Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaaaa....

Wiem, że to nie jest dobre miejsce, ale powiedzcie prawdę- chodzi o wagę...

Polecane posty

Gość ja ci powiem jak to jest
w drugą stronę... jestes otyła, większośc ludzi ci to wytyka. wytykają lekarze, co akurat jest zrozumiałe, szydzą z ciebie na ulicy, gapią się, odwracają. faceci mają w tobie przyjaciółkę, nigdy parnterkę. każdy i na kazdym kroku daje ci do zrozumienia, że jestes gorsza, bo utyłaś....że nie zasługujesz, że towje ciało jest totalnie beeeee...że cię nie chcą. tak to działa w drugą stornę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale niech nie dziwi fakt, że każdy człowiek, który myśli nieco szerzej wysmieje takowe myslenie" moje mysenie jest bardzo szerokie... i dlatego wiem, ze kazdy chce byc traktowany indywidualnie... kazdemu z 30 kg nadwaga wydaje sie, ze on zalicza sie do tych wyjątkowych, ktorzy są bardzo niesprawiedliwie oskarżani bo przeciez oni chcą schudnąć... ale nie mogą... to klasyczne chciejstwo - postawa praktykowana w naszym kraju... ludzie chcą i tylko chcą... jak mawiaja silna wola czyni cuda :D ale na Boga, niech to będzie wola do działania, a nie wola do efektów :D Jak dla mnie, nie ma bardziej obleśnej, przyziemnej i koszmarnie pustej czynności jak niepohamowane pochłanianie żarcia... napychanie wlasnego żołądka dla wywołania zadowolenia... z czynosci mającej na celu podtrzymanie życia, czyni sie jego cel... doprawdy bardzo szerokie jest to myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi o zależnosć chudosci od osobowości, tzn. oczywiscie rozumiem podłoze anoreksji i bulimii, ale raczej "zwykłą" a nie wynikajacą z choroby o pdłożu psychicznym chudosć miałam na myśli natomiast to, o czym Ty piszesz może przestać być problemem, kiedy ten ktoś uda się do dietetyka np. tzn w większosci przypadków tak może być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem jak to jest
cóż....problem jak kazdy, mam na mysli zajadanie, mało konstruktywne i całkiem nieudane, nie przeczę.... podobnie jak alkoholizm, picie na umór by przetrwac zycie, podobnie jak inne nałogi i wybiegi od życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem jak to jest
ja po prostu nie rozumiem , dlaczego zawsze znajdą się ludzie, któzy chcieliby mysleć o mnie, że jestem gorsza, bo utyłam. tak, mam problem. ludzie mają problemy, rózne, nie czuję się w żaden sposób gorsza. moja tusza to nie cała ja, tylko jakaś częśc mnie, nieudana podaż kalorii. nie określa mnie jako człowieka, jako kobiety. tyle, że ją widać, inne problemy ludzi, np patologiczne kłamstwo już mniej, chyba, że się wyda;). więc nigdy nie zrozumiem, dlaczego są ludzie, któzy chcielby traktować mnie jako tę której się nie udało, która jest gorsza. to raczej ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cliched (czyli komentarz, który sie często pojawia, dlatego nie jest bardzo oryginalny czy interesujacy.. kurde, ni e znam dobrze jezyka ojczystego ;-) ) ale przypomnę ;-) je sie po to, żeby życ, a nie żyje się po to by jeść :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaa....
Ej, no przestańcie się znowu kłócić o grubasów!!!😭 Na zdrowiu i urodzie jakaś raszpla napisała, że Heidi Klumm w bikini jest tragiczna, ona ma 41 lat i stado dzieci i nic nie robi, tylko leży a wygląda lepiej. A druga, że Penelope Cruz nie ma cycków. I tak od rana do nocy. Więc się zastanawiam, czy ja faktycznie jestem jakimś potworem, czy tamci ludzie nie mają lustra w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alkoholików też pzrecież nikt nie będzie chwalił czy usprawiedliwiwał a kłamstwo ma krótkie nogi ;-) nie łam się, nadmiar tuszy jest na szczęście odwracalny, zacznij tylko od głowy, tam jest i przyczyna i rozwiązanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ja po prostu nie rozumiem , dlaczego zawsze znajdą się ludzie, któzy chcieliby mysleć o mnie, że jestem gorsza, bo utyłam" powiem Ci, ze nie interesuje mnie tusza obcych dla mnie osob osoby, ktore mnie omijają mogą byc grube - wisi mi to, ich sprawa i w zwyklych kontaktach traktuje ich tak samo jak normalnych szczuplych ludzi... ale kiedy zaczynam słuchać, jakie żale wylewacie, gdy najdzie was chwila szczerosci oraz jaką ideologie dorabiacie do waszego stanu -wtedy piszę/mówię to, co napisalem tutaj... od razu uzupełnie - nie wymagajcie od mężczyzn by traktowali was inaczej niz kolezanki... to po prostu niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chodzi o nałogi są one napiętnowane społecznie, przynoszą straty społeczeństwu, ale np nałogowy palacz i tak jest lepiej postrzegany, niż grubas! przynajmniej w Polsce tak jest co do jedzenia, faktem jest, że jedzenie samo w sobie nie jest złem, dlatego niektórym bardzo ciężko się zatrzymać w odpowiednim momencie alkohol, tytoń - jako używki są tępione na papierosach napisane wielkimi literami jest, co jest ale na żarciu nie widać napisów, że jedząc np.paczkę herbatników, możesz doprowadzić się do śmierci na każdej niemal ulicy, co 100 m jest punkt gastronomiczny to jest absurd nie wkładamy minimum wysiłku w profilaktykę, nic dziwnego więc, że ludzie o normalnej posturze czują się lepsi tylko czemu? normalna jest normalna waga ciała! nie ma żadnego powodu do tego, aby ją posiadając piać peany na własną cześć i gnoić osoby otyłe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem jak to jest
wiem gdzie jest przyczyna, wiem jakie jest rozwiązanie...naprawdę, gruby człowiek jest ostatnia osobą, która nie wiedziałaby jak to wszystko wygląda. w koncu to on jest gruby, wytykanie sprawy na każdym kroku jest zbędne;)inna spraw, że może nie kazdy chce zobaczyć, że ma problem, podobnie jak alkoholik uzna, że tylko się napił dla kurażyku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na koniec powiem - kolejny raz chyba, że badania i u nas i amerykanów dowodzą, że łatwiej jest przestać być narkomanem i alkoholikiem, niż trwale schudnąć trudne do uwierzenia, ale niestety prawdziwe! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak po prawdzie mamy czasy kultu wpierdalania... nieograniczonego i niepohamowanego w tv programy kulinarne... kazda znana osoba musi sie pokazac, jak gotuje... co kilka metrów miejsce w ktorym mozna sie nażreć... reklamy żarcia na każdym kroku... kazdy mysli tylko o tym, jak nawpychać sobie do paszczy najwiecej substancji organicznej... i potem trawić, trawić az do upadłego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem jak to jest
niestety co do mężczyzn....znależc takiego, któremu spodoba się kobieta gruba graniczy z cudem...nie jest to niemozliwe, ale z moich doświadczeń-bardzo utrudnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minhoi
cos tkwi w zwiazku jedzenia z osobowoscia...kiedys mialam wspolokatorke,ktora miala nudne zycie ,brak zainteresowan...ale za to planowanie jej dnia opieralo sie na jedzeniu i siedzieniu przed tv.nie chce szufladkowac ludzi,ale ten przypadek byl dla mnie niepojety :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odnosze wrażenie,że osoba otyła nie panuje nad swoim zyciem. Bo jak Cię widza tak Cię pisze i każdemu na poziomie zalezy by jakoś wyglądać. Ja wiem,że kobiety tyja po ciąży i z innych powodów ale trzeba dbac o siebie. O swoje ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> a tak po prawdzie peany na własną cześć?? to jakaś aluzja do kogoś konkretnie? :-) a Ty "ja ci powiem jak to jest" już się uśmiechasz, więc nie jest tak źle zacznijm, najtrudiejsze są poczatki i postaraj sie unikać towarzystwa ludzi, którzy duzo jedzą, przynajmniej właśnie na tym starcie też gdzieś czytałam, że zbadano i wykryto zależność "zbiorowej" tendencji do otyłości u osób, które ze soba spędzaja dużo czasu.. tzn. jeżlei Twoja przyjaciółka będzie otyła to u Ciebie też jest większe prawdopodobieństwo, jakieś tam podświadome wzorce, nasladownictwo, wzajemne usprawiedliwianie się.. tzn tak zgaduje, bo pamiętam tylko sam fakt podali jeszcze przykład sióstr czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne, mamy też kult młodości, urody, sprawności i sukcesu :-) kult kultem, a rozsądek trzeba zachować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę odpisywać, bo jem :P klawiatura ocieka tłuszczem :D Ps moja waga ciała nie jest normalna dla mojego wzrostu :P wiec stosując analogie do słów moje ulubionej gorącej Madamme de Psychiatresse :D peany są całkowicie uzasadnione :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, wszystko jasne :-D :-D ja mam 170 cm i około 56 kg (czasem trochę mniej) więc chyba nie mogę tych peanów, norma i jeszcze raz norma :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne, a co to jest corvetta? w zimie mam 56, na wiosnę nie wiem kiedy spada :-) P.S. nie żyjesz 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corvetta - mała damska torebka, zazwyczaj skórzana, mająca boki oraz uczy wzmocnione ołowianymi tarczami, które znacznie podnoszą jej wagę :P:P Ps pisałem zza grobu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie jesteś taki (jak mawia Samoczka) nieskazitelnie mądry, pudło! - ta torebka to była Coco Chanel :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×