Pomocy alimenty

Mieszka sam czy z rodzicami??ma swoje lokum czy wynajmuje???

dokłądnie - za moja szefowa zostala siekiera w drzwiach....Ja nie raz musialam dzwonic po asyste policji by wejsc do mieszkania zreszta w ten sposob poznalam mojego obecnego meza....Wiec sa i plusy a w mundurze wyglada wrrr...:p ;)

mantodea przecie ona pisala ze mieszkaja oboje u babci i ze brat pracuje. A męża to znalazłaś w oryginalny sposob :):)

Ale kto? moj ojciec? ma wlasny dom i mieszka w nim z mama. Ja mieszkam dom obok z babcia, dziadkiem ktorzy juz tez sa schorowani i z bratem ktory studiuje i pracuje. oczywiscie za wynajem pokoi u dziadkow nie mousimy placic ale za media brat placi.

Przybywam z daleka - ale mnie nie chodzi o jej brata i mame ale warunki ojca:) Jesli chodzi o meza to tak.Te jego rekawiczki lekarskie gdy bral wszarza za kark i wyprowadzal do radiowozu wr...hehe;)

nie ma drugiej rodziny, meszka z mama ktora tez pracuje i zarabia ok 800zl na brata nic nie placi. na mnie daje pieniadze ale normalnie nie przez sad. daje je mamie i mama mi pozatym mam z nim jakis katakt i tez czasem cos sypnie... ale jest takich pogldow ze po maturze powinnam utzrymac sie sama bo on mial w mlodsci ciezko wiec czmeu ja mam miec lepiej. i mam ta pewnosc ze mama mi pomoze ile bd umiala tylko a czy ojcuiec to nie wiem dlatego mysle o zalatwieniu alimentow przez sad zeby miec cos pewnego. bo ojciec ma pieniadze zarabia i jesli bd mial nakaz sadu napewno bd placil. tylko czy ja dam rade utrzymac sie z alimentow w obcym miescie i studiowac tam?

Jesli twoj ojciec ma stale dochody rente emeryture czy tez prace nie ma drugiej rodziny czy tez innych zobowiazan alimentacyjnych to pisz smialo o alimenty.Walnij 700 zl.zawsze pisze sie o wiecej bo sad sobie sam zmniejsza.Poza tym popros na sprawie by alimenty bylu mu sciagane i przychodzily na twoje konto bankowe!jesli go nie masz to byloby dobrze gdybys je zalozyla.Inaczej moze sie wykrecac nie placic i stracisz kolejne 3 mce na komornika.

niewielka - studiujac w innym miescie mozesz sie starac o stypendium ale to juz w dziekanacie na studiach musisz pytac.Radze ci tez przejsc sie do MOPSu ale postaraj sie rozmawiac z kierowniczka dzialu nie z pracownikiem bo te ciecie od razu odsylaja z kwitkiem:-o