Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadziejna ze mnie kobieta

dylematy oraz wyrzuty sumienia z powidu smierci dziadka

Polecane posty

Gość beznadziejna ze mnie kobieta

Zaczne od poczatku: mieszkam za granica i tam studiuje. Oczywiscie jak tylko dowiedzialam sie ze moj dziadek ma sie bardzo zle to od razu przyjechalam do polski. zarezerwowalam pobyt na dwa tygodnie. W pierwszym tygodniu chodxilam do szpitala do dziadka reguralnie codziennie (jeszcze zyl). nie poszlam w sobote bo umowilam sie z kolezanka (chcialam pojsc ale mama powiedziala bym jednak nie poszla), w niedziele znow nie poszlam bo pojechalam z rodzenstwem na miasto, potem spotkalam przypadkiem kolezanke z ktora umowilam sie w poniedzialek. gdy to powiedzialam mamie ze i w poniedzialek jestem umowiona troche wkurzyla sie i powiedziala, ze nie powinnam tak robic. zaczelam troche sie z nia targowac mowiac ze caly tydzien juz chodzilam i mam prawo tez spotkac sie ze znajomymi tym bardziej ze w polsce jestem na krotki czas. przedstawilam jej tez jakby plan w ktore dni w nastepnym tygodniu bede w stanie pojsc do szpitala do dziadka. No i dzis dowiedzialam sie, ze on umarl. I poczulam wyrzuty sumienia. on umarl wczoraj wlasnie wtedy kiedy ja przedstawialam mamie kiedy bede mogla a kiedy nie isc do szpitala. Najgorsze jest jeszcze to, ze jak on juz nie zyje, formalnosci zalatwiione w jeden dzien i ja juz naprawde moge spotkac sie z tymi kolezankami. Zadne imprezy, nic w tym stylu, tylko spotkania przy kawie? czy myslicie ze moge pojsc na nie czy jednak powinnam siedziec w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna ze mnie kobieta
napiszcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna z ciebie kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×