jestem za otwarciem męskich burdeli.

za pewne rzeczy zaplacilybyscie niemala kase sumienie, wymien choć jedną, a publicznie przyznam sie na forum że błądziłam, i że nawracam się na jedyny słyszny porządek świata, tak zwany naturalny, lub jak kto woli, cudowny..

Poza tym chcę jeszcze zwrócić uwage na fakt, że wyprodukowanie narzędzia imitującego męski członek jest dziecinnie i smieszne proste, a nawet sztyczne wytwory są technicznie znacznie lepsze. Do tego stopnia że powstały nakładki wibrujace na przykład Natomiast wyprodukowanie odpowiedniak damksiej pochwy , takiego aby dorównywał naturalnemu modelowi, jest praktycznie niemożliwe. Więc cóż panowie mają takiego do zaoferowania...?

retro - mylisz się.Jest wielu facetów którzy by spróbowali sił.Nie mam na mysli siebie.

o prosze cie retro, chyba sama masz na tyle wyobrazni zeby sama sobie odpowiedziec przeciez nie mowie o samym seksie przeczytaj moja poprzednia wypowiedz, juz tam o tym napisalem wlasciwie wiesz, jak dla mnie, to do burdelu normalny czlowiek nie pojdzie pojdzie albo dewiant albo nieudacznik pomijajac juz osobe dewianta, taki nieudacznik oprocz zwyklego zaspokojenia poszuka jakiejs imitacji zwyklego zwiazki, prawdziwej kobiety o tym mowie, nie o wibrujacym czlonku :D

sumienie jeśłi chcesz mi wmówić że z burdeli korzystaja nieudacznicy, to powiem ci krótko: nie znasz się. po drugie: jeśłi uważasz że facet idzie do burdelu po to by szukac namiastki związku z kobietą, to wybacz, mielisz mąke na mój chleb... Ty sumienie nie rozumiesz jednego, zresztą nie tylko ty: sukces handlu kobietami polega tylko i wyłacznie na tym że w sferze skesu faceci zatrzymali sie na rozwoju małpy, i uczucia nie są im do tego potrzebne. Być może brak męskich burdeli polega na tym że i tak nie znalazłybyśmy tam tego o co nam naprawdę w zyciu chodzi: uczuć.

Normalny człowiek do burdelu nie pójdzie?Ale bzdury...jak by był taki burdel dla kobiet to bym pierwsza poszła.Pierwszy raz z ciekawośi. Ide lulu

złośliwa zatem pozostaje do przedyskutowania kwestia twojej normalności. Zgodnie z tym co twierdzi sumienie.:) Dobranoc.

retro, ale ja wcale nie oczekuje ze mi przyznasz racje to co mowie ma sens tylko w jednym jedynym przypadku: jesli nie zakladasz z gory ze facet to swinia a pod pojeciem nieudacznik nie mam na mysli tego jak ktos sobie radzi w zyciu finansowo, bo wiadomo ze na dziwki kase trzeba miec :D mialem na mysli to jak ktos jest w stanie stworzyc normalne relacje z drugim czlowiekiem na koniec, po raz wtory, nie wrzucaj wszystkich ludzi do jednego worka wiesz skad wiem ze nie masz racji w tym konkretnym przypadku? skad mam taka pewnosc? bo znam kogos kto tak wlasnie mysli i jest facetem ;)