Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katastro

dziecko

Polecane posty

Gość dużo takich
Ta moja koleżanka jak szła do szpitala z drugim dzieckiem(w brzuchu) na 2 miesiące, bo były powikłania to załatwiała opieke dla dziecka jakby ,coorwa, była samotną matką :-( Dom obstawiła teściową i własną siostrą i matką. Jak ze mną rozmawiała jak to wszystko zorganizuje to ani słowa o mężu i ojcu dziecka, jakby nie żył. JAK TEMU CHłOPU NIE WSTYD? :-( Dla mnie taki chłop to kalesony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniunia
u mnie tez tak bylo :) dzwonil a maly sie darl jak nie wiem, syn ma dopiero 1,5 roku, wiesz ja jestem w takiej sytuacji ze jestem sama przez caly tydzien z dziecmi,nie mam ani tesciowej ani mamy pod reką, nie mam znajomych jeszcze i boję sie co bedzie jak maly bedzie musial isc do przedszkola, straszy byl przezwyczajany do wszystkich bo mialam ich pod reką, szlam na wesele z mezem to zostawal z kolezanką albo z prabacią, z drugim juz nie mam takiego szczescia, jestesmy oddaleni od rodziny i znajomych o ponad 1000 km, ale do ojca jest bardzo przywiązany, może rzeczywiscie tez zalezy to od wychowania męża przez tesciową ale wiek tez duzo robi, nie wiem co mam Ci poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łosiątko
Eh. A Twój synek nie chce się z dziećmi bawić bo wstydzi się? Boi sięinnych ludzi ?? NIe wiem co CI poradzić, jak ostatnio byłam na weselu to było dużo dzieci w podobnym wieku do Twojego synka i cały czas się łądnie bawili sami, potem spali na scenie ( bo była tam jakaś kanapa) hihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniunia
wiesz co?? moze jak bedzie impreza to zostaw dziecko, jak bedzie cos nie tak to powiedz mezowi ze ma tez ojca i sie nie przejmoj, wiem ze to bedzie trudne ale sprobuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katastro
dzis kiedy sieadlam zeby wypic kawe mowie do meza idz za dzieckiem ja mam dosc a on tylko sie przymilnie usmiechnal i dalej gadka szmatka z towarzystwem , kieliszek w rece i swiat jest jego. wiec co ja nie mam wyboru ; jak dziecko sie samo oddali moze spasc ze schodow itp a jak ide ja to mu udowadniam ze mi bardziej zalezy na malym ( nie wiem jak to ujac inaczej) i ze w sytuacji takiej ja nie wytrzymuje i biegne za malym . nie wiem jak z tego wybrnac bo po prostu to jest bledne kolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo takich
Jedyna rada to zostawiać ich razem - zdanych tylko na siebie - jak najczęściej i na długie okresy. Bo w ciągu doby to już trzeba się zebrac w sobie i coś począć z tym dzieckiem , a nie tylko przeczekać aż mama wróci i znowu zrobi wszystko za wszystkich jak zwykle. Wyjezdżaj na dobę i wyłączaj telefon. Mów, że u tej koleżanki nie ma zasięgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katastro
tam byly dzieci okolo 4 latka wiec bardziej samodziellne, on sie z nimi bawil ale oni biegajac w gore w dol byli bardziej pewni niz moj maly bo mogl naprawde spasc ( schody sa z duzymi balustradami i otworami pomiedzy balystradami) ale potem sie mu znudzilo i tyle. tak czy siak czy bawil sie z dziecmi czy sam trzeba bylo miec nad nim opieke bo remiza byla pietrowa. nie maly nie boi sie ludzi jest kontaktowy ale czasem po prostu idzie swoimi sciezkami, dzis na przyklad w ciagu 2 min zniknal z oczu. wszyscy biegalismy po okolicy i po remizie a on zamknal sie w ubikacji i cichutko siedzial. jego naprawde nie da sie s[puscic z oczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniunia
w takim razie spróbuj jak pisze "dużo takich" to chyba jedyne wyjscie, skoro on nie reaguje na to ze ty tez chcesz chwili spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo takich
Starsza córka mojej koleżanki ma juz 6 lat. Jak tej zimy wszyscy u nich byli chorzy na okropna grypę i na końcu położyło ta koleżankę tak, że nie mogła wstać przez 2 tygodnie. To jej mąż wyciągną w tym czasie wszystkie naczynia, nawet jakieś świąteczne serwisy, bo nic nie zmywał tylko wkładał do zlewu i rozstawiał po szafkach brudne gary i talerze. Taki facet to życiowa pomyłka. Jak ta koleżanka zaczęła wstawać bardzo osłabiona to pierwsze co, to musiała trochę posprzatać bo nie było na czym jeść i można się było pośliznąć na brudzie w kuchni. Masakra. Zacznij szkolic męża, bo samo lepiej się nie zrobi - samo to może byc tylko GORZEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam
o rany ona chyba ma gorszego egzemplarza niz ja, bo moj maz jest w stanie pozmywac szczegolnie kiedy krzycze jak po obiedzieo dsuwa talerz i idzie przed telewizor, ale tylko wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniunia
wspólczuje Ci na prawde, ja sobie nie wyobrazam czegos takiego, u mnie zawsze bylo wyjdz sobie gdzies, zrob cos z sobą, my sobie poradzimy, idz do kolezanki, dzwonil jak maly sie darl to tylko mu mowilam ze ma zrobic to czy tamto zeby maly sie uspokoil, moze ze dwa razy sie zdazylo ze nie mogl sobie dac rady, ale to bylo na poczatku, zwlaszcza jak jechalam na zakupy z moją mamą :) a to trwalo ze 3 godziny :) byl taki wsciekly jak wracalam do domu, a teraz moge ich zostawic na 2 dni samych i jest zajebiscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łosiątko
Napisałam taką długą odpowiedz i ja wcięło heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katastro
mam dzis koszmarna depreche cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łosiątko
A ile dokładnie ma Twój synek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniunia
spadam spac, zycze Ci autorko zeby sie poukladalo po twojej mysli :) musisz chyba zacząć go szkolic i rzucac czesciej na gleboką wode zeby zrozumial ze on tez ma jakies obowiązki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo takich
Ja mieszkam 40km od od przyjaciólki, więc mamy najczęściej kontakt telefoniczny i sama wtedy byłam chora. Nie mogłam jej pomóc. Ale jak mi o tym opowiadała przez telefon to miałam ochotę zamordować jej męża. Poza tym to jest tak zwany dobry chłop, bo nie pali, nie upija się , nie awanturuje się, nie bije (jeszcze tego by brakowało), ale NIC nie robi w domu i godzinami przesiaduje przed komputerem przy gierkach. Masakra. Ja dawniej myślałam, że on tak gra na kompie jak ja przyjeżdżam, że niby chce nam nie przeszkadzać w plotach - ale okazało się że on tak zawsze. Staram się do nich nie wtrącać i nie komentuję prawie - ale szkoda mi koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katastro
ma 2.5 roczku. dzieki wam za rady naprawde dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katastro
ja teraz mowie kolezanko : sprawdzciejak wygladaly zasady opieki nad dziecmi u waszych przyszlych tesciow , bo jak tak jak u mnie to radze nie brac slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo takich
Napij się ciepłego mleka, albo osłodzoną(słodkie sprzyja zasypianiu) ciepłą herbatkę i idź spadź - dzisiaj tego nie zmienisz. Od jutra zaczniesz szkolenie :-) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łosiątko
Będzie dobrze :) Trzymaj się cieplutko :) Ja nie mam swoich dzieci ( mam jeszcze na to czas). Ale zajmowałam się kilkoma dziećmi ( moze nie tyle zajmowałam ale miałam z nimi styczność) i wiem ze potrafią być różne. Moja chrześniaczka zostanie z innymi, bawi sie ładnie sama. A córka mojej znajomek ma 5 lat, całe wesele nie odstępowała swojej mamy na krok, nie kazała jej z nikim tańczyć tylko z nią albo z tatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo takich
Będzie ciężko, ale dasz radę. Najtrudniej to samej się powstrzymać od ingerencji, jak się jest przekonaną że fajtłapa nie da sobie z dzieckiem rady. Trzymam kciuki. A twój mąż robi cokolwiek w domu? Ma jakieś domowe obowiązki? Czy tylko ty zapierdzielasz w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katastro
ziemniaki obiera w niedziele. no jego nie ma od pon do piatku. weekend zostaje bo dojezdza do pracy dosyc daleko wiec ma c tylko weekend na dziecko. ale jest zmeczony , ja oczywiscie ide do pracy na kilka godzin a reszta luz w dopmu - on tak sadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo takich
Ja mam szczęście, bo mój chłop jako 18letni chłopak został uszczęsliwiony przez rodziców młodszą siostrą kilka miesięcy po porodzie matka poszła na rok do szpitala i sanatorium. I ten 18latek z ojcem zostali sami z ta maleńką dziewcxzynką. Okazało się szybko, że tatuś jest dużo mniej sprawny w opiece nad dzieckiem. I prawie całkowicie opiekę nad siostrą przejął ten 18latek czyli teraz mój chłop. To była dobra szkoła. On wszystko potrafi teraz w domu zrobić i w ogóle jest złota rączką, bo naprawia rózności. Ale za to ma też inne wady na innych polach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katastro
ma wady ale tej akurat nie ma . oj moj maz tez ma duzo innych . przed slubem byl do rany przyloz. nie wiem czy przez 2 lata udawal czy po slubie sie po prostu mu odmienilo i sie wstretny zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo takich
Myślę, że po prostu zdobył cię i wydaje mu się że ma cię juz na zawsze i że nie musi się starać. Powiela wzorce rodzinne jak my wszyscy. U tej mojej psiapsióły w domu rodzinnym był ścisły podział obowiązków na męskie i te nie męskie. Tam zmywanie nie przystało mężczyźnie. :-P Dlatego ona się tak niemrawo buntuje - choć ostatnio jak dzieci trochę odbiły od ziemi (4 i6 lat) to widzę że zaczyna to zauważać i zaczyna jej to jednaK DOSKWIERAC. A co tam pochwalę się (wady innym razem mu wyliczę) mój chłop umie upiec wspaniały tort orzechowy :-) Ci co pierwszy raz go jedzą nigdy nie chcą wierzyć, że to jego roboty - bywają z tym numery :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katastro
tyh masz skarb nie meza, u mnie gdyby upiekl tort to by chyba trzesienie ziemi bardziej realne bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo takich
Ten tort to rzadko, raz na rok, półtora - akurat tyle żeby sensację wzbudzić :-D nie myśl, że się tak rwie do kuchni - ale jak trzeba to robi obiad czy zmywa Ale jak się tylko da to chętniej ucieka do grzebania w elektronice i ja tez się czasem wkurzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo takich
To napij się tego ciepłego mleka na uspokojenie i idziemy spać. Powodzenia w tresurze i udomawianiu męża. Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u was jak jest
jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do dziecka
to jest w takim wieku, ze chodzi własnymi drogami, bawi się sam... dzieci zaczynają się uspołeczniać ok3 roku życia, dopiero wtedy zaczynają i to też różnie bywa bawić się z innymi dziećmi moja córka tez taka była, bardzo absorbująca... a że synek chce czułości i zainteresowania to naturalne, nie odganiaj go od siebie, nawet jak ci trudno, bo może przyjść dzień, że gdzie indziej będzie szukał zrozumienia, uwagi... problem masz tylko z mężem, mój też musiał dorosnąć do roli ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

  • NAJŚWIEŻSZE

    • 0
      Hej
×