Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słowotolilia

wkur... mnie sąsiadka

Polecane posty

Gość słowotolilia

niedawno się przeprowadziłam, mieszkam sama, mam 24 lata, a sąsiadka (też sama) ma 27. Ciągle do mnie przyłazi, codziennie pisze smsy, dzwoni, już przestałam jej drzwi otwierać, ale czy ja mam u siebie żyć jak w norze, w ciszy, żeby mnie nie usłyszała, bo wtedy wiadomo, że jestem? Lubię ją, ale nie chcę żeby przesiadywała u mnie pół dnia i w dodatku jeszcze wszystko krytykuje, a to brzydkie, a to ściągnij ze ściany bo brzydkie, to przemaluj bo takie i srakie! nie powinnas tego robić, a wyluzuj się choć na imprezkę(nienawidze wszelkich imprezek itp.)..ble bla bla!mam jej dość, właściwie zna mnie od niedawna a panoszy się jak... ohhh co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaką ma orientację
no jakaś spragniona towarzystwa. Powiedz jej, że jesteś lesbijką to się odczepi :D No chyba że jej się podobasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjdzie - grzecznie przywitać przy drzwiach, nie wpuścić dalej z komentarzem typu: \"przepraszam, nie teraz, bo nie mam czasu\". Tak ze trzy razy - powinna zajarzyć. Jak nie - no to ćwok i można z bardziej grubej rury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaką ma orientację
ale jak da z grubej rury, to może mieć już życie sąsiedzkie uprzykrzone. Jak ta sąsiadka jest taka niewychowana to nie wiadomo do czego zdolna - żeby tylko lilii nie wyzwała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowotolilia
no niby macie rację, ale ja właśnie tak nie umiem :-/ juz mam wyrzuty sumienia jak nie otwieram jej drzwi, no i wkurza mnie siedzienie w ciszy, żeby czasem nie usłyszała, że jestem :-/ jeja jakie to żałosne! dzisiaj była u mnie 6 razy! za szóstym otworzyłam, to mnie ochrzaniła, że wywiesiłam pranie na balkonie (nie mam pojęcia o co chodzi) jestem młodsza, ale to nie powód, żeby mnie traktowała jak jakąś kretynkę, normalnie czuję się momentami jak smarkula!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potwór z Loch Ness
Witaj w dorosłym świecie :) A tak na marginesie-takie sprawy załatwia się krótko sformułowaniem:"Proszę mnie nie nachodzić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowotolilia
wiem, że powinnam wprost dać jej do zrozumienia, ale chyba nie umiem, zaraz zacznę się miotac a i tak ją wpuszczę :-/ jestem żałosna! wkurza mnie też np. jak przychodzi i łazi mi po całym mieszkaniu w butach, ja rozumiem, że jest prawie lato i nie ma błota, ale potem piasek i skrzeczy pod stopami :-/ ...nie chcę zrobic jej przykrości, bo to sąsiadka, a jak wiadomo z sąsiadami lepiej nie zadzierać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potwór z Loch Ness
Skoro jesteś taka subtelna-to się męcz! Nie ma nic gorszego niż upierdliwe sąsiedztwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta tez
potrzeba babie faceta i tyle.Zorgabizuj jej kumpla i będzie luzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowotolilia
ale to nic nie da, że ja jej to powiem... ona i tak będzie przyłazić, niedawno nie otworzyłam jej a radio mi grało i na bank wiedziała, że jestem, to potem ciągle wydzwaniała! i przyłazi pare razy na dzień, jak idzie do sklepu, jak wraca, jak idzie do skrzynki po pocztę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowotolilia
może macie rację...macie jakiegoś faceta na uwolnieniu??????? potrzeba od zaraz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potwór z Loch Ness
Powiedz jej krótko i treściwie,że sobie nie życzysz. Inaczej będziesz się z nią męczyć. Masz wybór :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz jej,ze masz pilna prace/słuzbowe sprawy/,nie pownno byc problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowotolilia
ona wie, bo ja mówię, że jestem zajęta... nawet zwolniłam się z dodatkowej pracy, bo mam mnóstwo pracy w zawodzie no i obrona pracy magisterskiej. I ciągle jej mówię, że się uczę i pracuję, że siedzę do rana bo się nie moge wyrobić z czasem, ale ona i tak przychodzi... jak bumerang...czuję , że jestem bezsilna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martwi mnie jedno ,że jak jej parę razy nie wpuści /odmówi może już mieć wroga. ja dopóki dałam sobie na głowę wchodzić i cicho siedziałam było ok,parę razy się sprzeciwiłam i jestem najgorsza sąsiadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynki są the best
tak jej doradzacie, a pewnie sami wiecie, jakie to byłoby trudne dla was samych! doradzać tak każdy może! no niestety autorko nie pociesze cie, ja tez mam taką sąsiadkę i zyję z nią już 5 lat! ile ja sie juz nagadałam, naprosiłam, żeby nie przychodziła, nie otwierałam drzwi to nawet nie macie pojęcia ale ona wraca jak bumerang... chyba nie ma na to rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowotolilia
jak bumerang :-) widzę, że nie tylko ja mam takie skojarzenia :-) właśnie, nie chcę mieć w niej wroga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co z tego? Lepiej być \"najgorszą\"., niż najgłupszą, dającą sobie nałeb włazić. Jestem cała za dobrym sąsiedztwem, ale co \"dobre\" dla jkednego, innego może w nerwicę wpuścić. Wybór należy do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.........
widze, ze mam problemy nie tylko z sasiadka, ale tez ze soba ;) nie wiem ile masz lat, ale Twoje myslenie sugeruje max 18. Ludzie, przeciez to wasze zycie, wasz dom i i wasza decyzja kto do was przychodzi! wyglada na to, ze sasiadka nie ma za dobrze poukladane w glowie, ale to ty jestes krolowa w swiom domu, ty placisz czynsz i ty decydujesz co chcesz w nim robic. zadaj sobie pytanie co jest dla ciebie wazniejsze- czas dla ciebie czy czas z sasiadka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle najmądrzejsi
łatwo jest się wymądrzać jak się nie jest w takiej sytuacji! ja kiedyś nie wpuściłam sąsiadki do domu (bo akurat siedziałam w wannie, grała muzyka) i tak się obraziła, że teraz normalnie mnie ciąga po sądach! poważnie! każda pierdułka jej przeszkadza, ostatnio mnie pozwała, bo mój kot wskoczył na jej balkon... naprawdę lepiej z takimi ludźmi nie zadzierać nie wiem co Ci poradzić??? hmmm możre się wyprowadź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potwór z Loch Ness
Nikt tu się nie wymądrza!! Tylko o ile się nie mylę-to dziewczyna zwróciła się z prośbą o radę. To jej radzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potwór z Loch Ness
A wy tak uważnie czytacie,że nawet nie wiecie ile autorka ma lat. Na samym początku napisała,że 24. Nie jest gówniarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mówię to samo ,niech broni swojego terytorium ale tak jak ktoś tu opisał jak się z sąsiadem nawet niechcąco zadrze to potem mu wszystko przeszkadza... moim zdaniem od początku za dużo pozwoliła nasza autorka i musi to stopniowo ukracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowotolilia
tak, tak, proszę o radę :-) wiem, że moje zachowanie może wzbudzać kontrowersje, ale nie potrafie powiedziec do niej:'SPADAJ" a inne formy nie docierają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowotolilia
wyprowadzic się??????????????????????? nigdy w życiu!!! to mieszkanko jeste moje ukochane i wymarzone i zakupione za ciężko zarobione pieniądze i nie wyrzeknę się go dla jakiejś tam sąsiadki!!! kurde!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.........
poprostu powiedz jej, ze masz stresowy czas i potrzebujesz spokoju. zeby nie wziela tego do siebie, ale ty potrzebujesz teraz spokoju i tyle. a tak wogole to nie musisz sie tlumaczyc czy cos. poczytaj sobie o "wampirach" , na takich ludzi mowi sie w psychologii wampirzy i to nie jest normalne zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowotolilia
ale wiecie ona wpada niby "na chwilkę", ale potem siedzi i tak wpada kilka razy na dzień :-/ najgorsze są weekendy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×