Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a on sie nic nie zmienił

Poradzcie jak sie zachować

Polecane posty

Gość a on sie nic nie zmienił

tyle razy mówiłam chłopakowi że jak jest na uczelni żeby nie pił z chłopakami bo tylko w weekend mamy troche czsu dla siebie i moglibyśmy gdzies wyjśc. Oczywiście wczoraj wrócił nawalony. dzis juz mu pisałam żeby nie pił, powedział ze nie będzie i co? dzwonie do niego a on już nawalony , jeszcze mnie oszukał że siedzi na zajęciach. teraz wraca do domu i nie wiem jak mam sie zachować- chce pokazać że koło tyłka mi to lata a jestem wku... że nie wiem. jak mam opanować złość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfnfhnf
Ja na twoim miejscu poszłabym gdzieś sama, choćby na rower a potem do ogródka piwnego do samego wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on sie nic nie zmienił
on mi zrobi karczemną awanture jak gdzies wyjde. boli mnie jak cholera jego zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziób dziób
to co to za chłopak co zrobi Ci awanturę :O sorryy...jakby mój się co chwilę upijał to sorry ale koniec. sa jakieś zasady. rozumem raz się moze zdarzyc. albo jak się umawiamy ze weekend sobie robimy osobno on z kumplami ja babski wieczorek...ale ty pozwalasz mu siebie olewać. brak szacunku z jego strony. nei dopuszczaj teraz do tego bo potem juz nic nie poradzisz i będzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ameryki nie odkryłaś nic się nie zmienił i nie zmieni i lepiej żebyś sobie to szybko uświadomiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonafasolka
a o co pytasz? o to jak go przekonać, żeby nie pił czy jak się uspokoić? bo niby jest pytanie jak opanować złość, ale z drugiej strony piszesz, że boli cię jego zachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on sie nic nie zmienił
no i wrócił ,powiedziałm mu co myśle to powiedział "wez sciśnij pizde" i sie do mnie nie odzywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonafasolka
z pijanym człowiekiem się nie dyskutuje... wiem coś o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on nic sie nie zmienił
poszedł spać, głupia jestem bo po tym co powiedział powinna dać sobie spokój, aja sie poryczałam i zaczęłam pierwasz gadać po tej kłótni. jestem w fatalnym stanie, wściekła ze daje sie tak traktować. i jeszcze okres mi się spóznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo zamiast czekać na niego trzeba było zostawić kartkę na łóżku - wychodzę skoro Ty wolisz pić z kumplami jemu wolno a Ty boisz się że Ci awanturę zrobi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on nic sie nie zmienił
no w łaśnie, sama naokoło wszystkim radze, a jak przychodzi co do czego to robie z siebie idiotke. przyszedł i powiedział że wcale nie musiał iść do szkoły tylko ja niby wstała wkurwiona to mu sie za mną nie chciało siedziec- a nie byłam wkurwiona po prostu nic nie mówiła bo myślałam o ewentualnej ciązy- ale oczywiście, nie bo on to wziął jako coś przeciwko niemu- chociaż poweidziałam rano dlaczego jestm milcząca. co prawda przeprosił dzisiaj, po tym jak ja do niego poszłam zryczna jak dzieciak. nienawidze siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on nic sie nie zmienił
kupiłam sobie piwo i tak teraz siedze na kafe, w jednopokojowej kawalerce, a on śpi mi za plecami- jestem żałosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uZPoqxM9iyaGKYw5oEEazt0v

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×