Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz nie umie wytrzymac

on zaczyna mnie wkurzać.

Polecane posty

Gość juz nie umie wytrzymac
ktos zapytal czy odrazu wyszedł - otoz nie, chcial rozmawiac, pytal co zrobil zle..buhhahaha, Jejkiu bylam z takim kretynem - i wiecie co, zawsze jak wyjezdzalismy na jakis urlopik wspolnie czy weekend to nic nie skazywalo na to ze z niego taki dupek. Moze dlatego, ze wszsytko robiliśmymy wspolnie, przygotowywalismy posilki, sprzatakismy i bylo naprawde dobre - dlatego jestem wstrzasnieta tym jego zachowaniem. Zrobilam taka awanturę, ze on nie mial wyjscia musial wyjsc inaczej dostalby talerzem w łeb - bylo mi wszsytko jedno, talerz, kubek i tak w domu burdel. Wywaliłam go z wielkim hukiem!!!!!! Paszol won z pasozytami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale w koncu zrozumiał? chyba słabo chcial rozmawiać...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety dobrze zrobiłaś
takiego faceta juz nie zmienisz ona ma to we krwi. Rozmowa pomoze na dzien lub dwa a na codzień bedziesz miala to czego przez te pare dni zaznalas. Nie daj sie nabrac na jednorazowe wybuchy z jego strony potem zar opada a balagan sie dwoi. Wiem o czym mowie. Przecietnie raz w tygodniu ustawiam mojego faceta zeby przez dwa nastepne dni jaki taki porzadek w domu utrzymac. Potem mu sie zapomina i nawet swojego talerza do zmywarki nie wstawi. Nigdy nie umyl wanny po sobie, w moim najlepszym mydelku "pierze" skarpetki ktore stawia na kaloryferze w lazience a woda z nich plynie az do przedpokoju. Robi wszystko na opak. Nawet to cholerne mydelko w mysiej dziorze znajdzie a tyle razy prosilam "nie tym mydlem". ehhh szkoda klawiatury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejkuuuuuuuuuuuuuu
no włąsnie..... może jak się uspokoisz to na spokojnie mu wyjaśnisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehehehehe
brawo!! trzech lat szkoda, ale na szczscie w porę zobaczylas jak mogloby wyglądac Twoje zycie za jakiś czas. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie umiem wytrzymac
jejkuuuuuuu - ale co mam mu wyjasniać? Jak sprzatnac po sobie talerzyk? Mam mu wytlumaczyc po kolei ze jak wyciaga sie dzem z lodowki to najpierw odkreca nakretke, wklada lyzeczke , nabiera, rozsmarowywuje na chlebie, odklada lyzeczke, zakreca sloik i wstawia z powrotem do lodowki?? Takich rzeczy to ucza w przedszkolu. Jestem juz spokojna, i postapilabym dokladnie tak samo jak wczoraj. Ja nie jestem jakaś pedantką ze to co wezmiesz musisz odstawic na swoje miejsce z dokladnoscia 1 milimtera ale jakies minimum musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie umiem wytrzymac
hehehehehehehehehe - 3 lata to znacznie krocej niz cale zycie. Nie mowie ze to nie byly udane lata naszego zwiazku - bo bylo fajnie ale ja nie umialabym byc z kims takim. Ze tez dopiero teraz to dostrzegłam, no chyba, ze on sie z tym ukrywał ?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehehehehe
nie widziałas tego, bo nie mieszkaliście u Ciebie czy u niego (bo pisalas, ze razem to spedzaliście weekendy gdzies tam, poza domem), wiec jasnym jest, ze to i mało czasu i nie "swój teren" stąd miałaś zaburzony jego obraz. Wystarczylo pare dni razem, na "swoim terenie" i wyszło szydło z worka. Fajnie, ze sie nie uginasz, nie warto. Nie napisałaś tez czy się odezwał, ale peenie jakby się odezwał to byś napisała o tym. Zatem sama widzisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie umiem wytrzymac
hehehehehehehehehe - nie pisał w ogole. pewnie puscil focha ze go tak potraktowałam :) zapewne uraziłam jego dume - ale zasluzyl sobie. On naprawde poczul sie u mnie jak na wakacjach - tylko jadł, spał, ogladam TV, siedzial na necie - nie poczuwal sie do zadnych obowiazków. Gdyby chociaz wykazal chec jakies minimalnej pomocy - a tu nic - zasrany egoista. Nawet nie jest mi przykro - ze tak to sie skonczylo, ze w ogole sie skonczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehehehehe
więc tylko się potwierdza, że dobrze zrobiłaś, wyrzucając pasożyta i fochmena ze swojego mieszkania. On jeszcze będzie zarzucał fochem. ON. Jaja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejkuuuuuuuuuuu
z tym uspokojeniem się to tak tylko palnęłam, myślałam, ze moze troszku ciężko Ci będzie... nie wiem, myślałam, ze może on jednak inaczej zareagował, wykazał się chęcią poprawy. kurde..a moze on tak tylko cie sprawdzał? na ile sobie moze pozwolić? ale jeśli tak to chyba się przeliczył i przegiął zdecydowanie! strach się bać... co by było gdyby takie coś wyszło po ślubie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie umiem wytrzymac
jejkuuuuuuuu ja tez sie cieszę, ze "to " wyszlo teraz a nie po slubie. Jaki ja teraz czuje spokoj wewnetrzny kiedy wracam po pracy do czystego domku, mojego...achhhhhhh :) Z jego strony nadal cisza. Z mojej takze, w koncu zakonczylam to wszystko a on? nie wiem co u niego i chyba nawet mnei to nie obchodzi mnie to. Nawet nie ubolewam z powodu rozstania - to co zoabczylam, to czego dosiwedzialam sie jaki jest przycmilo chyba moje uczucia:D I co najwazniejsze, cieszę się, ze podjęłam taka a nie inna decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uooppp
I bardzo dorbze! tak trrzymaj i nie daj sobie na głowe wejsć. A on niech spierdala do mamusi. wieśniak:P dobrze ze go przejrzałaś:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie umiem wytrzymac
ale ja piszę - nawet nei zastanawiam sie nad składnią:O wlasnie - chyba on myslam ze znalazł sobie druga mamusię z tym wyjatkiem, ze ze mna mogl sie poseksić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy nie powinnaś teraz podać jego danych, żebyśmy wszystkie uważały ;-) Dobra decyzja, gratuluję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie umiem wytrzymac
jeszcze raz sorki za bledy, literówki:) I za wsparcie. Milo wiedziec, ze ktos stoi za mną, przynajemniej nie czuje sie jak jakas zołza ktora wywalila faceta na zbity...:):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×