Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lidka1982

ostrzeżenie

Polecane posty

Witam, chciałam opowiedzieć Wam co mi się przytrafiło i jednocześnie przestrzec Was przed samodzielnym farbowaniem włosów w domu. Od jakiegoś czasu robię sobie balejaż blond platynowy. Ponieważ miałam już odrosty postanowiłam udać się do fryzjera, jednak dzień wcześniej spotkałam się z koleżanką która poradziła mi bym zrobiła sobie odrosty w domu, gdyż wyjdzie mi to dużo taniej. Posłuchałam jej, kupiłam sobie farbę platynowy blond, niestety włosy na odrostach wyszły mi żółte, nie było tego tak widać ale ja postanowiłam działać dalej, poleciałam szybko do sklepu i kupiłam silniejszy rozjaśniacz i ...przeraziłam sie efektu, włosy były pomarańczowe u góry a popielate na dole! Szok! Wyglądałam komicznie a zarazem przerażająco!! Na drugi dzień rano w chustce na głowie poszłam do fryzjera, i on był przerażony. Miałam popaloną skórę głowy, otwarte rany z których coś się sączyło i dużo mniej włosów na głowie niż wcześniej. Powiedział mi że to cud że nie straciłam włosów!!! Błagałam go jednak żeby coś z tym zrobił i powiem Wam że udało się!! Ale trzęsłam się ze strachu czy nie wypadną mi włosy, nałożył mi troche brązu i troche platyny i nawet się wyrównało. Niestety na głowie nadal mam strupy, i włosy strasznie rzadkie ale zainwestowałam w świetna ale drogą maseczkę i daję ją po każdym myciu, niestety musi minąć przynajmniej pół roku by włosy wróciły do poprzedniego stanu. Powiem Wam że to był mój pierwszy i ostatni raz kiedy farbowałam sama włosy a nauczke mam do końca życia! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za ostrzeżenie dobrze wiedzieć. Ja kiedyś domowym sposobem rozjaśniałam włosy rozjaśniaczem Joanna, zużyłam 5 opakowan na włosy, wygląd tragiczny, na szczęśnie nie popaliłam skóry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta a ta maseczke na wlosy
droga to pewnie fryzjer ci sprzedal? lepiej dla wlosow i taniej by ci wyszlo smrowac je olejem kokosowym no i w ogole juz nie farbowac. NIGDY! chyba ze henną. ja zaczelam malowac jak mialam 18 lat. i to nie rozjasnialam tylko na braz dawalam czarny lub ciemny braz aby poglebic ich kolor. po jaki ciul tak robila to nie wiem. zaluje, ze mama mi nie zabronila. malowalam tak przez 5 lat. wyleciala mi wiecej niz polowa wlosow. nie maluje juz prawie 4 lata i dopiero zaczynaja odzywac i przestaly wypadac. farby to straszne swinstwo nie tylko dla wlosow ale dla calego organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carrotka
Ja kiedyś robiłam balejaż u fryzjera... Wypadła mi połowa włosów i nie docierało do mnie,że to,co zostaje na grzebieniu fryzjerki to moje kosmyki!Wyglądały jak wełna!Od tamtej pory minęły 4 lata i dłuuugo musiałam walczyć o zdrowe włosy. Od dwóch lat jestem brunetką,regularnie farbuję włosy i nie narzekam :) Farby nie niszczą włosów w takim stopniu jak rozjaśniacze,które ściągają z pasm naturalny barwnik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×