Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sssssssmutna

czy to ma sens??

Polecane posty

Gość sssssssmutna

Byliśmu 12 lat parą, a znamy się - chyba od zawsze. Teraz jesteśmy pół roku po ślubie. Mój P. zawsze lubił wypić, pare razy to było powodem tego, że się rozstawaliśmy. Próbowałam mieć innego faceta, ale żaden z nich to nie był mój P. Wybaczałam, bo czułam, że on kocha. Teraz minęło pół roku od ślubu - on od 45 dni pije. Próbował przestać, przepraszał, ale to 2 dni i to samo. Zawsze myślałam, że to wina kolegów, bo to oni go ciągle gdzieś wyciągali. Wiem, że on mnie kocha, ale chęć wypicia jest silniejsza. Tak on jest alkoholikie. Tylko co ja mam robić. Nie mamy dziecie, staramy się. Co dalej??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coz, wiedzialas jaki on jest przed slubem i niestety duzo kobiet naiwnie wierzy, ze po slubie facet zmieni sie w aniola. A tak nie jestm zazwyczaj jest tylko gorzej. Ja na Twoim miejscu nie decydowalabym sie na dziecko, pogadaj z mezem na temat leczenia. Ja o maly wlos a znalazlabym sie w takiej samej sytuacji ale na sczescie przyszlo opamietanie. Jaki twoj maz jest po alkoholu, czy jest agresywny i nieprzyjemny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolkaaaaaaaa
trudna sytuacja...moj tata tez lubi sobie wypic,czasami potrafil pic nawet 3 tygodnie codzien:/ nic nie pomagalo,prosby,placze...teraz przestal pic,wspanialy ojciec i maz...ale musi sam tego chciec,sam musi sie zmienic.musi chciac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssmutna
W sumie to po alkoholu - mówi, że kocha, przytula, bo ja mu często mówie, o tym, że mi nie pasi, ale on mówi "kotek, ..... i tu zawsze jest jakieś usprawiedliwienie, dla wypicia, mhhhyyyy setne z kolei. K...wa jak to strasznie boli!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolkaaaaaaaa
wspolczuje naprawde...nie wiem co ci poradzic:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssmutna
A zawsze tak bardzo chciałam miec dzieci, męża - super rodzinkę i się wpakowałam w jakieś gówno - tyyyyyle lat!! Co ja mam robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziały gały co brały
trzeba było wysłać go na leczenie przed ślubem. Wiedziałaś ze pije i zgodziłaś się mimo tego na małżeństwo. Rozczula cię koooootek... Cóż, jesli nie spadnie na samo dno i nie postanowi SAM o leczeniu, to nic się nie zmieni. Ty będziesz mu wybaczać, bo jak nie pije, to jest taki miły przecież. Na siłę nie zrobisz nic, bo jak wszyją esperal, to i tak sobie wydłubie. Sama sobie zgotowałas taki los. I jeszcze próby z dzieckiem.... Naprawdę chcesz żeby twoje dziecko miało super dzieciństwo z rzadko trzeźwiejącym tatusiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolkaaaaaaaa
łatwo powiedziec:/ to co jej radzisz zeby go teraz zostawila:/??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze ciezka sprawa wiesz bo
moja starsza siostra tez byla w 9-letnim zwiazku(znali sie tez od zawsze) i on przed slubem tez popijal..cala rodzina ja uprzedzala kilka razy tez sie rozstali z tego powodu...tyle jej mówilismy zastanow sie przeciez widzisz ze ma problem z tym. Ona jednak swoje..ona kocha..wybacz...po slubie on sie zmieni-> spiewka stara jak świat! Efekkt- 3 lata po slubie..sytuacja zamiast sie polepszyc ulegla pogorszeniu przez ten alkohol od pol roku nie uprawiaja sexu..stale sie kloca:/ szkoda slow.... Wspolczuje jej ale czasami mam ochote jej wygarnac jak steka..ze kota w worku nie brala i widzialy gały co brały.! Wybacz..ale gdzie Wy mialyscie glowe:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jestem
sama jestem dzieckiem alkoholika i nigdy nie zwizazabym sie z facetem ktory nalogowo pije....zmarnujesz dziecku zycie...przynajmniej te pierwsze lata ..sobie zreszta tez, bo wszytsko bedzie na twojej glowie...moj ojciec teraz przestal pic, ale co z tego....ja mam juz ponad 20 lat i nie mam z nim o czym rozmawiac...nie laczy nas nic...teraz mam to gdzies czy on pije czy nie...juz nie mieszkam z nim...a ty zastanow sie, daj mu 3-4 miesiace ..moze pol roku na zmiane..jesli nie da rady w tym czasie cos zmienic...to lepiej odejdz od niego...i nie tlumacz sobie naiwnie, ze cie kocha...alkoholik powie wszystko co chcesz usyszec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak do cholery! Ma go zostawić! Ale przeciez ona go nie zostawi..zrobia sobie dziecko.. a moze i kilka.. i bedzie jeszcze jedna zona alkoholika.. skazujaca swoje dzieci na koszmar. Ale przeciez to sie nie liczy.. bo ona tak bardzo go kooooocha. Czasami mysle że te kobiety, które zdecydowały się na cos takiego miały lobotomię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze ciezka sprawa wiesz bo
tymbardziej ze nasz ojciec tez potrafi ostro popic ..i to ja niczego nie nauczylo? A tyle kiedys gadalysmy ze w zyciu pijaka nie weźmie..podobno to jest potwierdzone ze dzieci alkoholikow wychodza za facetow z tym samym problemem..moj ojciec od czasu do czasu pije ale jej facet non stop:/ dzien w dzien:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze ciezka sprawa wiesz bo
moj facet nie pije...jak sa urodziny to okazyjnie ale rzadko i nie tak by sie zalac..czasami nawet ja mu proponuje czy kupic piwo ale on nie chce woli sok! Cieszy mnie to... Naprawde rozumiem ze mozna za kogos wyjsc i po slubie on sie rozpije..to wtedy trudno-ale wiedzialas jaki jest przed i wyszlas? Nie rozumiem takich kobiet jak Autorka i moja sis! Powiem to samo Tobie co siostrze...czekaj z dzieckiem..nie skazuj go na pieklo...zawalcz o Was na wszystkie mozliwe sposoby a jesli nic absolutnie nic nie da rezultatu i poprawy to odejdz! jestem loda masz prawo byc szczesliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssmutna
Ale jak to zakończyć? Czy ja damradę??? Przecież już kiedyś próbowałam, ale on przestawał pić i miało być tak super. Tak niby wiem - jestem współuzależniona. Ale jak sie komuś to mów to jest spoko - tylo jak trudno jest być w takiej sytuacji i co zrobić. Wziełam z nim ślub!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magary7
zostaw go, moze sie opamieta, gdy zobaczy, ze moze cie stracic. musisz byc twarda i nieugieta, to jedyny sposob. ale mozesz go tez utracic na zawsze, bo wybierze alkohol. co wolisz? ty samotna, czy z nim pijanym i tez samotna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×