jest już ktoś na 2010?

ja już odliczam 7-8.08.2010

31.07.2010 - mamy urodziny tego dnia, wtedy też będzie ślub :)

my zdecydowaliśmy się na slub z początkeim stycznia (tego roku). Prawie wszystko przygotowaliśmy w ciągu 4 dni. Luty, marzec, kwiecień (niby luz) ale miesiące pełne myslenia, denerwowania się, napadów.. których nie da się opisać, nieprzespane noce, jeszcze raz denerwowania się... ślub za 19 dni a ja już chcę by było po. Były to przyspieszone miesiące organizacji... i jak pomyślę, ze miałabym robić to, co zrobiłam w ciągu miesiąca przez 2 lata to mi niedobrze :/

A co ty myślisz, że ja przez dwa lata będę przygotowywać się do ślubu? :D Nie, po prostu wybraliśmy taką datę. Z resztą, jak już zabierzemy sie do organizacji, to wolę to robić na spokojnie. (a tak naprawdę dla chcącego nic trudnego, mój brat zorganizował wesele w 2,5 miesiąca :) sala, muzyka, video, wszystko - można)

16.01.2010---->to nasza data!

my też mamy już sale. Teraz rozglądamy się za zzespołem. 2 lata to wcale nie tak dużo szczególnie jeśli chce się mieć dobry zespół, fotografa itp. oni mają już bardzo napięte terminy

masz jeszcze kupe czasu ale zobaczysz jak to zleci..Ja planowalam z 1.5rocznym wyprzedzieniem,slub mam za 1.5 miesiaca a jeszcze niewszystko gotowe.Powodzenia zycze :-)

:) ----> 15. 05. 2010...:)

hej my tez myslimy o slubie w 2010 r jeszcze nic nie szukalismy myslimy zeby sie zabrac za poszukiwania w sierpniu wrzesniu tego roku

nigdy by mi się nie chciało czekać 2 lata na ślub.

Ale jesli wpadniecie wczesniej to co wtedy?????????????????

to wtedy bedziemy sie martwic po co stwarzac sobie problemy ktorych nie ma

my mamy w planach 21.08.2010 :)

cheysula no to tak jak i ja z moim narzeczony, również na 21.08,2010 :) on ma wtedy urodziny a 22 mamy mala swoja rocznice wiec wszystko pieknie sie uklada :)

Ja prawdopodobnie czerwiec 2010 :)

szkoda,ze nie na 2022:)buahhahaha,przesada zey 2 lata wczesniej slub planowac.zal

a ja tak myslę nad 15.05.2040, ale nie wiem czy dożyję

ooo odezwala sie nastepna cipodajka myszkasamusia

Nie skomentuję wypowiedzi przede mną, bo cóż tu komentować. Każdy pisze tak jak umie, a jeśli nie wie co napisac to najlepiej ublizyć. Ale wróćmy do tematu. Ja planuje ślub w 2040 i sie zastanawiam od kiedy zacząć przygotowania, bo tyle jest spraw do załatwiania. Przede wszystkim chce mieć 10 sukienke ślubnych - wiadomo do wyboru. To dość sporo czasu a jak mi się jakaś znudzi.:( Musiałam bym też rozjerzec się za jakimś narzeczonym nowym , bo różnie to bywa - warto mieć zawsze jakiegos w rezerwie. Jeszcze fotograf i sala. No mysle ze salę to jeszcze zdażą jakąś wybudować w miom mieście. A co do fotografa to warto sie juz rozejrzeć, ale bym musiała wybrać jakiegoś młodego bo za 32 lata to bedzie miał odpowiedni wiek. Czy o czymś zapomniałam jeszcze, chyba nie na poczatek to wystarczy

No tak jeszcze welon, ale to kupię tez kilka do wyboru.

myślisz że smieszna jestes??

nie widzisz że laska założyła temat o ślubie w 2010 , może teraz zrozumiesz że nie jesteś tu mile widziana.

nara

Nie dlaczego mam być śmieszna, ja tak całkiem na poważnie

myszka bedziesz brzydka, pomarszczona panna mloda :P

Oj wiem też się tego obawiam, ale mam sposób, założe na siebie kilka welonów i jakoś to zakryję. O wpadł mi pomysł a może duzy kapelusz.

to jaks maskara jest

buahahaha, nieee mnie by sie nie chcialo tyle czekac, caly urok planowania by sie zgubil przez ten czas. mnie juz sie znudzil a zaczelam planowac dwa miesiace temu. do slubu zostal miesiac. mnie myszkasamusia bawi :)

Ja bym proponowala po prostu najpierw nakleic gazete a pozniej worek. Moze w ogole powinnas jakis kombinezon ubrac, bo wiesz szyja i dlonie juz nie beda wygladac tak samo za 40 lat :)

Taka juz jestem ze starością sie nie przejmuję i tak to bedzie mój najpiękniejszy dzień w życiu. A na dłoniach będę miała jedwabne rękawiczki. Najważniejsze że mój misiu bedzie obok mnie, co prawda nie wiem Kto to bedzie, ale nie jest to najważniejsze