Ludzie którzy muszą sprzątać są chorzy

z naciskiem na słowo " muszą". Są tacy ludzie, którzy nie wypiją szklanki herbaty, jeżeli nie będzie posprzątane. Żal mi ich. Oni myślą, że to jest normalne, niestety jest inaczej.

potwierdzam

Sa równiez tacy co nie pomyślą a przypierdola jakimś choojowym tematem na kafe

To fakt.sama jestem chora. zamiast pic herbate ,zjesc to sprzatam, włączam pranie, i dopiero rozrywka i jedzienie.Jak to leczyc?to fobia?

bo chyba lepiej jest wypić herbatę czy jeść jak jest czysto i przyjemnie

to sie nazywa pedantyzm;)

tez wole najpierw posprzatac i usiasc w porzadku i ładzie i zjesc pozadnie lub napic sie;) ale ejsli ktos biega z miotla bo zobaczyla okruszek na podlodze to niestety podlea pod wariactwo hehe

Ale są ludzie, którzy choćby mieli z głody umrzeć to najpierw posprzątają. albo cały czas muszą coś robić. Np. moja sąsiadka, jakby miała piórko w "d..ie" Na okrągło coś robi, jeszcze synową do roboty goni. Jej mąż też cały czas coś modzi. Kiedyś , gdy był śnie - 1 raz w tym roku - to zaczęła zanim pług przyjechał. Gdy pług już był, on miała odśnieżone do gołego chodnika. Nie rozumiem takich ludzi. Czlowiek urodził się, żeby myśleć a nie żeby sprzatać

pod jakie wariactwo? Mnie draznią okruchy na stole czy dywanie.Zbieram je bądz odkurzam. Pozatym nie dopuszczam by okruchy lądowały w pokoju.

zanim ktos nam cos pomoze, zanm półg przyjedzie, zanim mąz wyrzuci smieci to szybciej sama zrobiłabym.I robię.

zresztą czy takie wariactwo jest szkodliwe? jak ktos chce to niech se sprząta i się krząta, jak to lubi, jak nie chce to nie, niektórzy ludzie już tacy są jeden lubi medytować drugi skacze na bandżi

I nie jesteś zmęczona, nie drażni cię to, że robisz za innych.

znam taką osobe i niestety z nią mieszkałam.cały czas coś sprząta.wstanie to pierwsze co robi sprząta,nigdzie nie chodzi bo sprząta,mąż jej cały czas coś szuka bo albo mu przetawi albo wyrzuci,jak twierdzi wszystko co na jej drodze to jej wróg. Wiem że tacy ludzie są szkodliwi dla otoczenia

a ja im troche zazdroszcze. ja sie musze zmuszac do sprzatania i robie to tylko z rozsadku, bez specjalnej checi. a im to sprawia pewna przyjemnosc. zakladajac, ze kazdy tak czy owak musi sprzatac - tacy ludzie maja jednak wiecej przyjemnosci w swoim zyciu :)

Ciekawe podejściedo tematu poziomka. Muszę to przemyśleć. Może uczynić ze sprzątania Hobby.

no mnie bawią tacy ludzie to jest mega smieszne haha. Musze posprzatać. Muszę. święta idą muszę sprządać hahaha no jaja ja osttanio okna myłam w październiku bo mi się chciało teraz chyba nie umyje bo mi się nie chce i wali mnie to. Sprzatam jak mi sie chce jak mam czas ochote a nie jak idą święta. W ogóle zawsze robie co chce a nie bo wypada i muszę bo ktos tak powiedział. Muszę to ja iść do roboty żeby zarobić kase i mieć z czego zyć a jak okien nie umyje to i tak święta się odbędą wiec mnie to wali

"jolka2409 z naciskiem na słowo " muszą". Są tacy ludzie, którzy nie wypiją szklanki herbaty, jeżeli nie będzie posprzątane. Żal mi ich. Oni myślą, że to jest normalne, niestety jest inaczej." ---- tak tylko piszą bałaganiarze i flejtuchy! :D ---- "jerta I nie jesteś zmęczona, nie drażni cię to, że robisz za innych." ---- no właśnie! ktoś musi!:O inaczej zgnilibyście w smrodzie i brudzie!:D

nikt nic nie musi ale sprzatac warto :) dla smaku i estetyki mnie wkurza nieporzadek i mam wtedy k***iki w oczach