Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Prowizorka

wrazania z wczorajszej dyskoteki

Polecane posty

Jako ze chwilowo musze byc na odleglosc z moim ukochanym mezulkiem:((( moja siostra w ramach relaksu i rozrywki zabrala mnie na piwko i dyskoteke. bylysmy tam z paroma innymi znajomymi. Na piwku bylo fajnie ale jak weszlam na disko to co moje oczy ujrzaly: - wypindowane panny w dwopch wersjach: tleniony blond albo farbowany czarny kolor. Wszystkie obowiazkowo w krotkich mini ze im ledwo tylek zakrywalo, solarka na maksa i wszystkie tanczyly jakby na rurze byly w night clubie - faceci napakowani, wiekszosc lysi w wiesniackich czapeczkach, najpierw gadali cos miedzy soba, potem podchodzili do wybranej panny, bez slowa ja zaczynali macac po tylku i niby tanczyc a taka jeszcze wielce ucieszona bo sie ktos nia zainteresowal. - jak juz sie dobrala jakas parka to zaczynali lizac sie na maksa na oczach wszystkich przy wejsciu do lazienki. Normalnie jedno wielkie kurestwo. Coz, moze jestem juz stara (28 lat), teraz to mlodziez inaczej sie bawi, ale mnie taka forma rozrywki wogole nie cieszy. Robic z siebie dziwke by jakis facet zauwazyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tyle samo latek i podobne zdanie. Za starego to się jeszcze nie uważam, no może czasami ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta19
ja tez,świeta racja,niektore panny nie maja wogole do siebie szacunku,a potem sa wielce zdziwione i zalamane,gdy chlopak je zaliczy i zostawi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farmazony jakieś
to co to za dyskoteka była? ja chodze na dyskoteki praaktycznie raz w tyg. i owszem zdarzaja sie takie okazy jak mówisz ale to może 30%, reszta osób przychodzi sie pobawic tzn. tanczyc i nie zeby sie komus spodobac tylko samemu dla siebie (tylko muzyka i ja). Obecnie na dyskotekach coraz wiecej jest tzw. normalnych osob, ubranych w jeansy, dziewczyny w plaskich butach lub adidasach i zwyczajne topy. Faceci to samo nie żadni łysi pako tylko normalni, denerwuje mnie ten stereotyp dyskotek. Tak jak piszesz to "modnie" bylo z 3 lata temu albo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
ech... kiedy ja bylam na dyskotece znajomi mnie ciagle wyciagaja ale przeciez mam meza i to juz nie wypada a mam mniej lat od ciebie. a chodzilo sie ... oj chodzilo na dyskoteki. i poszlabym nawet sobie ale maz by mnie chyba zabil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to trzeba chodzić
na odpowiednie dyskoteki a nie byle jakie.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do babki
no to współczuję a to, że masz męża wcale nie oznacza że nie wypada ci wyjśc (podobnie jak i jemu) gdzieś ze znajomymi wieczorem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To byla dyskoteka w centrum miasta. Poniewaz nie mieszkam tam na stale to tez nie mam pojecia czy tak jest tam na co dzien czy tez mialam akurat pecha ze trafilam w taki dzien (wlasciwie noc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farmazony jakieś
wcale nie , wlasnie na wiekszych dyskotekach tgo nie ma, a taki "burdel" robia wlasnie 16latki na mniejszych dyskotekach, bo na te wieksze naprawde fajne;) nie maja wstepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farmazony jakieś
a z jakiego jestes miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jeśli już chodze
to głównie na rockoteki i tam z oczywistych względów takiego problemu nie ma!:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppppffffffffffffffffff
jestesmy w jednym wieku więc to nie starość przez Ciebie przemawia:-) mam podobne odczucia bardzo się dziwię rodzicom dziewczyn niepełnoletnich, ze nie zwracają uwagi swym pociechom na to jak wygladaja chyba jest teraz moda na bycie 'dodą'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem ci kochana, że ja też stara jestem, ale za moich czasów też tak to wyglądalo, bywałam czasem na dyskotekach i wierz mi - może laski trochę inaczej wyglądały, ale schemat zachowania ten sam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
penie ze bym poszla ale maz nie lubi takich dyskotek a znajomi nieraz proponawali nawet teraz w ta sobote tez byly propozycje. a jak bym poszla bez niego to....llloooooooooooooooo ale by mi sie dostalo. wogole to mam przesrane jak w jakims wiezieniu albo gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farmazony jakieś
po pierwsze ci nacpani to maja w glowie swoj swiat, muzyke i nie mysla o kurwieniu sie bo nawet ludzi nie widza, a takie zachowanie a la kurwiszon to po duzej dawce alko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzo zalezy od samych osob,ktore chodza na dyski-tam gdzie ja chodze to ludzie ida ze znajomymi zeby po prostu potanczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALAGAma
KURDE NIE ROZUMIEM !!! właśnie polska jest zacofana w tym temacie !! Jak się idzie na dyskotekę to chyba oczywiste jest żeby sie ubrać jak do klubu a nie jak do pracy czy do szkoły. W tylu krajach byłam i chodziłam na jakieś imprezy i to tylko w Polsce ludzie ubierają sie jak cioty. 0 jakiegoś luzu. To jest jakaś porażka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALAGAma
Nie mówię o puszczaniu sie czy byciu łatwym. Ale o ubiorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
no raczej trzeba troszke cialka pokazac. jakas spudniczka czy cos w tym rodzaju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giniaminia
Ja nie widzę nic złego w tym, że ktoś założy na dyskotekę mini, szpilki i skąpy top. Jeśli się w tym dobrze czuje to w czym problem? Bardziej mnie drażni ten schemat lizania się każdym, itp ale przecież nie każda dziewczyna dobrze czująca się w skąpych ciuchach musi odrazu być puszczalską...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy sie bawi jak mu pasuje:P jedni wola potanczyc i posiedziec ze znajomymi a inni wola sie puszczac z pierwsza chetna osoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monis19
Mam 19 lat i sie zupełnie z wami zgadzam. Ok fajnie jak miałam 15 lat tez czasem wymknełam sie na impreze ale nie zakładałam szpilek, mini, stringów i bluzki co wuiecej odkrywa niz zakrywa. Nie paliłam papierosów tak zeby kazdy widział, nie lizałam sie z zadnym kolesiem na srodku parkietu itd. Jak teraz chodze na imprezy i jak widze te "dzieci" to masakra. Nie mówie bo tez nie ejstem dorosła :P ale bez przesady a póxniej attaus z mamusia sie dziwia jak to ich córeczka zaszła w cąze, nie mozliwe przeciez to takie dobre dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i powstaja topiki "mam 15 lat,jestem w ciazy a ojca dziecka nie pamietam"...szkoda gadac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzo tez zalezy od dyskoteki ja chodzilam niedawno na takie jak ty to opowiadasz i bylam na takich bardziej normalnych i teraz tylko tam jezdze bo mi niedobrze jak patrze na takie sceny jakie ty wyzej opisywalas i tez mam 28 lat i jak chodzilam na disco 10 lat temu to bylo znacznie kulturalniej:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppppffffffffffffffffff
myślę, że autorce chodzi o pewien typ dziewczyny lat 19/23, pracownica salonu kosmetycznego w którym robi akryle (sama ma 10 cm o wzorach i kolorach jak pisanka), kolor skóry kawowy bez mleka, fryzura na skunksa, spódniczka typu przepaska na biodra, z nad której malowniczo zwisa tłuszczyk (ewentualnie drugi typ - miss anoreksja) - marzenia: usamodzielnić się - a jedynym sposobem na to jest upolowanie misia z siłki nieopodal i niespodziewana wpadka, zaraz potem gonitwa po urzędach żeby załatwić ślub i weselisko, a potem zasiłek. Misiowi też w sumie to odpowiada, bo jako jedyny żywiciel rodziny ucieknie przed wojem. I tacy szczęśliwi rodzice nazwą swą nowo narodzoną córkę Nikolka. I będą żyli długo i szczęśliwie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giniaminia
Podpisuje się pod powyższym wpisem rękami a nawet nogami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monis19
ppppppppfffffffff. Szacunek dla Ciebie!!!!! Świetne podsumowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahaha pfffffffffffffff
pfffffff strzal w 10!!!!!! ile ja znam takich historii!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×