Ludzi, którzy czekają z sexem do ślubu nalezy szanować !

Ja szanuję tych ludzi za ich swiadomy i dojrzały wybór. To napewno nie jest łatwe zachowac cnotę do slubu. Zamiast krytykować zastanówmy się czy sami byśmy potrafili to zrobić.

też szanować tych co kupują dom który widzieli tylko z zewnątrz i można też się z nich nie śmiać jak będą go sprzedawać :P

Szacunek - zawsze. Z różnych powodów. Jedni szanują modląc za ich ofiarę czystości. Inni szanują za trud bycia masochistą.

to ich prawo.... ich cnota ktorej nie chce pokazać byle komu.... szanuje i podziwiem poniekąd.... a jesli chodzi o mezczyzna ktorzy ju sie z kims kochaja, a teraz maja kobiete z ktora wspolnie czkaja do slubu,,,, to jest niesamowite, urocze,,, takiej milosci kazdemu zycze

Porównujesz człowieka do domu- do towaru, który czeka na sprzedaż ? Żałosny jesteś ! Ja dziewica nie jestem i z narzeczonym sex uprawiam. Ale uważam, że czekanie do slubu jest piekne, my jednak zdecydowaliśmy sie nie czekać.... Ale wiem, że tak czy siak bym Go kochała. Jeżeli pomiędzy dwojgiem ludzi iskrzy, podobają się sobie, to dlaczego miałoby im się w seksie nie udać , po ślubie ? Nie rozumiem. Poza tym sex przed slubem jako wypróbowywanie drugiej osoby to coś ohydnego :o Nie można drugiej osoby traktowac jak towar, jak przedmiot

Co sie dziwicie że ludzie tak myslą dzisiaj ? Chodzą z pierwszym lepszym do łóżka, zanim sie dowiedza jak ma na nazwisko, zeby go wypróbować - to musiało skrzywić im psychikę. Takim to tylko zyczyć, żeby kogos pokochali, a ten ktos ich wypróbował i po "castingu" rzucił jak smiecia

rzucenie jak śmiecia, niż przegrane życie z kimś kto wzbudza tylko obrzydzenie, albo ty w kimś to obrzydzenie wzbudzasz.......

...a moze niech sobie kazdy robi jak chce? Nie mam ochoty przekonywac do swojego punktu widzenia. Kazdy jest inny i ma prawo robic co chce.

ja uważam że czekanie do ślubu z seksem to głupota. nie kupuje sie przecież kota w worku :) trzeba się nauczyć drugiego człowieka i być pewnym czy "pasuje się" w tym do siebie. Bo ktoś kto mówi że seks nie jest ważny ma chyba jakieś ujemne libido :o

a kto jest tak głupi żeby szanować samobójców lub kamikaze, bo z sexem przed ślubem to tylko taci wariaci czekają

co w tym pięknego, gdy kobieta jest dziewicą, a facet jest już używany i swój skarb oddal innej? wspólne czekanie i tak dziewictwa mu nie wróci, a niesmak pozostanie... :o

W kwestii formalnej... Do ktorego slubu? :)

ja nie czekałam i nie uwazam że by to ze mnie zrobiło wartościowszego człowieka . Każdego wolny wybór . Dla mojej osoby niewłaściwy wybór to by był

pieprzenie. Przypadki w ktorych rzeczywiście ludzie są niedopasowani czyli mają niekomplementarne rozmiary narządów zdarzają się bardzo bardzo rzadko. W innych kwesiach można się dogadać i uczyć sie siebie po ślubie. Człowiek to nie pralka żeby go sprawdzać. A poza tym to co, kochasz kogoś ale coś nie pasuje Ci w łożku więc go rzucasz tak? to gratuluje tej miłości

Czy to sie komus podoba czy nie seks jest wazny i tak moze byc przedmiotem rozstania.

Proponuje jednak z wyrokami zaczekac na to co zycie pokaze :)

seks jest naprawde bardzo ważny w związku Może się okazać po ślubie, że się nie dopasowaliście pod wzgl temperamentów i co?? Facet chce 3 razy dziennie a ty raz na tydzien... zaczynaja sie zdrady i malzenstwo się rozpada...

sama pomyśl co ty pieprzysz, porównanie jak każde inne ma na celu pokazanie sedna sprawy ale jak Ci się nie podoba to może kupowanie kota w worku też ma ten sam sens. Możesz pasać że idea jest piękna, może i tak jak się okaze ze ludzie do siebie pasują bo jeśli nie to wybacz a to wcale nie jest rzadkością że ludzie właśnie z powodu sexu się rozstają :o

frerfreg - ile ty masz lat, że nie potrafisz domyśleć sie o co chodziło mi z "dopasowaniem"? nie pisałam i "narządach" pisałam o upodobaniach seksualnych. gdyby okazało się że facet po ślubie lubi tylko anal i oral a kobieta nie jest w stanie tego zaakceptować. to powiedz mi jakie szanse ma taki związek. A powiem ci 0%. Seks jest ważny, nawet bardzo ważny...

:)

frerfreg ale jesteś tępa :o a jak facet jest gigantem a ona malutka to ich życie sexualne polega na tym że on wepcha się może końcówką co i tak jej sprawia ból nie wiem czy miłość platoniczna ma coś wspólnego ze związkiem ja nie słyszałam żeby ludzie żyli ze sobą bez sexu bo się kochają :O a nawet jak są takie przypadki to nie sa to ludzie szczęśliwi, nie wiem czy wiesz ale potrzeby sexualne są jeną z podstawowych potrzeb człowieka i nie będę Ci robić wykładu na temat co się dzieje kiedy podstawowe potrzeby nie są zaspokajane!!!

troche kultury, ja nikogo nie wyzywam. I nie napisałam nigdzie że seks nie jest ważny.

zabawni jesteście :) jak brakuje argumentów to zostaje sie podszywać :)

Ja zauważyłem, ze dyskusja toczy się na dwóch różnych płaszczyznach. Po pierwsze: Seks jest bardzo ważny, jak w seksie nie wyjdzie to przeesrane, partnera trzeba dobrze sprawdzić bo miłość miłością ale jak w seksie nie pójdzie to i tak się rozstaniemy, bo seks jest bardzo ważny, życie bez seksu jest kalekie, niepełne nie wyobrażam sobie tego. I podejście drugie: Bóg jest miłością, drogą, prawda i życiem, walczę i świętość i żcie wieczne, a życie na ziemi to przedbiegi, osoba która kocham jest stwożeniem bożym danym mi od Boga jak wszystko co posiadam, a moja seksualność to pole do składania ofiary jednej z największych jakie mogę dać w imię milości. Te dwa punkty widzenia są diametralnie różne i nidy nie znajdą płaszczyzny porozumienia. Ale najważniejszy jest szacunek dla naszych osobistych wyborów. Nie ma się co wyzywać bo te osoby wcale nie są lepsze ani gorsze tylko idą inną drogą i mają inny cel. Ja osobiście jestep po stronie frerfreg.

no to powiedz mi autorko, dlaczego należy szanować? Czy należy szanować kogoś, kto jest hazardzistą, kogoś kto nie szanuje siebie, a jeszcze bardziej kogoś z kim chce być całe życie?

szacunek nalezy sie każdemu człowiekowi bez względu na poglądy. dziękuję uporządkowywaczowi :)

Niektórzy są oziębli seksualnie i tyle. Co to ma wspólnego z szacunkiem? :o Lepiej jest być w związku z miłości a nie dlatego, że nie można bylo sobie poradzić z popędem i spieszyło się do ślubu z pierwszą lepszą atrakcyjną seksualnie osobą.

katoliczka, ale jakbym byla,tak jak 98% ludzi, ktorzy sie katolikami nazywaja, to bym czekala, inaczej czula bym sie podle , nie chodzila do spowiedzi i nie brala slubu koscielnego. Nie lubie zaklamania.

Ja szanuje ludzi którzy czekają z seksem do ślubu ale pod jednym warunkiem. Że biorą sobie tego kota w worku z pełną odpowiedzialnością: rozwodzą się po cichutku, nie walczą zaciekle o majatek i dzieci, nie płaczą mamie tacie i sąsiadce z naprzeciwka, że \" moje małżeństwo się sypie\" i nie marudzą na forum, że coś ich w życiu omija.

Bezedury - współczuje Ci :o Tak, ludzi sie szanuje po prostu, tak za nic. I naucz sie troche tolerancji bo bedzie Ci ciezko w życiu.