nie spodobalam sie facetowi bo nie umiem byc pania domu i dobrze gotowac

Bo to pewnie był jakiś dupek bez studiów. Tylko tacy chcą mieć służącą z kobiety. Ci po studiach widzą w kobiecie partnerkę a nie służącą. :)

buehehehe partnerke hehehe

takie co nie potrafią zadbać o dom to do burdelu tylko się nadają

ciekawy projekt, prawda Jacusiu?

dla mnie tekst \"nie umiem byc panią domu\" jest po prostu zabawny :D pomijając ekstermale sytuacje, w których ma się kilkoro dzieci i męża lewusa lub pijaka, opinie, że \"prowadzenie domu\" to taaaaaaka ciężka praca są w dzisiejszym świecie dość mocno przesadzone. Wystrczy trochę sprytu, zmysłu organizacji i umiejętnego zbudowania relacji z facetem i można spokojnie prowadzić dom, realizowac się zawodowo, byc atrakcyjną itp. Oczywiście nie umniejszam wagi temu, że kobieta, decydując się na tzw. \"prowadzenie domu\", jakąś tam dozę poświęcenia prezentuje i należy ją za to szanowac i to dceniać, ale nie przesadzajmy z tym dramatyzowaniem - dla mnie osobiście nie musi to mieć żadnego związku z byciem kurą domową lub uciemiężoną żoną ;) zatem z całym szacunkiem, ty nie tyle nie umiesz być panią domu, ile jesteś po prostu ciapą ;)

projekt pewnie jakiegos spaslaka

nie wiem czy spaślaka. My to dwie niskie chudzinki z zapadłymi klatami.

kobieta MUSi umiec gotować, taka prawda. Przecież to przyjemnośc ugotowac cos dla ukochanej osoby, dogadzac jej. A jeżeli chodzi o prowadzenie domu ... każdy uczy sie tego od dziecka, sprzątając w pokoju, pomagając rodzicom w kuchni itp, to naturalna kolej rzeczy. Oczywiscie kobieta nie powinna być kurą domową, ale granice między kobietami a mężczyznami są znacznie zacierane, co niedlugo doprowadzi do istnej wojny :O

po pierwsze nie prawda, że faceci po studiach są bardziej nastawieni na związki partnerskie, znam wielu takich, którzy pomimo skończonych studiów preferują tzw. tradycyjny podział ról po drugie w związku obie strony powinny potrafić gotować, sprzątać, prac, prasować, zaopatrywać lodówkę, zarobić na utrzymanie, wbić gwoździa, naprawić korki, wymienić żarówkę, itd, czyli, generalnie, powinny być przygotowane do samodzielnej egzystencji, bo nie wiadomo, co los przyniesie, a to jak się podziela obowiązkami, to wewnętrzna sprawa pary. po trzecie owszem, Delicious_ ma rację, ze to sama przyjemność gotować dla kogoś kochanego, przyjemność, którą odczuwają zarówno kobiety jak i mężczyźni i nie ma nic przyjemniejszego niż patrzenie na przyjemność sprawioną kochanej osobie... poza doświadczeniem podobnej przyjemności ze strony tej osoby :) i powiem ci, kochana Delicious_, że duma faceta z pierwszego posiłku przygotowanego dla jego kobiety jest słodko rozbrajająca ;) takie to wszystko wypieszczone, dopracowane :) jednak co do tych granic, to wybacz, ale pierdolisz głupoty :P nooo, a poza tym skoro dwie osoby tworzą związek, dwie osoby mieszkają razem, to zajmować się domem powinni pan i pani domu :) lub pani i pani, lub pan i pan :P w każdym razie DWIE osoby, proste.

Delicious_ ---- jak to musi umiec gotowac?? faceci podobno są lepszymi kucharzami, ponadto jesli facet kocha to tez mógłby z tej milosci ugotowac cos dla kobiety. Co za bzdury wypisujesz.. Granice miedzy kobietami i facetami zacierają się, poniewaz sami faceci swoim bezpłciowym zachowaniem-postępowaniem "zmuszaja" kobiety do tego, zeby stawały się coraz silniejsze i niezależne ponadto wzrosło poczucie wartosci u kobiet i nie pozwalają sobie na prymitywne zachowania mężczyzn, juz wolą zostac silnymi kobietami niz byc pod rządami często ograniczonych facetów ponadto w zyciu nikt nic nie musi, jedynie moze chciec, kazdy to wolna jednostka

delicious--- ale głupoty pieprzysz, jesteś jakąś ograniczoną wieśniarą co sie do neta dorwała, czas krowy wydoić i gnój powyrzucać Nie-ja :nic dodać, nic ująć, masz święta rację