zostalo mi 4 dni do porodu jak rozpoznam skurcze do porodu

bo juz w 8 miesiacu miala jakies twardnianie brzucha brzuch tak twardnial i puszczal czy te porodowe sa takie same i skad sie zaczynaja od pepka w dol do macicy ? czy inaczej?

oj poznasz moja droga, taki bol mialam raz w zyciu jak rodziłam:)

ale Ci fajnie:) ja mam jeszo 4 tygodnie do porodu:)

Na pewno rozpoznasz, tego nie da się nie zauważyć :)

no teraz mnie pobolewa ale tak jakos niezbyt strasznie ale dzidzius sie rusza a mowia ze jak ma sie rodzic to ruchy slabna

a co ja mam powiedzieć? mam jeszcze prawie 4 miesiace do porodu :D:D:D a tak powaznie to tez sie balam ze nie urodze bo nie bede wiedziala kiedy sie zaczelo :) Ale jakos wiedzialam :) Oczywiscie nie omieszkalam zalozyc na kafe tematu z pytaniem "czy ja juz rodze?" ale ze zdania byly podzielone zadzwonilam do szpitala zeby ich zapytać czy to już. Nie chcieli mi powiedziec, kazali przyjechać... zadzwonilam jeszcze do mamy no i ona stwierdzila ze napewno rodze wiec pojechalam do szpitala... zbadali mnie i stwierdzili ze nie rodze ale ja juz bylam tak nastawiona na porod ze zarzadalam zeby mnie przyjeli na porodówke... byla 4 rano wiec kobiecina na izbie dala za wygraną i mnie przyjela. wyjechalam winda na 1 pietro tam mnie zbadali i stwierdzili ze jednak mam racje i ze rodze :D:D:D:D ale zajelo mi to jeszcze 12 godzin... :D:D:D

ja tez sie nad tym zawsze zastanawialam swego czasu w ciagu ciazy ciagle mnie cos bolalo, mialam skurcze itp ale jak nadszedl ten dzien to bolalo mnie o wiele mocnej, pozniej nie bylam w stanie juz chodzic, tylko kleczec i kucac - wtedy pojechalam do szpitala wiec jak bol bedzie naprawde mocny ze nie bedzie mowy o spaniu i chodzeniu to mozesz smialo jechac ;) poza tym wazne zeby skurcze byly regularne, wiadomo ze jak Cie zaboli to zaraz nie pojedziesz, ja pojechalam po 5 godzinach , skurcze mialam co ok 10-12 minut a polozna kalaza przyjezdzac jak beda co 5 minut, ale te byly juz naprawde silne i chyba w domu nie dalabym rady ich wstrzymac sama co jak co, porod da sie przezyc, wspominam go nawet z usmiechem na ustach :) - rodzilam sn bez znieczulenia :)

chyba ze wcale nie bedziesz miala skurczy ( jak ja) tylko odejdą ci wody to wtedy tez trzeba jechac bo np jakby mi nie podali kroplówki to bym sobie mogla czekac na skurcze do usranowa... a po chyba 10 czy 12 godz od odejscia wod muszą antybiotyk podac. No i trzeba dziecko monitorowac.

mi wody odeszly o 6-tej rano a urodzilam po 22 :-/ dlugo to trwalo ale jakos przezylam, ciekawe Mamani jak teraz z nami bedzie :) mam nadzieje ze tylko lepiej i krocej

evi no teraz to odejdą wody a 10 min poxniej beda skurzce parte i po 3 skurczach urodzimy :D:D:D opowiedzialam to mojemu gin dziwnie na mnie spojrzal i powiedzial "daj Ci Boze, dziecko" :D:D:D:D

U mnie zaczęło się przed 5 rano delikatnymi skurczami, coś jak bolesna miesiączka. Urodzilam przed 17.

No właśnie, u mnie też były takie delikatne. Gdybym była taka mądra, jak teraz, do pojechałabym troszkę później do szpitala. W sumie i tak szybko poszło, ale 2-3 godziny mogłam jeszcze w domu spędzić. Takie prawdziwe bóle zaczęły się ok. 8 chyba, urodziłam 13.05. Wydaje mi się, że w miarę szybko.