,bo nawet juz nie moge sie wziąć w garsc i zaliczyc szkoly. Ciągle tylko mysle o tej sprawie:/

ogladalas wczoraj Rozmowy w Toku?

Tak ,wlasnie dlatego pomyślałam,ze moze bedziecie chcieli pogadac, bo temat aktualny:)

ja tez mam poczucie winy jak do znajomych wyzywalam swoja matke od kurew itd.... ale zaraz sobie przypominalam dlaczego tak mowie, czy ja naprawde robie to bezpodsyawnie i poczucie winy mijalo

to tak jak ja:) No to skoro juz pisze to palnę sobie jeszcze pewną uwagę: czy nie zauwazyliscie, ze dzieci z patologicznych domow zawsze (!) maja poczucie winy wobec rodzicow i czesto czuja zal gdy sie o nich zle wyraza lub niemilo im odpowiedza, podcza gdy rodzice nierzadko bez skurupulow i zastanowienia potrafia nazwyzywac wlasne pociechy od k*rew, lafirynd, dz*wek itympodobnych? Czy ten swiat nie jest jakos dziwnie urzadzony?

A jak sobie radzicie w życiu? Normalnie? Oczywiscie wiem ,ze o tym sie nie zapomina,ale moze jednak mimo to umiecie życ tak jak inni? Mi zawsze brakowało tej pomocy od rodziców , jakiś rad w zyciu, nikt mnie w sumie nie wychowywał, tylko wymagali.

wiesz na takie mysleie na pewno w pewien sposob wplywaja poglady spoleczne- wiesz szacunek do rodzica itd. kiedts bylo jeszcze bardziej restrykcyjnie-ojciec powiedzial mialo tak byc. matka mi opowiadala ze raz jej ojciec tak przypieprzyl paskiem od lyzew ze miala dziure w posladku po sprzaczce i musiala do pielegniarki na zmiane opattukow latac. i to bylo normalne

zyje normalnie ale brakuje mi matki-przyjaciolki. kogos starszego z kim moge sie skonsultowac lub powierzyc tajemnice. i boje sie ze bede jak ona mimo ze nie chce

Ja tak własnie mam , kiedys nawet jak jakis facet mnie obrazał to jakos specjalnie nie reagowałam ,ale jak powiedział ze mój ojciec to pijak to zdzieliłam go w twarz..Chociaz przecież doskonale wiem ze to prawda:O

stosunki poprawne,ale raczej brak z mojej strony uczuc.Czasami mi ich szkoda,ale zaraz wracaja wspomnienia i przechodzi.

tez tak mam. sama moge ich obrazac ale inny juz nie. nie wiem czemu tak jest:) a obelgi w moja strone bola ale zalezy od kogo

matke wszystkie porady cieplo z nia zwiazane i wszystkie inne prawidlowosci ze sie tak wyraze przez cale zycie zastepowala mi babcia mimo ze ze mna nie mieszkala. co do wyrzutow sumienia-jestem z nich w 90%wyprana- ojciec moglby dla mnie nie istniec dla mnie go juz nie ma i nie potrafie powiedziec o nim ani 1 dobrego slowa-zawsze leci wiazanka

U mnie moze to jest jeszcze za świeże, a ojciec zapracował sobie swoim piciem na dosc powazna chorobe , wiec opowiada wszystkim ze rodzina sie od niego odwróciła bo stał się ciężarem.I to mnie dobija , bo obcy ludzie podchodza i wyrzucaja mi ze jestem wyrodna córką.Jednak gdy wszyscy widzieli go pijanego , nikt nie reagował:O

no wlasnie tym sie bron. sam zapracowal. straj na ludzi bo oni maja klapki na oczach.