Czy ktoś też teskni?

Ok jak cos nowego napiszesz to pojawi mi sie na poczcie Powodzenia w najblizszych dniach zycze Paa...

emilka ja tobie tez... szybkiego spotkania z ukochanym:) powodzenia

mimo, że jestem kochana...brakuje mi czegoś może niespełnionych marzeń, a może wszystkiego tego, co czujemy jak poznajemy tę drugą osobę...tego podniecenia, które potrafi nami zawładnąć...może brakuje mi tego szleństwa i zapomnienia...pierwszego wspólnego wschodu słońca gdześ w górach wczesną wiosną...patrzenia w gwiazdy po zmroku i wypowiadania życzenia gdy spada gwiazda...pierwszego delikatnego dotyku, który sprawia, że tracimu dech...to tak niewiele , a zarazem wiele tak... :)

też tęsknie aaaaaaaaaaaaaaaaaaajaaaaaaaaaaaaaj njaaaaaaaaaaaaaaj

romantyczka:)) ja tez nia jestem, ale ladnie napisalas...nie jestem lesbijka ale chwilami zaluje bo z dziewczynami rozumiala bym sie idealnie... :P:P:P (ale nie bojcie żaby nie ciagnie mnie do lasek wiecie chyba oczym pisze......) faceci sa prosci.. starają sie poczatkowo by zyskac w naszych oczach zebysmy sie zakochaly... a potem juz sie tak bardzo nie staraja lub - wcale......... ktoras kobitka zalozyla forum na temat oblesnych ich zachowan .. i pisaly...ze dlubia w nosie drapia sie po tylkach, wachaja skarpetki, pierdza bekaja... nie myja sie ehhh .... ehh ehh .. taka rutyna jest najgorsza.......... taka ze az ciarki przechodza i najgorsze ze spotyka takie cos wiekszosc osob. cos pieknego powoli umiera ..... moze i jakas tam milosc zostaje ale jak bardzo inna, zero motylkow, zero podniecenia, bo jak podniecac sie brudasem.. Ble..

wiesz, ja kiedyś też o tym myślała, ale to chyba nie byłoby to samo...między kobietą, a mężczyzną...chyba nie potrafię tego nazwać...potrafię docenić piękną kobietę i co ciekawsze na ulicy ja ją dostrzegam pierwsza i pokazuję partnerowi, ale to nie jest to...a co ciekawsze w mężczyznach zawsze pociagała mnie nie ich uroda, tylko intelekt... Czy wiesz, że intelektualista jest większym romantykiem ?

w dziewczynach tez nic mnie nie pociaga ale lubie na nie patrzec......do romantykow nigdy szczescia nie mialam, raczej do wrazliwcow, czasem az przesadnych :-/

ja spotykałam na swojej drodze różnych mężczyzn...większość z nich , to intelektualiści...każdy był wyjątkowym człowiekiem i nie chodzi mi oczywiście o seks, tylko o postrzeganie świata...często noszą głowy w chmurach tak jak ja... :)

Hej dziewczyny... ja kolejny dzień sama:( jest mi tak smutno... nadal jestem w klotni... juz naprawde nie wiem co o tym wszystkim myslec