Czy to początek depresji?

Od jakiegoś tygodnia jestem bardzo zmęczona, nic mi sie nie chce. Zaczynam bac sie ludzi, boje sie odezwać;/ Cały czas jest mi smutno;/ Pokłóciłam sie z przyjaciółką, bo miała do mnie pretensje że ej nic nie mówie, to jej powiedziałam ze jak mam jej mówić jak później sie dowiaduje ze inni wiedzą o rzeczach które mówiłam tylko jej. Ona oczywiescie zaprzeczyła, ale ja ją znam i wiem ze sie nigdy nie przyzna. Bo niby honor, tylko nie wie ze go traci tak kłamiąc;/ W sumie była jedyną osobą z którą gdzieś wychdziłam, teraz siedze w domu i boje sie ze juz zawsze tak bedzie;/

"Nikt nie jest ciągle w dobrym humorze. Przeżywamy sytuacje, w których nawet głęboki smutek jest czymś naturalnym, "fizjologicznym", np. w okresie żałoby. Zazwyczaj obniżony nastrój trwa kilka tygodni lub miesięcy i samoczynnie przemija. U niektórych jednak utrzymuje się dłużej, zaczynają szwankować inne funkcje: pojawiają się zaburzenia snu, utrata apetytu, wahania nastroju..." Z pewnościa znajdziesz nową,znacznie fajniejszą koleżankę 1