Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martuniaa22

studiuje, pracuje, remontuje mieszkanie, mam narzeczonego i mam za duzo czasu!!

Polecane posty

Gość martuniaa22

nie wiem jak to mozliwe.wszyscy naokolo gadaja, ze nie moge sie wyrobic ze swoimi sprawami, ze dobra powinna miec 48 godzin itp. ja studiuje dziennie, pracuje na pol etatu, zazynam remont swojego mieszkania-(na razie jestem na etapie kupowania wszystkich rzeczy do niego) mam narzeczonego z ktorym spedzam czas, niedlugo, po remoncie zamieszkany razem, niedawno skonczylam kurs prawka i zdalam egzamin, niby mam duzo zajec, ale ciagle mam nadmiar czasu.np dzis- mam wyklad na 16 i pojde na niego, ale co do tego czasu? nie mam co robic, chyba z nudow pojde polazic po sklepach.jutro i pojutrze mam wolne, tez nie wiem co robic..dlaczego tak jest ze ja mam tyle czasu, chociaz robie wiecej niz moje kolezanki, ktore maja na glowie tylko studia i nic wiecej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy praca na pół etatu
to nie praca pn-pt po 4 godziny dziennie? ja studiuję zaocznie, pracuję 8h dziennie, po pracy siłownia, aerobic, robię te prawko, piszę licencjata, mam jakieś 2-3 dni wolne w miesiącu, facet stale mi narzeka, że nie mam dla niego czasu a po pracy często wracam do domu około 21 jak wyjdę o 6 rano :O szczerze nie wiem jak niektórym się udaje to wszystko godzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuniaa22
nie, ja pracuje dwa dni w tygodniu po 10 h. i tez jest pol etatu:) wlasnie wszyscy maja tak jak Ty, tylko ja jakis dziwalag mam ciagle czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuniaa22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrob sobie dziecko gwarantuje ze dzien bedzie krotki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olato
hmmm...dziwne te studia ... jakoś mało zajęc, a do domku projekty?? laborki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuniaa22
dzieki za taka rade.nie to po sie ucze zdobywam wyksztalcenie i praktyke w pracy, zeby zaszyc sie w pieluchach.dzieci nie lubie i nie chce miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olato
własciwie to nic dziwnego, 2 razy po 10 godzin to tylko 2 dni mojego normalnego życia, bo po pracy angol,albo basen albo musze uzupełnoic lodowke. a te 5 dni to masz wolne?? remont raczej nie zajmuje poki co czasu, moze jak bedziesz pilnowac ekipto troche wiecej. tylko te studia mnie dziwią, ja na 9 sem miałam ok35 godz zajec na tydzień, na 10 ok 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olato
mam faceta wiec dla niego czas tez jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olato
weekend widomo :rowery, wycieczki, albo projekt do skonczenia, albo imprezka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fortuna...
To tak jak mój syn tylko jeszcze ma na utrzymaniu mnie i brata, bo mąż zostawił mnie bez środków do życia. Syn pisze na szczęście już pracę magisterską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuniaa22
zajec mam 17 godzin z czego wiekszosc to wyklady, na ktore nie chodze, bo na zaliczenie i tak potem trza sie nauczyc ksiazek a nie tego co tam mowili.. robie tak od 3 lat i nie mialam jeszcze zadnej poprawki, ba, mam stypendium naukowe. na cwiczenia chodze, ale to 5 godzin, no i na jakies 2 wyklady tez czasem pojde. remont bedziemy robili sami:) wiec przynajmniej bede miala zajecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olato
no rzeczywiscie, wtedy masz luz, na moim kierunku było dużo ćwiczeń i laborek - właściwie wiekszosć, na wykłady wszystkie tez nie chodziłam bo trudno mi z praca było to zgodzić, ale własciwie przy takim trybie to nie możesz narzekać... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuniaa22
ja nie narzekam, tylko sie dziwie.czemu ze mna jest tak ze mam duzo czasu, w WSZYSCY dookola narzekaja na jego brak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sledzie w smietanie
Bo jestes inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dużo czasu
po prostu i tyle, niektórzy mają więcej zajęć, dzieci, muszą zarabiać prawdziwe pieniądze żeby się utrzymać i dodatkowo się uczą np. dlatego też narzekają, sama to przyznajesz, że masz dużo wolnego czasu, nie wiem o co Ci chodzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuniaa22
kiedy jednak znajdę trochę czasu ubieram strój Wenus, aplikuję świeżo zerwanego z grządki babci Józefiny dorodnego kabaczka, głowę przyozdabiam wiankiem wykonanym w liści kukurydzy i zasiadam przed komputerem żeby swoim postrzeganiem świata i praw nim rządzących zanudzać osoby przypadkowo odwiedzające na kafe mój temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dużo czasu
hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuniaa22
ale fajny podszyw:D a ja co, zarabiam nieprawdziwe pieniadze? ja nie pracuje, tylko gram w monopl na miniaturowe pienadze?? nie rozumiem takiego myslenia :O a dzieci sie nie robi jak sie nie ma na nie pieniedzy i wyksztalcenia,aby je zarabiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dużo czasu
praca 2 razy w tygodniu po 10 godzin to raczej dorywcza praca, no chyba nie powiesz mi, że jesteś w stanie sama się utrzymać ze swojej pensji, prawdziwe pieniądze -> czytaj większe pieniadze, ja pracuję na czynsz, czesne za studia zaoczne, spłatę kredytu, jedzenie, kosmetyki, kasę na rozrywki itd. nie wyobrażam sobie żebym pracując 2x10h w tygodniu byłoby mnie na to wszystko stać Twoja praca ma raczej dorywczy charakter, zajęc masz mało to masz czas na wszystko, widać Twoi znajomi mają go mnie i nie wiem czemu tu się dziwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a23b
Ale Twoja praca to nie praca!! Jak dla mnie 2 dni w tygodniu to by była praca dorywcza :O Ja pracuje na cały etat tj. 5 dni w tygodniu 8-16, w weekendy studiuje zaocznie. I na prawde czasu mam mało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuniaa22
hmm,nie praca..a powiedz mi ile zarabiasz w swojej pracy? ile masz na zycie, po odliczeniu oplat na studia zaoczne? bo ja za te 2 dni dostaje 600 zl miesiecznie, a za studia mi placi jeszcze uczelnia(stypendium 400 zl miesiecznie) do tego mam kupe wolnego czasu. a wiekszosc "zaocznych" kolezanek zarabia 800 zl na caly etat z czego 400 placi na studia, dla siebie ma 400 zl i cale tygodnie zawalone robota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wyobraź sobie jak ja się nudze, jak mam dokładnie tak jak Ty minus facet i mieszkanie (znaczy szukam mieszkania, co też czas zabiera, ale jeszcze nie remontuję:) ) Chyba sobie prawo jazdy zrobię z nudów (czemu jeszcze nie zrobiłam???) albo na jakiś taniec się zapiszę, bo od dawna mnie ciągnie:) Też mam praktycznie same wykłady i nawet chodzę na niektóre;) ale i tak mogłabym komuś komu brakuje czasu sprzedać tak z 2 godziny dziennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbve
studia zaoczne czy wieczorowe t o nie studia . Prawdziwe studia to dzienne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dzieki za taka rade.nie to po sie ucze zdobywam wyksztalcenie i praktyke w pracy, zeby zaszyc sie w pieluchach.dzieci nie lubie i nie chce miec." ale narzeczony pewnie będzie chciał mieć i ty zmienisz zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×