Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AGUSgdynia

TRĄDZIK. długa walka, troche eksperymentow, pare rad napiszcie cos od siebie

Polecane posty

tez mam z tym problem :/ od 13 roku zycia, kiedy zaczelam dojzewac :/ teraz mam 18 lat i dalej walcze :/ mam głównie zaskorniki i grudki, czasami jakies zapalne zmiany ale nigdy nie miałam jakis ropnych zmian. -kiedy miałam 13-14 lat to dostałam antybiotyk TETRACYLKINE :/ nikomu nie polecam bo efektu zero a wkoncu to antybiotyk i branie go przez 4 miesiace spowodowało niezłe spustoszenie w organizmie i problemy z układem pokarmowym. jest jeszcze ROACUTAN, podobno działa zawsze ale to bardzo silny antybiotyk a wkoncu z tradzikiem da sie zyc a bez watroby- NIE, wiec zrezygnowałam. - od 14-16 lat stosowałam wszystkie mozliwe zele i kremy, differin, izotrexin i jakies inne badziewia przepisywane przez dermatologa w przychodni. efekt mizerny ale przynajmniej nic sie nie pogarszało - od 16-17,5 lat to juz były złuszczania i peelingi w gabinecie dermatologicznym. najpierw takie delikatne czyli migdałowy, glikolowy 70%. jakis efekt był ale ciagle nie ten. w te swieta wielkanocne nawet zdecydowałam sie na TCA (tydzien z gigantycznym strupem na twarzy) i musze przyznac ze JEST efekt! ale na wiosne i lato takich zabiegow sie nie robi czyli na kolejny TCA zostaje mi poczekac do jesieni. - wczoraj czyli w wieku 18 lat zaczynam nowy eksperyment, lekarza ginekologa endoktrynologa poleciła mi tez dermatolog; wiec tak tez zrobiłam, no i lekarz wymyslił: jeanine (tabletki antykoncepcyjne) + 1/4 androcur przez pierwsze 10 dni cyklu. jak narazie zyje chociaz wcale sie dobrze nie czuje i cos mnie mdli cały dzien :/ jaki bedzie efekt to wam napisze, dopiero za 3 miesiace mam sie zgłosic na kolejna wizyte... zastanawiacie sie czemu to pisze? troche zeby przekonac dziewczyny z podobnymi problemami ze nie sa same, troche zeby podsunac wam nowych pomysłów, troche zeby przestrzec i rozwiac niektore watpliwosci no ale głównie to licze na jakies inne pomysły na walke z tradzikiem :) moze wam udało sie to jakos wyleczyc ? z gory dzieki za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosik
a ja nie polecam niestety zadnych hormonów, chybaze tradzik masz bo masz wyskoki testosteron,albo PCO. Inaczej moim zdaniem nie ma sensu, bo po odstawieniu tradzik wraca, i tabsy rzadko lecza takie stany, tylko odkładaja to na później, a późnej może samo przejdzie.Ja juz odstawiłam hormony 1.5 roku temu, 8 m-cy po odstawieniu zaczely znow wyskakiwac ale do tabsów juz nie wracam. Za duzo skutków ubocznych i wogóle jestem na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i własnie tu sie pojawia problem bo nigdy nikt mi nie zrobił badan hormonalnych :/ ale biorac pod uwage ze na brak owłosienia w miejscach gdzie by sie go nie chciało miec niestety nie narzekam to mozliwe ze własnie testosteron jest tu przyczyna problemów. ale to czas pokaze... jedyne czego sie boje to tego ze po odstawieniu hormonow tradzik wroci i to jeszcze gorszy, bo takich opowiesci duzo sie tu naczytałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×