Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdołowana8555

rzucic studia

Polecane posty

Gość zdołowana8555

jestem prawie 4 lata na studiach ktorych nienawidze..a marze o innych..mam 23 lata i czuje ze przegralam zycie.. w dodatku po tych studiach jest i tak srerdnio platny zawod dla pasjonatow ktorego ja i tak nie bede wykonywac bo tego nienawidze..4 lata nie wiem czemu wytrzymalam tak dlugo i jak to sie stalo,nie wiem co mam zrobic,przede mna sesja czwartego roku na ktorej pewnie po raz kolejny wykoncze sie psychicznie..czasem to chce popelnic samobojstwo chyba to najlepsze rozwiazanie nie wiem tak strasznie zmarnowalam swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niescesliwa
...jaki to kierunek? słuchaj..to moze rok wytrzymaj,a potem zaoczne które dadza Ci upragniony zawod plus praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgvre
.czasem to chce popelnic samobojstwo chyba to najlepsze rozwiazanie nie wiem tak strasznie zmarnowalam swoje zycie zycie nie jest wate tego . W koncu to komedia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdolowana8555
kwiatoznawstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze słyszę
a gdzie to jest taki kierunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xwoman
Ja też Ci radzę rok wytrzymać. To by było głupie zrezygnować z nauki jak cztery piąte masz już za sobą. Zleci Ci ten rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana8555
to nie kwiatoznawstwo (ktos sie podszyl pod mojego nicka) tylko historia specjalnosc spoleczno-samorzadowa..ale czy to wazne? nie pytajcie czemu to wybralam sama sie zastanawiam chyba chcialam zaimponowac ojcu ktory kocha historie..a tak naprawde to najwieksza pomylka mojego zycia,jestem taka idiotka..i wszystko bym dala by cofnac czas o 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kymco
rok wytrzymasz a potem zrobisz jakies podyplomowe albo licencjat zaocznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, ja bym na twoim miejscu podszedł do tej sesji jesli ją zaliczysz to masz tylko rok nauki w sumie , po co rzucać studia ( naet takie których sie nie lubi ) majac 3 lata zaliczone , skoncz je , przynajmniej spróbuj a póznije najwyzej dorób jakiegos licencjata zaocznie i bedzie git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, nie podłamuj sie. Ja rowniez studiowalam \"dla rodziców\" kierunek bez przyszlosci ktorego nie znosze. Skonczylam, mam mgr i pracuje zupelnie nie w zawodzie. A wieczorami ucze sie aby kiedys rozic to co naprawde lubie. I wierze ze mi sie uda :) 1 rok to niewiele, przecierp to, chocby dla tytułu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana8555
w dodatku na uniwersytecie studia dzienne..mam wrazenie ze te studia wyniszczyly mnie psychicznie ze zmarnowalam 4 lata i wtedy nachodzi mnie mysl czy marnowac jeszcze rok..z drugiej strony tyle wysilkow na nic,tak mi ciezko ,chyba tylko ja jestem w takiej sytuacji.. ,i to z powodu wlasnej glupoty nie moge nikogo winic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ten sam problem z tym ze jestem 2 lata nizej,nie mam pojecia czy mam kontynuowac czy rzucic w cholere .Chcialabym studiowac zupelnie inny kierunek a co za tym idzie?bede musiala pisac mature z bilogii i chemii a tak m sie nie chce ,to natspoeny rok w dupe :( Musze sie nad tym dobrze zastanowic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxcxxxxxxxxxxxxx
skończ te studia i idź na podyplomowe, które dadzą ci szansę na pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana8555
czuje się uniwersytutką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rezygnuj
nie rezygnuj. Zobacz jeszcze rok i bedziesz miala magisterke. A pozniej mozesz isc na kolejny kierunek, miec skonczone dwa kierunki to juz cos:) Łatwiej bedzie Ci z praca nawet w innym zawodzie. A studiujesz dziennie? Jak tak to juz od tego roku mozesz isc na zaoczne te swoje wymarzone:) Ale mowie Ci, lepiej zebys ledwo zdawala ale miala papier, lepiej na tym wyjdziesz. Poza tym pomysl...4 lata w plecy... nic bys nie miala z tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamka23
a co chciAłABYś STUDIOWAć?? COś ZWIąZANEGO? CZY ZUPEłNIE Z INNEJ BECZKI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana8555
może socjologie? albo stomatologie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana8555
widze ze bawi cie podszywanie sie podemnie i naigrywanie sie z mojego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po filologii polskiej
skończyłam podyplomowo rachunkowość a teraz wybieram się na kurs dla głównych księgowych.;) przemęczcie się skoro już wiele pracy włożyłyście w te studia a potem pójdziecie na podyplomowe i jakoś się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana8555
Ani stomatologie ani socjologie - to znowu wymysl podszywacza.Moja miloscia jest literatura i marze o filologii.Niby pokrewne niby tez humanistyczne ale gdybyscie byli na historii to wiedzielibyscie ze jednak nie.Po tych studiach mam wstret do historii ,do samorzadow i do wszelkiej nauki o administracji rowniez.Wiem ze sa ludzie ktorych to pociaga jednak ja tego po prostu nienawidze.Dziekuje za slowa otuchy ,waham sie pomiedzy rzuceniem studiow a pojsciem dalej,ogolnie to te studia sa ciezkie i dla kogos kto tego nie lubi tym bardziej..nie polecam..przedemna sesja ktora jest po prostu droga przez meke a dziewczynie ktora ma podobny dylemat i jest dwa lata nizej ode mnie radze by rzucila i poszla na to co kocha..nie popelniaj tego bledu co ja...ja tak strasznie załuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każde studia odbierają
miłość do przedmiotu naszych pasji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rezygnuj
moim zdaniem naprawde wytrzymaj. Tym bardziej ze chcesz isc na filologie. Sama filologia Ci wiele nie da... Teraz z praca jest roznie, z 2 kierunkami bedzie latwiej. Gdybys byla na 1 czy 2 roku to mozna jeszcze sie zastanawiac ale teraz? Ostatni rok to tylko pisanie pracy... dasz rade mowie Ci:) Jak zrezygnujesz to mozesz kiedys zalowac, a zeby nie myslec ciegle o tej historii zapisz sie na jakis jeszcze inny kurs albo zacznij studiowac filoloię:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co miałaby teraz zaczynać
pięcioletnie studia, skoro może je zrobić po obronie w dwa lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A masz licencjat? Jeśli tak to znaczy że po nim zmarnowałaś tylko 1 semestr jak dotad i ten jest drugi, więc nie jest tak źle:) wtedy radzę zostać przy licencjacie i rzucić resztę, szkoda kolejnego roku. jeśli nie, to wytrzymaj, jeszcze tylko ta sesja i pisanie pracy w przyszłym roku, i zawsze masz wykształcenie wyższe, więc możesz iść na podyplomowe, zaoczne albo jakoś inaczej to wykombinować. Zresztą zaoczne z literatury mozesz zacząć jużteraz (od jesieni), potem może nawet przeniosą Cię na dzienne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no właśnie, mając licencjat/magisterkę możesz iść na filologię tylko na 2 lata (uzup magist) i jesteś taki sam magister filolog jak każdy inny. Naprawdę nie jest tak źle jak myślisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×