Kto bierze ślub w sierpniu 2009 ?

Witajcie kobietki!!! :) Rzeczywiście cisza tutaj straszliwa ;) My wczoraj obchodziliśmy naszą miesięcznicę ;) Było bardzo miło :) A dzisiaj byłam na zakupach i jestem z nich bardzo zadowolona ;) Asiu może być i Kraków. Akurat miałabym okazję odwiedzić brata :) Justynka jak tam w pracy??? Jeżeli chodzi o wpadki... Nr 1 To chyba już pisałam o mojej sukni. Strasznie podchodziła mi pod nogi....I w momencie gdy szliśmy do ołtarza mniej więcej w połowie drogi myślałam, że się wygrzmocę...na szczęście udało mi się szybko zareagować. Ciekawa jestem czy kamera to uchwyciła ;) Najgorsze było to, że później za każdym razem jak szłam musiałam ją trzymać :( Nr 2 To tak jak u Kitka - pierwszy taniec i też mój mężuś go spalił. Ale na szczęście też szybko zareagowaliśmy. I z wpadek to by było chyba na tyle ;) Justro ostatni dzień w pracy i weekend :D W piątek mam wolne. Muszę wreszcie pojechać złozyć wniosek o nowy dowód... Buziaki!!!

Wpadki... no mnie przychodi do glowy, ze pod tiulowa warstwe wierzchnia mojej sukni wlazily mi... owady (i wyjsc nie chcialy) :-) Moja mama i siotra meza mialy wiec co robic, wytrzasajac je z sukienki :-D To bylo jednak raczej zabawne jak przykre. Co wazne - zaden nie ulegl zgniecieniu i nie upackal mi sukienki :-D Wszystkie mialy tez pokojowe zamiary i zaden mnie nie zamierzal uskubac :-D Poza tym sukienka nosila sie genialnie wygodnie - moge ja polecac na kazde warunki pogodowe :-) Spotkanie wchodziloby w gre tylko w Warszawie... - mam gdzie przenocowac i do W-wy mam polaczenie pociagiem :-) Krakow lezy, niestety, z mojego punktu widzenia, na koncu swiata :-o Moje drogie mezatki, jutro odetna nam internet na niewiadomo ile... Nie zapomnijcie mnie!!!!

witam:) na nic nie mam czasu,przychodzę z pracy,zawsze coś się znajdzie do zrobienia i ani się obejrzę jak przychodzi wieczór i muszę się kłaść... obiecuję nadrobić zaległości w sobotę :) miłego dnia dla wszystkich i czekam na relacje dziewczyn z 29!! buziaki

MONGRANA O Tobie nie sposób zapomnieć;) A ja być może dziś będę miała fotki z sesji z Olsztyna. Fotki będę jeszcze w wersji roboczej, ale to nie ważne, ważne już coś będę miec z sesji poślubnej. I dziś się dowiem kiedy będą do odebrania fotki z wesela. No i pomału zmieniam zdanie odnośnie wstawienia zdjęć na NK.

No Joostynka teraz wiesz co my kobiety pracujące przeżywamy ;) na nic sie nie ma czasu i czeka się tylko na wymarzony weekend :P U nas wszystko ok, my się jeszcze z Mężem od ślubu nie kłóciliśmy ;) no ale i przed ślubem zdarzyło nam się pokłócić dosłownie kilka razy. W sobotę miną równo 4 tygodnie od ślubu.. pewnie w jakiś sposób to z R. uczcimy :) Co do wpadek: 1. Mój Mąż przy zakładaniu obrączek chciał mi założyć swoją :P 2. Wpadka z tym tortem, no ale wszystko skończyło się pomyślnie, a ja o wpadce dowiedziała się dopiero na poprawinach. Więcej wpadek nie pamiętam :)

Witajcie Wczoraj dostałam płytki z wesela .......... film jest niesamowity :) Mogłabym oglądać 1000 razy :D Ale się usmialiśmy ....... jak równiez wzruszylismy ;) Fotoksiążka równiez robi furorę w rodzinie ;) kuzynka planuje weselicho za 3 lata a już wpisała sie do mojej pani fotograf i pana kamerzysty :P Kobitki wasze kciuki pomagają więc błagam trzymajcie kciuczki za Aiszkę w poniedziałek........ O 10:00 ide na rozmowę w sprawie pracy......... Cholera bardzo mi zalezy na tej pracy ;) Międzynarodowa firma po moim kierunku w moim mieście :P Byłoby super................. Ale co ma być to będzie ............... PISZECIE O WPADKACH Kurcze nie chce wyjśc na jakoś inna ale nic sobie nie przypominam Hmmmm................... A no mam jedną :) Podczas pierwszego tańca a tanczyliśmy walca (dziewuszki wyszedł genialnie ...... naprawde.... pomimo próby tylko 2 dniowej.......... wzruszenie i zdziwienie rodziców bezcenne ;), to chyba nagroda od Bozi za te niepowodzenia przed slubem z kosmetyczką i fryzjerką :) ) pod sam koniec układu zleciał mi welon z głowy :D Najlepsze było to że wszyscy myśleli że to część układu :) Więc nie było źle........:P Całuje wszystkie i każdą z osobna :) :******** Wasza Aiszka 09.08.09

Dostałam dziś fotki z sesji z jury:):):) Potem coś dodam do e-albumu i poślę Wam link

witajcie moje kochane:) przepraszam,że tak długo się nie odzywam,ale nie mam na nic czasu... w pracy jest ok, na razie robię jakieś pierdołki,ale pewnie już niedługo będę mieć coraz więcej obowiązków. Najgorsze jest dla mnie wstawanie,po tym,jak przez pół roku spałam do 10 :D teraz muszę wstawać o 6,żeby się ze wszystkim wyrobić. A weekend stanowczo za szybko mija!!!! wczoraj odebraliśmy foto-książkę,jest super :) a filmik już Piotrek kończy,za kilka dni powinien być gotowy. Do tego dostaliśmy jeszcze zdjęcie 30x45 czy jakoś tak,antyrama już zamówiona i niedługo zdjątko będzie wisieć na honorowym miejscu :) jak oglądam wasze zdjęcia podróży poślubnej,to strasznie żałuję,że my się nie zdecydowaliśmy wyjechać za granicę... byliśmy 4 dni w Zakopanem i to musi nam póki co wystarczyć do przyszłego roku :( co do wpadek,to w sumie u nas ich nie było. Był za to mały wypadek podczas oczepin,ale się wszystko dobrze skończyło. dziś idziemy na obiad do teściowej,nadal nie mówię do niej mamo,bo nie umiem :P wszystkie zdjęcia na NK klasie,które dodałyście,są piękne. Każda wyglądała cudownie :) życzę miłego tygodnia moje kochane,odezwę się pewnie w nast. weekend. Pozdrawiam gorąco i ślę buziaki :)

Mariolko! Dziękujemy Ci, że pokazałaś nam swoje prawdziwe oblicze i Twój stosunek do pewnych osób. Jeżeli nie wiesz o co chodzi, to przeczytaj niektóre swoje posty na tym forum i zastanów się nad sobą głęboko...Pamiętaj, że w sieci nie jesteś anonimowa. Z szacunkiem-GOŚCIE WESELNI. p.s.Ależ Ty potrafisz przeklinać!

hejka dziewczyny:)) pisalam rano to mi wszytsko wsyslo a potem niemialam kiedy... tak wiec jestem, przezylam i bylo suuuper:)) tyle stresow tyle marudzen ale sie udalo... w sobote juz bylo wszytsko okej, nastroj dopisywal, z Młodym juz na spokojnie smsowalismy z rana, fryzura i makijaz choc bez przygotowan i robione na żywioł wyszly suuuper naprawde bylam zadowolona i az niemoglam uwierzyc ze ja to ja:)) nawet sie sobie podobalam:)) w kosciele uroczystosc ladniutka, ksiadz super no i ogolnie zamiast stresu to smiac mi sie chcialo:)) no a na sali weselnej tak zlecialo ze nawet niewiem kiedy, goscie bawili sie do 6 nad ranem a w poprawiny do drugiej... z tego co mowili to ze im sie podobalo ale co kto ma w glowie to jego , lepiej nie wnikac:)) jedzonko bylo pyszne, szkoda tylko ze maloo zdazylam zjesc, orkiestra grala suuper i prawie wszyscy tancowali. pare wpadek bylo ale narazie wole niepamietac, pewnie jak zobaczymy plyte to bede miala na co narzekac:P no i podroz nad morze.... wyjazd krotki ale udany, pogoda moze nie idealna ale bylismy zadowoleni, pozwiedzalismy , odpoczeli, seksu nadrobili:)) ogolnie pozytywne wrazenia no i Dziewczynki chcialamWAM serdecznie podziekowac za ten czas, za to pisanie, za to wsparcie za to ze bylyscie w tych chwilach, ze moglam sie tu wyzalic , posmiac, poczytac i odstresowac:)) Dziekuje ze jestescie:)) duza buzka Sierpniaczki:)) zdjecia narazie dwa na NK do wgladu ,na reszte od fotografa trzeba bedzie poczekac, z podrozy moze sie pojawia wkrotce... to by byla narazie tyle:))

aha jeszcze mi sie rzypomnialo, Młodemu nie udalo sie zalozyc obraczki na prawa reke:( mial tak schartana, obita i spuchnieta ze ledwo do paznokcia sie wsunela. ksiedza fotografa i kamerzyste uprzedzilismy o tym fakcie zeby potem niebylo, no i obraczke do tej pory nosi na lewej rece bo mimo uplywu tygodnia i mocxzeniu w morskiej wodzie:PP jeszcze sie obraczka niemiesci.

Witajcie Ojjj dziewuszki chyba słabo trzymałyście kciuki :P jestem po rozmowie, i niestety porażka............. :( matko jak ja się stresowałam ........... No cóż mam nadzieję że nastepnym razem pójdzie mi lepiej... Pozdrawiam i całuje każdą z osobną :) :* jutro nasza mała rocznica :P 09.08.09

Laseczki a gdzie wszystkie jesteście??? Taka tu cisza................ :/ Hallllooooooooooooooo

hej Dziewczynki :) ja jeszcze się męczę w pracy :/ u nas wszystko po staremu, nic się nie zmienia, cieszymy się sobą. Mój Mąż uwielbia się zwracać do mnie : moja żono :D mówi,k że go to kręci :P musimy się zebrać i wywołać zdjęcia, bo nas wszyscy molestują, ale ciągle nie ma czasu... zapisałam się na siłownię, saunę i basen - trzeba w siebie trochę zainwestować :P Aicha nie ta praca, to będzie inna :) wierzę w Ciebie :) a póki co ciesz się faktem, że nie musisz z samego rana wstawać do roboty :P Buziaczki

Cześć dziweuszki ;) ale fajnie jest teraz powspominać ten cuuudowny dzień w życiu, my wciąż czekamy na plytkę weselną, za to mamy już zdjątka-zastanawiam się gdzie najlepiej je wydrukować...wspominałyście coś na temat fotoksiążek, możecie określić bliżej co to za projekty (jeśli to jest to, o czym myślę, to robiłam podobne w UK, ale tutaj nie wiem gdzie coś takiego się drukuje, możecie przesłać linka i namiary na firmę, to sobie podejrzę ;d) PS. co do wpadek, to my z wrażenia oraz emocji sięgających zenitu...z tego wszystkiego zapomnieliśmy obrączek, przed wejściem do Kościoła mój Tatko jechał na sygnale do domu...udalo się w sam czas ufff! ;))) Poza tym, chyba nic większego się nie wydarzyło...a taniec wyszedł lepiej niż na próbach hihi Reszty dowiemy się podczas oglądania płyty heh Pozdrawiam Was wszystkie!!!

Witajcie Moje Kochane Eliana widzisz wiedziałyśmy, że tak będzie! :) Jeszcze raz wszystkiego naj naj naj :) My w weekend byliśmy w domku/kach rodzinnych. I wiecie co, miałam zamiar powiedzieć wreszcie do teściowej mamo...ale niestety się nie udało...nie wiem narazie jest mi ciężko...a jak jest u Was??? Asiu na pewno następnym razem pójdzie Ci lepiej!!! Zobaczysz! :) I tak jak pisze Ina póki co ciesz się, że nie musisz rano wstawać ;) U mnie jest ostatnio z tym fatalnie. Jak wstaję jest już ciemno.. My na płytkę też wciąż czekamy... W przyszły weekend wybieramy się na wesele :) Tym razem już na luzie ;)

Dziewczynki z 8.08 dziś Wasza miesięcznica!!! :)

Ja też nie mogę sie przemóc by mówić do teściowej mamo... zwracam się bezosobowo, ale jest dziko, bo czasem ciśnie mi się na język powiedzieć "pani" z przyzwyczajenia :D i muszę się kontrolować :P chyba nigdy nie nauczę się mówić do Niej mamo... Mamę mam tylko jedną :)

witam:) ja tez nie mówię do teściowej mamo,jak na razie to Pani. I nie wiem kiedy się to zmieni... uciekam do roboty... oj jak mi się nie chciało dziś wstawać. buziaki

hejka dziewczyny:)) ja to mam chyba syndrom tesciowej, bo odkad jest nia naprawde to mi dziala na nerwy a przed slubem bylo okej nawet mowilam ze jest spoko a teraz hmm.... wczoraj bylismy u nich pierwszy raz od wesela, staralam sie mowic bezosobowo, raczej mi sie pchalo na usta Pani niz mamo i pewnie predko sie to nie zmieni. a moj mężulek za to widze ze do mojej bez problemow mowi mamo az sie zdziwilam i jakos tak glupio mi zabrzmialo za pierwszym razem:) ale moze to dlatego ze moimi mieszkamy... pozyjemy zobaczymy jak to dalej bedzie... jutro ide do pracy po calym tym zamieszaniu na 12 godzin:(

hej kobietki!! dawno mnie nie było ale już wszystko nadgoniłam:) Asiu, widocznie ta praca nie była ci pisana.. znajdzie się lepsza:) Ja czekam teraz na odpowiedz w sprawie stażu... może sie uda załapac na pół roku... Ogólnie w u nas wszystko dobrze... Jakoś nawet już mniej się kłucimy, bo na początku bywało ostro;) Nareszcie skończylismy remont!! teraz tylko jakies tam wykonczeniówki i finito!!! Ja już mam płytke z wesela i album slubny... Wszystko wyszło naprawde ślicznie.. płytke to oglądam w kółko:) Troche się wkurzyłam na fotografa bo myslałam że mi zgra wszystkie zdjęcia ze sesji na płytke, a tu dupa... dostane tylko te co mam w albumie...:/ Teraz dopiero mój Tomek dowiaduje się co to znaczy budrzet rodzinny... ostatnio miał do mnie jakieś wonty, że niby pieniądze mi jakoś szybko się rozchodzą ( on jak mieszkał z mamą to na nic się jej nie dokładał i nie wie ile kosztuje normalne życie).. Jak mu zaczełam robić rozrachunki ile idzie na jedzenie, na jego piwka i paliwo do roboty, to odrazu przestał się mnie czepiać...ech ci faceci... Kurcze laski załatwiłam sobie paznokcie:( Na ślub robiłam sobie akryle.. były naprawde śliczne ale wiedziałam że po ślubie musze je zlikwidować ze względu na zawód (masażystka)...i kosmetyczka powiedziała mi że jes trzeba spiłowac bo akrylu się nie rozpuszcza... A ja mądra nie chciało mi sie piłować to zaczęłam je odrywać.. i oczywiście razem z akrylem zaczeła mi odchodzić płytka paznokciowa, ta wierzchnia warstwa... i teraz mam tak cieniutkie paznokcie że masakra!!normalnie wyginają mi się w każdą strne i bolą:( ale jestem zła.... mam nadzieje że szybko odrosną i wrócą do dawnej formy... To trzymajcie się moje pracujące kobietki i oby Wam dziś praca szybko mineła bo w taką sliczną pogode to aż żal siedzieć za biurkiem... buziaki:* pa

Witam Dziewuszki mam nadzieję, że coś znajde..... bo już mnie po domu nosi :P naprawdę wolałabym wstawać o 6 rano niz siedzieć w domu :P Ewelinko nasza kochana dziś twe urodzinki (jaka piekna data bo dziś nasza miesięcznica :D ) Kochana słodkiego, miłego życia, masz jeszcze mnóstwo dróg do odkrycia.... :) STO LAT! No to dziewuszki pracujcie dzielnie :P Bo ktos musi robić na takich darmozjadów jak ja :D :P MIŁEGO DNIA :)

laseczki uderzam do fryzjera ścinać włoski na krótko... co z tego wyjdzie to wam później pokażę,jak nie będę wyglądać jak strach na wróble :D

Kamilka ja mam to samo z paznokciami!!! :( Wyglądają fatalnie i do tego straszliwie się łamią...Fajnie, że remont macie już za sobą! Ewelinka Wszystkiego Najlepszego!!!!Zdrówka, szczęścia i dużo dużo miłości!!! Buziaki Asiu Wam też wszystkiego naj naj naj!!! :) Ja też ściełam włoski! Narazie mam proste do ramion. Ale ponieważ średnio się w nich czuję w przyszłym tygodniu ide zrobić jakąś fajną fryzurkę :) :*

Hey kobietki, Boshe nie mam czasu w ogóle wchodzić na forum. w pracy kocioł, ale pozytywnie. Od środy zaczynamy remont.w Weekend idziemy na wesele do mojej koleżanki:) Ja do mojej teściowej musiałam powiedzieć mamo tydzień po ślubie, bo przecież wojny były nie z tej ziemi o wszystko...Dobrze że z nią nie mieszkam to mam spokój. Nawt do mnie nie dzwoni, więc ja też nie dzwonie....Zna numer! A tak to u nas w porządku, mam płytkę z wesela i również fotki to już od miecha. I powiem wam że kurcze już miesiąc zleciał od wesela i teraz to już wydaje mi się że coraz szybciej będzie czas mijał....W małżeństwie raz pod górkę raz z górki jak to w życiu, ale dajemy rade.... Ewelinko, wszystkiego naj naj naj naj:):):) Buzialki Zmykam się ogarnąć i spać bo jestem padnięta!!!!

Hej kobitki długo mnie nie było-brak dostępu do netu- ale już wszystko nadrabiam. Ewelinko Wszystkiego najlepszego:-) Kamila ja mam też ten problem z paznokciami zaczęły mi się same łamać i się przestraszyłam co mam pod spodem i zrobiłam kolejne akurat w mojej pracy na krótkie tipsy mogę sobie pozwolić. U nas w dniu ślubu było tak: Dzień wcześniej przystrajaliśmy salę i reszta formalności w kościele, rano szukaliśmy po kościołach spowiedzi :-) Żeby nie nocować z narzeczonym pod jednym dachem to ze starszą zostałyśmy w hotelu tam gdzie było wesele a tam inni goście z hotelu zrobili sobie imprezę i nie mogłyśmy spać do tego rano nie było ciepłej wody i w biegu w domu narzeczonego się myłyśmy i na 8 byłyśmy u fryzjera i makijażystki. Tego dnia na Radomiu był Air Show i prawie godzinę w korkach jechaliśmy po wiązanki, do tego ta deszczowa pogoda przez którą mamy mało zdjęć w plenerze. Robiliśmy w muzeum wsi Radomskiej przy starych domkach. Ślub mieliśmy na 17 miałam jednak za długą sukienkę bo idąc się o nią potykałam. Ślubu udzielał nam mój wujek i dzień wcześniej powiedzieliśmy że chcemy sami mówić przysięgę, mój Piotrek był bardzo zestresowany ale udało nam się powiedzieć z pamięci. Na sali po pierwszym daniu robiliśmy szybkie zdjęcia z gośćmi które później mogli kupić za 5 zł. Przed pierwszym tańcem fotograf wpadł na pomysł żebyśmy przy stole wiejskim zrobili zdjęcia i ja wzięłam pętko kiełbasy i zaczęłam karmić męża i zapomniałam że ta kiełbasa strasznie brudzi i dotknęłam do sukienki. Plamy niczym nie chciały zejść na szczęście siostra Piotrka jest krawcową i zszyła mi tak materiał że plam nie było widać a spódnica była cała drapowana więc dwa więcej nikt nie poznał że coś inaczej. Pierwszy taniec myślałam że będzie porażka bo zrobiliśmy z niespodzianką mix a nie miałam kiedy nauczyć kroków młodego i ćwiczyliśmy tylko pół godziny ale goście mówią że było śmiesznie. Wesele trwało do 5 rano a my do 6 byliśmy na sali i sprzątaliśmy. Spać nam się nie chciało więc zrobiliśmy sobie noc po ślubną :-) O 15 były małe poprawiny dla najbliższej rodziny i pozbyłam się kwiatów i połowy bombonierek co dostaliśmy. To chyba wszystko co się działo. Zdjęcia chyba dopiero za dwa tygodnie dostaniemy bo nam się urlop kończy w poniedziałek do pracy. Ja do swojej teściowej też jeszcze nie mówię mamo, wczoraj raz powiedziałam a tak to bezosobowo jakoś nie mogę też nie wiem czy by sobie życzyli żebym tak do nich mówiła a mój Piotrek już na weselu mówił do moich mamo i tato. Mieliśmy też podróż poślubną wyjechaliśmy we środę po weselu do wtorku w nasze tatry ale było fajnie :-) polecam się trochę pospinać kto nie był my dopiero pierwszy raz byliśmy. Sorka że się tyle rozpisałam ale chciałam o wszystkim w miarę opowiedzieć. Pozdrawiam i miłego wekendu

miłego weekendu kochane ;) włoski mam krótkie na "chłopaka" :) jak zrobię jakąś fotkę możliwą to wrzucę. buźka

Witajcie!!! Ale tutaj cisza...Co tam u Was słychać dziewuszki???My znowu mieliśmy gości od piątku. Marcia jeszcze raz wszystkiego najlepszego!!! Justynka jestem bardzo ciekawa Twojej nowej fryzurki! :) Miłej niedzieli Wam życzę!!! Buziaki!!!

Nooooo ja też Justynka jestem ciekawa metamorfozy!! Koniecznie dawaj zdjęcia D U nasz wszystko ok, dziś mieliśmy rodzinny obiad , moi rodzice i teściowa było bardzo sympatycznie ;) Wczoraj chodziłam jak na szpilkach wyczekując okresu.... zdarzyło mi się ?( wstyd) zapomnieć jednej tabletki łyknąć i już miałam czarne myśli.... a mój Mąż!!! chodził wniebowzięty (szok), a dziś rano jak mu szczęśliwa powiedziałam, że dostałam okres, to posmutniał i stwierdził, że szkoda , bo już w sumie to mógłby tatusiem zostać! normalnie pierwszy raz w życiu cieszyłam się, że dostałam okres i że brzuch mnie z tego powodu boli :D:D:D Buziaczki Dziewczynki :*

A,,,, nasza Betatka chyba już wróciła z podróży, jestem ciekawa jak się wybawiła no i jak się sprawy mają z dzieciątkiem ;) Odezwij się!