Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Natalia26

Blagam z calego serca o porade !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość hmmm...hmm...
Myślę że tu już nic nie trzeba sprawdzać. Ona nadaje sie do leczenia. Może to niekoniecznie uzależnienie od netu ile uzależnienie od chorych układów, od facetów, od toksycznej miłości. Silna potrzeba miłości.Konieczne s spotkanie z psychologiem, z psychoterapeutą tylko pewnie nie zgodzi się. Zabieraj jak najszybciej swoje dziecko. Szkoda tylko Twoich sióstr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne to wszystko i prawdziwie życiowo poplątane. Musisz być dorosła za siebie i własną matkę. Nie rób nic, co potem mopgłoby być użyte jako argument przeciw tobie. Zimna krew, dobre słowo, żadnego krytykowania, żadnych rad!!!! Przyjedziesz, złóż życzenia, porozmawiaj z rodzeństwem, żeby lepiej ocenić sytuacją. Tak naprawdę chodzi tylko o nastolatki, które masz siostrzany obowiązek chronić przed wypaczonym obrazem układów damsko-meskich. Obowiązek, dlatego, że gdyby sie zdarzyło, że któraś z nich będzie się źle czuła w domu za jakiś czas ze wzgłędu na postepowanie matki (a w takim są wieku), to szukając zrozumienia wśród rówieśników sama może narobic kłopotów np. niechcianą ciążą. Klopotów także dlla ciebie. Tylko normalne podejście jak do człowieka postrzegającego wszystko z prawidłowej perspektywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze poprostu pogadaj z nią...rozkazywac nie mozesz bo nie poslucha, poza tym jest dorosła i powie ci ze ma swoj rozum i ze układa sobie zycie, a ty jej w tym tylko przeszkadzasz, ale moze pogadaj z nią, zeby spotykałą się z tymi facetami poza domem, ze po co twoje siostry maja poznawac kazdego kolejnego dopiero co poznanego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm...hmm...
Acha, był taki przypadek, że matka z powodu internetu zaniedbywała swoje dzieci i rodzinę. Zajęła sie nią opieka społeczna. jeśli zauważysz duże braki w zajmowaniu się dziećmi, możesz zgłosić to do opieki społecznej, policji. Chociaż znając nasze służby społeczne.... nie wiem czy to coś pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale naprawde nie wiem jak sie zachowac w stusunku do mamy. Tak sie boje. Ona jest bardzo agresywna. Kiedys kilka miesiacy temu korzystalam z komputera i sie przepalilo cos. Jak mnie zaczela wyzywac, myslalam, ze tam padne, od razu zadzwonilam po taksowke i wiozlam kompa do naprawy i w ten sam dzien byl naprawiony. Bez komputeraz mama przewaznie spi lub oglada telewizje. Kiedys to potrafila caly czas ogladac TV, teraz nikt juz w domu TV nie potrzebuje. Bo jest komp. Ale jak jej sie powie cos na ten temat, to wyzwie od idiotek i pomylonych... Zawsze miala taki charakter wladczy, szkoda nerwow, ale nie wiem jak sie zachowac jak bede juz tam w domu. zawsze dawala mi odczuc, ze to jej dom, a nie moje, ze ona moze robic co chce a jak mi sie nie podoba to wypad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to tez uzaleznienie od tych portali randkowych, wiesz skoro tak sie umawia na randki, to net stał się jej całym swiatem, stad agresja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym, ze mama jest bardzo zadbana i znana osoba i to znana z bardzo dobrej strony. Sama zawsze sobie radzila, wychowywala nas samotnie, moja 15 letnia siostra jest niepelnosprawna, nie chodzi, wiec mama nie chodzila do pracy juz 15 lat pod pretekstem choroby siostry. Nic nam w zyciu nie dala, nie zapewnila, ja musialam radzic sobie sama od najmlodszych lat i patrzec na to co sie w domu dzieje. Mama mysli, ze to wszystko jest normalne. jak jej powiesz, zeby poszla na leczenie lub do psychologa, to ona Ci odpowie, zebys sie sam leczyl, ze masz najebane w glowie, ze jestes pierdolnieta. Szok. Z moja mama nie da sie o niczym porozmawiac. Ona stale tylko by narzekala lub sie martwila lub krytykowala innych. Zabiore dziecko, martwie sie o niego. Dzis byl na spacerze z nia i jej tym nowym pajacem. Nie zycze sobie aby moj syn widywal obcych gosci w domu a tymbardziej zeby z nimi przebywal, chodzil gdziekolwiek. Po prostu sobie nie zycze, Ale jak powiem to matce, to mi powie, zebym teraz przyjechala i go zabierala. A ja mam jeszcze prace i zaplanowane wszystko, przyjazd za 3 tygodnie, zabranie dziecka w lipcu. Boje sie jak to wszystko bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zepsuj kompa i koniec. NIech sie wscieka. jak sie uspokoi to pogadaj z nia o jej zachowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, zawsze byla taka wladcza, agresywna, taki duktator w domu. Nic sie jej nie moglo powiedziec co ona robi zle, a ona wszystkim wszystko wytykala. A dzis jak mnie wyzwala od szmat i ze to ja jej robie wstyd, no i to stwierdzenie: "planujemy slub, ja mysle powaznie, nie tak jak ty". To ja mysle niepowaznie? przeciez to ja ulozylam sobie zycie i zabiore swoje dziecko, nie motam sie nigdzie. Jezu, chyba zwariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedz do domu, zloz jej zyczenia, zwroc jej uwage ze nie powinna obcych facetow sprowadzac do domu, ze względu na siostry, i tyle, wez syna do siebie i trochę zdystansuj sie do niej, utrzymuj kontakt z siostrami, a z nią ogranicz, jesli tak Cię traktuje, wiesz nie ma co sie zarzekac i zrywac kontaktu - zawsze to matka, za parę lat jak minie jej burza hormonów, moze tez zmienic swoje postepowanie, złagodnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ie zrobie tego. Nie zepsuje kompa, bo bede miala przesrane jak tam przyjade. Ale moze kiedy juz bede przygotowana i w ostatni dzien zanim zabiore dziecko, moze odwaze sie uszkodzic kompa. Ale i tak pojdzie do naprawy. A co ja tam moge zepsuc? Nie znam sie za bardzo na komputerach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolorowa, jak jej powiem zeby nie sprowadzala facetow to ona mi odpowie, ze to jej dom i ze ja mam gowno do gadania a jak mi sie nie podoba to..... I tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak twoja mama ma taki charakterek to ci powiem moze tego faceta nie znalezc i slubu zadnego nie bedzie ---- bo kto to wytrzyma chyba ze jakis obcokrajowiec, ktory w polowie jej nie zrozumie a ona jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ona jest taka, ze dla swoich facetow to jest jak do rany przyloz!!! Wszystko dla faceta zrobi. Pamietam, ze byla w zwiazku ostatnio, to tak sie poswiecala dla faceta, normalnie byla na kazde jego zawolanie. No i bardzo dba o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierze w to, ze jest idealna partnerka, ale matka nie jest zadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra ludzie, lece juz, bo jeszcze wyjdzie na to, ze ja jestem uzalezniona od internetu. :P Musze juz isc, troche sie zasiedzialam. Zajrze tutaj w nocy albo jutro. Dziekuje wam za wpisy. Piszcie jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymnij dysk i zabierz ze sobą. Straci wszysrtkie kontakty do tych facetów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zabilby sie dla mnie
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kojarzy mi sie z
fimlem Kochankowie mojej matki z K. Janda To musi byc okropne dla ciebie i ta swiadomosc ze siostry na to patrza .... chyba musiz to zglosic do opieki spolecznej... nie wiem czy ejszcze sa internaty zeby siostry mogly zamieszkac osobno ... chociaz czy rto cos pomoze .. Musisz porrozmaiwac z kims fachowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siostrom jest tam dobrze z mama, wcale sie nie odzywaja. Juz wczesniej pisalam o tym, ze dla nich jest to normalne bo to sie dzialo na ich oczach od urodzenia, mowa o sprowadzaniu facetow do domu, wiec nie maja nic przeciwko. Tylko ja sie martwie, bo tam jest moj synek. A mamy nie cierpie przez to co robi i mysli, ze to okay. Musze Wam napisac cos istotnego. Przedwczoraj ten nowy pajac mojej mamy do mnie napisal smsa. Musiala mu dac numer. I wiecie co napisal? Cytuje prosto z smsa: \" Dobry wieczor Natalko. Chwile pomysl i zastanow sie. Nazywam sie ( tu podal swoje imie i nazwisko)..... Mieszkam w (tu podal miejscowosc i kod pocztowy)..... Pokochalismy sie z Towja mama i wszystko o sobie wiemy, najbardziej intymne sprawy. Zle nas ocenilas. Mysle, ze to, co nas spotkalo nazywa sie szczesciem i miloscia. Jezeli kochasz swoja mame, powinnas sie cieszyc. Duzo przykrych slow o nas powiedzialas (chodzi o ten czat z moja siostra). Zadzwon do mamy i przepros ja. Mysle, ze w zgodzie razem pobawimy sie na naszym weselu. Pozdrawiam Cie serdecznie, zycz nam szczescia.\" Takiego smsa napisal. Szmaciarz powiniem mi mowic na pani, a nie Natalko. idiota. I jaki egoista, mam im zyczeyc szczescia, a na swoje zachowanie wogole nie zwracaja uwagi!!!! I co byscie zrobily na to? Ja mu odpisalam Napisalam tak: (cytuje z folderu wyslane) \"Milo mi Pana poznac (choc wcale mi milo nie bylo). Jednak uwazam, ze wielkim nietaktem jest nocowanie w obcym domu gdzie przebywaja nastoletnie dziewczyny i 6-letni moj syn. Gratuluje kultury osobistej i dobrych manier. Moglby Pan chociaz znalezc hotel, a nie na oczach dzieci. \\nie zycze sobie aby patrzyl na to moj syn. Powodzenia. N. ps. Gwoli scislosci \'pani Natalio\' jak juz. I prosze do mnie juz nie pisac.\" Kurde! Powiedzcie czy dobrze napisalam? Wyslalam mu to i potem juz sie duren nie odezwal. Do matki tez napisalam. Bylam zdenerwowana. Nie wiem czy dobrze zrobilam. Napisalam jej: \"Jakim prawem dajesz temu pajacowi moj numer? Nie zycze sobie. I nie mam za co przepraszac. Zastanow sie nad soba, mamo, zamiast mnie wytykac bledy.\" Powiedzcie mi, czy to ma jakis sens? Juz nie wiem jak reagowac na to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dulszczyzna
a może, skoro tak sie boisz o swojego syna, zabierz go ze sobą, Twoja matka nie ma obowiązku się nim zajmowac, prawda?? i pogódź sie z tym, ze matka jest dorosła, i ma prawo popełniac własne błędy, a swoją drogą czemu Ty sie nie zajmujesz swoim synem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przeciez pisalam juz, ze go zabieram za miesiac, a matce przesylam pieniadze za to, ze sie nim opiekuje. A uwazasz, ze ona dobrze robi? Pewnie sama tak bys robila i myslisz, ze to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz pisalam dlaczego jest pod opieka babci moje dziecko. Zgodzila sie nim opiekowac na czas moj wyjazdu do pracy. Nie ma w tym nic nienormalnego. Tu mam teraz prace i dom, wiec juz moge go zabrac. Nienormalne jest jej zachowanie. I jest osoba dorosla, to prawda, wiec powinna miec troche oleju w glowie i odpowiedzialnosci, a nie ze ciagle ja macica swedzi i dziadow szuka. Nawet suka nie lata za psami ale pies za suka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym nie mam nic przeciwko, niech robi co chce, ale zeby obcego dziada do domu przyprowadzac i zeby tam mieszkal tydzien lub wiecej (bo jeszcze u nich jest) i spal z nia?? Wstyd! Mieszkanie mamy 2 pokojowe tylko. :( Ale oboje mysla dupa a nie glowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 lat jak domyślam się to Twój wiek..? Powinnaś porozmawiać z matką i niestety postraszyć ją trochę..np MOPS ponieważ to co ona robi to w pewnym stopniu zaniedbywanie oraz narażanie nieletnich dzieci.. Niech sie okaże, że któryś kochaś to np pedofil..co wtedy? P.s myślałam, że tylko nastolatki dostają małpiego rozumu..widać Menopauza działa podobnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet moje siostry bronia mamy i mysla, ze jestem nienormkalna. Rozmawialam z jedna siostra przez telefon. Powiedziala, ze ja rozsmieszam, nazwala nienormalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia, bardzo smutna jest Twoja opowieść. Ja powiem tak bardzo dobrze odpisałaś na tego SMSa. Ja nawet odpisałabym ostrzej. Coś w stylu "nie pamiętam, żebyśmy brudzia pili, ale jeżeli chcesz, Tadeuszku (dajmy na to), to możemy być na "ty". Jednakże zaniepokoiło mnie, jak dziwnie wpłynął na ciebie fakt, iż zamieszkałeś w naszym mieszkaniu, z moim rodzeństwem - mam wrażenie, że duch mojego ojca nadal się w tym mieszkaniu unosi i chyba w ciebie wstąpił, ponieważ wydałeś mi polecenie, które miałbyś prawo wydać jedynie będąc moim tatą. Uważaj, żeby duch mojego ojca zupełnie cię nie opętał, mama bardzo nie lubiła, jak chrapał w nocy, jeszcze ją stracisz... " Reakcje Twojej matki (szczególnie reakcja na uszkodzenie kompa) są typowe dla osób w zaawansowanym stopniu nałogu. twoja mama prawdopodobnie zatraciła już różnicę pomiędzy światem on - i off line. Powinna się leczyć, to nie ulega wątpliwości. Ale ty jej do tego nie zmusisz. Co więcej, Twoje siostry są już w wieku na tyle "dorosłym", że na nie też nie wpłyniesz. Powinnaś je po prostu zostawić same sobie. NIE JESTEś odpowiedzialna za siostry, Byłaś nimi przedwcześnie obciążona i dlatego wydaje Ci się naturalne, że musisz je chronić. One nie widzą problemu i może dla nich rzeczywiście go nie ma (póki kolejny kochaś nie opróżni mieszkania ze sprzętu rtv). Być może powielą chore wzorce - trudno. To ich życie. Trochę się tylko dziwę, że zostawiłaś z nimi swoje dziecko. Moim zdaniem powinnaś je zabrać tak, jak planowałaś i przestać się przejmować. Pytanie tylko, czy nie jesteś już tak uzależniona od myślenia o nich, jak Twoja matka od kompa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×