Dowiedziałem się właśnie , że ona wychodzi za mąż i zrozumiałem że ja kocham...

znamy sie dokladnie rok czasu, zaczeło sie od flirtu, ona sie zaangazowala po czym olalem ja po miesiacu, ale nie chcialem zrywac z nia kontaktu, przyjaznilismy sie, swietnie sie rozumielismy, mialem do niej zaufanie. wydawalo mi sie ze ona sie zakochala..potem wynikly glupie sytuacje i pokłocilismy sie, a zawsze wydawalo sie nam ze nigdy sie nie przestaniemy odzywac, zawinilem ja i ona, nie rozmawiamy juz 1, 5 miesiaca... a dzis kumpel powiedzial mi ze ona wychodzi za maz!!!

co mam robic??? nie wierze w to, slub tak szybko, pozatym ona poza mna swiata nie widziala...:(

no to przestala widziec swiat poza toba skoro wychodzi za maz

dobrze, że znalazła faceta, który ją kocha i szanuje ty straciłeś szansę olewając ją po miesiącu i potem ignorując jej i swoje uczucia teraz ona zacznie szczęśliwe życie bez ciebie swoją drogą nie mogło być tak, że świata poza tobą nie widziała, ślub jest tego dowodem pewnie byłeś dla niej "straconym czasem"

no widzisz, zabawa sie skonczyla. a moglo byc calkiem milo. to TWOJA wina!!!!!

mam wrazenie ze jestes zakochanym w sobie palantem. buahahaha miala racje ze znalazla sobie innego...

niemozliwe, ona chyba bierze ten slub z zalu, pozatym przez ten czas kiedy ze saba nie mielismy kontaktu z nikim nie byla, co weekend sie bawila a slub bierze chyba ze swoja pierwsza miloscia z ktorym nie byla rok czasu gdy miala kontakt ze mna, ona to robi z zalu....

tia... z zalu no a co teraz masz powiedziec, skoro cie zostawila.

z zalu hahaha szkoda mi Cie czlopcze, widac ze byles naiwny skoro myslisz ze swiata poza toba nie widziala a jednak znalazla lepszego buahaha... nie moge ale zalosny jestes koles...

za takim palantem jak ty potem bedzie sie z tamtym bzykać też z żalu a potem urodzi mu dzieci i też tylko z żalu to ty żałosny jesteś

lepszy ten pierwszy niż ty - cipa sorki za osąd, ale uważam, że straciłeś szansę na SWOJĄ własną prośbę niech jest szczęśliwa z kimś, kto da jej to, czego ty nie dasz nigdy - szacunek i poczucie bezpieczeństwa (to jest miara kochania)

no na pewno wychodzi za maz zz alu, tak jestm tego pewna z zalu za kims kto ja olala po mieisacu

to ja ja zostawilem!!! po kłotni probowala nawiazac kontakt, ale ja niereagowalem albo ja zbywalem, ona nie nadaje sie na zone, lubi sie bawic itp. typ taki jakby kumpel ale w ciele atrakcyjnej kobiety, ona nie moze wyjsc za maz

a czemu nie moze? bo ty jej nie pozowlisz? chlopie daj spokoj. zostawiles ja, ona si juz pozbierala

miedzy nami byla ta chemia, tylko ze ja ciagle myslalam o mojej ex i niewyobrazalem sobie zwiazku z nia, nasz uklad byl taki jakby zwiazek bez zobowiazan

nie pozwole, nie dopuszcze do tego slubu!!! musze sie z nia spotkac, a ja glupek unikalem jej ostatnio:(

o zesz ty, idz juz bo .... w chuj z facetami, wszyscy jestescie tacy sami

Jesteś nędzny chłopaczku, żałosny wręcz. Kurewski egoista, który dla zaspokojenia swojej urażonej dumy chce zniszczyć kobiecie życie swoją osobą. ALE PAMIĘTAJ: na cudzym nieszczęściu swojego szczęścia nie zbudujesz. Życzę by Ci się nie udało jej zniszczyć.

a może jest z tamtym w ciąży i musi wyjść za mąż????????????

kolego ty nie masz nic do gadania jesli ona chce tego slubu, a twoje odgrazanie sie ze nie dopuscisz sa zalosne. bla chemia, skonczyla sie

pies ogrodnika jestes do budy bo agresji dostaje

ktos potrafi mnie zrozumiec? ona nadal rozmawia z moim kuplem i sama mu wczoraj powiedziala ze bierze slub, on powiedzial jej ze zwariowala itp.

a moze po prostu chce? tak ciezko to zrozumiec ze mogla otworzyc oczy i juz nie chciec z toba byc?

piortrus a moze to ty?????

tez pomyslalem ze moze jest w ciazy, ale nie jest!!! bo kuplowi powiedziala. chemia byla caly czas i wystarczy ze sie z nia spotkam i powiem co o tym mysle

nie potrafie i nie umiem nie chce cie zrozumiec. sam sobie zamknales drzwi, dobrze,ze paluchow nie przyciales

Nie kochasz jej, tylko jesteś jak pies ogrodnika. Zdaje Ci się, że kochasz. A gdybyś był z nią, to by Ci się szybko odwidziało.

Jestes jak pies ogrodnika ;/ Kiedyś jak byłam wolna spotykałam sie z moim byłym on w tym czasie rozstał się ze swoją dziewczną... Było Miło sympatycznie a on w pewnym momencie przestał sie do mnie odzywac po kilku dniach napisał,ze sie we mnie zakochał ale nasz zwiazek nie ma szans... gdy dowiedział się,ze mam faceta olsniło go, że może mogli bysmy znowu być razem kontakt mamy nadal on od 7 lat z ta sama dziewczna ja od 4 lat też w związku a chemia jak była tak jest... życie

to milego spotknia. wiara czyni cuda:Ogadanie tez. powodzenia:D