Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a23b

DELIKANTY PROBLEM

Polecane posty

Gość a23b

amy po 23 lata, mieszkamy razem prawie rok. Pracujemy i studiujemy zaocznie (jeszcze rok z kawałkiem do końca). Nasz problem polega na tym, że mieszkamy w wynajętym pokoju z innymi, płacimy dużą kasę za nie swój kąt urządzony nie tak, jakbysmy chcieli (niewygodne łózko itd. ale ceny idą tak w góre że zmiana nie wchodzi w rachubę). Bardzo sie kochany i chcemy w przyszłosci załozyc rodzinę, ale moj ukochany mowi, ze on nie chce zrobic tego tak szybko i byle jak... i mowi ze na same oswiadczyny potrzebuje kilka tysiecy (jakas podroz chyba) a tego tak łatwo nie zdobędzie... tylko problem polega na tym, że ja nie chce bez slubu brac kreduty na mieskanie itd. Kolejny problem... u mnie w rodzinie na wesele dostaje sie wieleeee sprzetów domowych i mielibysmy takie rzeczy z głowy a nie tak jak teraz ledwo 2 talerze mamy a moj kochany nie chce nic kupowac nie na swoje W dodatku on ciagle mowi ze slub to mozmey od razu po studiach - ale teraz na dobry termin trzeba ponad rok czekac... wspominam mu to, daje do zrozumienia ale on chyba nie rozumie... czy ja mam mu powiedziec wprost? KURDEEEEE PORADZCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ironia losu....
Ale o co Ci chodzi? Tak to opisalaś że nijak pojąć nie mogę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poleccie dobry balsam wyszczup
nie da sie kupic mieszkania nie biorac kredytu. no chyba ze macie 300 tysiecy w gotowce. uzadzania i remontow nie licze. twoj facet podchodzi bardzo dojrzale do sprawy. chce ci zapewnic wszystko zebyscie nie zyli od pierwszego do pierwszego a ty jeszcze nazekasz. przeciez i tak mieszkacie razem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a23b
Heh sorki. Chodzi mi o to, że źle nam się mieszka, nie na swoim, nie mamy swoich rzeczy... On wspomina często o ślubie itd. że jak tylko skonczymy studia... Ale np. co do zaręcznym mowi, ze w tym roku na pewno nie uda mu sie uzbierac takiej kasy, zeby zorganizowac takie oswiadczyny... Wiec skoro chce to zrobic moze w przyszlym roku to na slub przyjdzie nam poczekac minimu jeszcze kolejny rok... i to wszystko, te plany zeby od razu po studiach wziac kredyt i kupic mieszkanie, zrobic wesele.. to wszystko staje sie nieaktualne.. a ja juz dusze sie mieszkając z obcymi na kupie, placenia za wynajem, mieszkania bez swoich rzeczy.... łozka, wszelakich mebli itd.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostu pali ci sie do ślubu i nie ma co sie zasłaniać że chodzi o prezenty które wam sie przydadzą po ślubie bo ja z moim tez wynajmujemy i tak napradwde nic tu nie jest nasze i nie tak jak chcemy ale liczy sie ze jestesmy razem i tez nie kupujemy sprzetów a to z tego wzgledu ze jak juz bedziemy u siebie to sobie nakupimy to co nam bedzie pasowalo i podobało no chyba ze ciebie bedzie cieszył prezent w postaci zelazka które pewnie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne podejscie
ma ten twoj chlopak. Niby chce ale go nie stac i wynika z tego ze tak szybko stac go nie bedzie. Wiec moze to tylko taka wymowka bo wcala nie chce, tylko tobie tak opowiada, bo po co wydawac tysiace na zareczyny skoro nie ma mozliwosci finansowych. Popieram czipsik - wazne ze jestescie razem i powoli dorobice sie odpowiedniego standartu, bo jak bedziecie czekas az wszystko bedzie gotowe to bedziecie juz na emeryturze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
uwzaj zebys nei musiala czekac kilka lat na oswiadczyny, potem slub, dziwne dla mnie ze jemu wydaje sie ze zjak zabierze ciebie gdzies najaaks wyspe to dla ciebie to beda super zareczyny, zareczyny, pierscionek to tuylko taki symbol, najwazniejsze jest e byscie byli zareczeni, skoro on teaz mowi ze na zareczyny potrzebuje tyle kasy to tak samo berdzioe na slub mieszkanie i bedziecie czeklai bardz odlugo, glupie dla mnie ze on nei ma kasy a potrzebuje kilka tys zeby sie oswiadczyc, chyba lepiej ta akse przeznaczyc na mieszkanie, jakies wyposazenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rob paniki,ja sie wczoraj dowiedzialam ze moj facet ma obawy i dlatego nie zamieszkamy razem do wrzesnia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaaaartus
To mu powiedz, że nie zależy Ci na jakiś super oświadczynach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
rozumiem ze problem jest taki że brak ślubu=brak kredytu=brak własnego konta...jeśli tak to ja bym powiedziała wprost, że nie mam ochoty na huczne zaręczyny i mam dość mieszkania na kupie...że jeden dzień(czy klika dni) nie jest wart tego żebyś kolejne lata była nieszczęśliwa ze względu na miejsce zamieszkania. i żeby sobie przemyślał czy ważniejsze są dla niego twoje uczucia czy jego ekskluzywne pomysły. i jeśli w ciągu jakiegoś tam czasu nie zdecyduje sie na podjęcie kroków które umożliwią wam zakup mieszkania (ślub cywilny), to sama podejmiesz starania o mieszkanie dla SIEBIE. tyle że to stawianie sprawy na ostrzu noża i nie wiem czy nie lepiej podowiadywać się o możliwość po prostu wspólnego kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siakaTaka
hym dużo sprzętów dostalibyście i gdzie je wstawicie? chyba do mieszkanka, które kupice za kredyt jak tylko spłacicie kredyt za wesele...23 lata to niewiele. Z tym brakiem wszytskiego z lekka przesada ja gdy mieszkałam w akademiku miałam suszarke, żelazko, czajnik, toster, pełno kubkow i talerzy(fakt każde z innego kompletu), garnki, druszlak i setki innych rzeczy. Kuzynka mieszkała u teściów, ale wiedząc, ze kiedyś dorobią się własnej chaty kupywała różne rzeczy powoli typu odkurzacz, swoje meble czy stolik, pościel. Potem sama mówiła, że ogromne odciązenie na takich bzdurach. Dziwne jest te kilka tysięcy na oświadczyny, co on Ci chce odstawić? Poczekaj trochę, pożyjcie młodzi jesteście nie musicie mieć wszytskiego od zaraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha76
hahaha rozwaliło mnie to, nie oświadczy się bo na to potrzebuje kilka tysięcy:-))))) Pierścionek z brylantem kosztuje ok.600 zł i to nie najgorszy, a ta pozostała kasa to na co? na lot na karaiby?:-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha76
skoro m,acie tak mało to chyba lepiej te tysiace zostawic na wesele, remont mieszkania i inne rzeczy. Teraz rok bedzie zbieral na oświadczyny z "pompą", potem 6 lat na ślub bo to chyba juz za milion. Ludzie, nie macie wy aby za dużych ambicji????? Dla nas wązniejsze było kupno mieszkania, zeby zakładac rodzine, a ślubu nie musimy mieć z ameryki z fontanną czekolady i białymi gołąbkami:-))) hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem problemu
to kto chce slubu a kto nie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nie rozumiem po co pieniadze
na oswiadczyny?? O_O Przeciez 3 slowa "wyjdziesz za mnie" nic nie kosztuja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko- też wynajmujemy pokój. Też nie mamy swoich mebli i innych pierdół do tego w mieszkaniu jestem jedyną kobietą reszta to faceci- fajna ekipa, ale hmmmm czystość jest bardzo ciężko utrzymać...... Wyszliśmy z założenia, że będziemy dorabiać się po ślubie, pokolenie naszych rodziców byli zmuszeni wiele lat mieszkać z rodzicami bo mieszkań nie było- ale byli razem i to się liczyło. Pogadaj szczerze z facetem- to Wasze wspólne życie i masz prawo wiedzieć na czym stoisz, cafe niewiele tu pomoże. Ustalcie na czym Wam naprawdę zależy (obojgu!!) Tylko nie naciskaj za bardzo- to przyniesie odwrotny skutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wyluzuj trochę z tym kredytem- zaraz po studiach to chyba nie uzyskacie zdolności kredytowej potrzebnej na zakup mieszkania- to minimum 250 tyś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×