Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiadomo ze

Bożena Figarska nie zyje

Polecane posty

Gość znajomek
kate a dlaczego pytasz? masz z tym problem? czy uważasz, że jej książku to tylko wymysły czy w nich zawierała szczere rady, odczucia, swój punkt widzenia, siebie?Jeżeli zawierała w książkach, poradnikach i artykułach siebie to przepraszam, ale można poczuć się OSZUKANYM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pklmnoplmo
"Ponadto cała jej twórczość jest NIC NIE WARTA jeżeli rzeczywiście popełniła samobójstwo. " -pisała o prawdach uniwersalnych- o radości i pięknie świadomego i twórczego życia....czyli co -te wartości tracą sens? Te wartości są uniwersalne i trwałe i żadna śmierć na nie wpłynie. Także staram się odnaleźć w tej sytuacji ,bez popadania w przygnębienie i smutek.Bo co to da?Może doprowadzić jedynie do dołka i zwątpienia. Dla mnie ta śmierć jest absurdalna i nie chce mi się wierzyć,że była świadomie zaplanowana.Pani Bożena była ,przecież,tak jak my człowiekiem,może coś Ją przerosło? Dla mnie sensownym wyjściem jest odbieranie Pani Bożeny poprzez pryzmat Jej życia i Kim była ,a nie poprzez pryzmat Jej śmierci. To pozwoli mi uniknąć kwestionowania tych wszystkich wartości uniwersalnych,które przekazywała. Ale to jest moje podejście i moja próba znalezienia się w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem dalej w ciężkim szoku! A jeszcze w marcu byłam na jej wykładach....nigdy nie widziałam osoby, która miałaby w sobie więcej energii i pogody ducha, po prostu wspaniała! Nie umiem sie teraz ustosunkować do jej śmierci...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcelinek
Czy jest tu ktoś kto był na jej pogrzebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pklmnoplmo
lisiczka+ -w tym przypadku ,kontrast pomiędzy życiem a śmiercią jest,wręcz nierealny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie :-( Niezależnie od wszystkiego, podświadomie myslę, że ona do końca była ta samą radosna osobą i mądrym człowiekiem. Może dla niej smierć to nic takiego, może my to demonizujemy, sama nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pklmnoplmo
"Może dla niej smierć to nic takiego" Ale czy pomyślała,w takim wypadku, o ludziach,którym pomagała i jak oni poczują się po Jej odejściu? Nie,nie...jak dla mnie ta śmierć nie wpisuje się w sesowną układankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tak patrzę...
Myślę o tym wszystkim od kilku dni. Byłoby łatwiej odnaleźć się w tym fakcie gdybyśmy znali przyczynę...Chociaż parę słów wyjaśnienia z Jej strony. Wiedziała przecież, że lgną do Niej osoby potrzebujące oparcia, wsparcia, inspiracji, drogowskazu... Nagle przyszło nam zdać egzamin,chociaż nauczyciel odszedł bez słowa... Może doszukujemy się głębi tam,gdzie jej nie ma.. Bożena Figarska była przecież człowiekiem. Wystarczy chwila nieuwagi,zapomnienia,impuls... Najbardziej męczą te domysły.I to,że i tak niczego nie wniosą.Fakt jest faktem,wartości nadal wartościami.Od nas zależy co z tym zrobimy. Chciałabym tylko umieć poskładać to sobie w tę SENSOWNĄ UKŁADANKĘ. Zbyt wielu elementów brakuje,zbyt wiele nie pasuje do siebie.Eh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciaz trudno mi w to uwierzyc
Ale, czy jestescie pewni, ze Ona popelnila samobojstwo? Moze przyczyna jej smierci jest calkiem inna, jakis wypadek czy cos w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzxzxz
Myślę, że może dla nas wszystkich byłoby lepiej gdybyśmy nigdy nie dowiedzieli się, że nie umarła z przyczyn naturalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tak patrzę...
Oczywiście...tak byłoby najlepiej...Jednak ziarno zostało zasiane...i nie łatwo jest nie drążyć.Dobrze gdyby okazało się, że to głupia plotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzxzxz
Niestety, to nie jest plotka. Nie wiem dlaczego to zrobiła, ale wiem, że zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tak patrzę...
Pozostaje nam pochylić czoło w zadumie i wziąć się w garść. Nie próbować zrozumieć tego, czego nie jesteśmy w stanie,bo..jak to ktoś wcześniej pięknie ujął...kroczymy w swoich własnych mokasynach. Tego nam wszystkim życzę. Ona odeszła,a my idziemy dalej. Życzę nam wszystkim by nie ustawać w drodze. No i,mimo wszystko, choć częściowego poznania okoliczności tego,co się stało. Byłoby nam łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maceo
Uwaga! Ci spośród Was, którzy twierdzą, że dr Figarska popełniła samobójstwo, niech to uzasadnią!!! Skąd to wiecie, kto Wam to powiedział, co na to wskazuje??? Bez wskazania jakiś wyjaśnień te twierdzenia o samobójstwie brzmią jak próba wzbudzenia taniej sensancji. Z książek dr Figarskiej wynikało jasno, że wręcz nie wolno popełniać samobójstwa (np. "Regresja hipnotyczna"), nie mówiąc o tym, że wynikało to pośrednio również z całej jej twórczości i działalności, w której przywracała ludziom zdrowie i wiarę w siebie. Miałem również okazję poznać dr Figraską osobiście i odebrałem ją jednocześnie jako człowieka bardzo konkretnego i bardzo mocno stąpającego po ziemii. Kto więc znał dr Figarską, albo nawet choć trochę zetknął się z jej twórczością nie jest w stanie tak poprostu uwierzyć w niczym nie poparte hasła o rzekomym samobójstwie. Ci, którzy tak piszą albo chcą zabawić się cudzym kosztem, albo (czego nie można wykluczyć) rzeczywiście coś więcej wiedzą na temat jej śmierci, ale w takim razie - skoro już głoszą taką informację - powinni dokładnie ją wyjaśnić i uzasadnić (i to z powołaniem nazwisk konkretnych osób, u których te informacje można zweryfikować) - w przeciwnym razie te informacje nie pozostaną niczym innym jak głupimi plotkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate_121
do maceo: "Uwaga! Ci spośród Was, którzy twierdzą, że dr Figarska popełniła samobójstwo, niech to uzasadnią!!! Skąd to wiecie, kto Wam to powiedział, co na to wskazuje??? Bez wskazania jakiś wyjaśnień te twierdzenia o samobójstwie brzmią jak próba wzbudzenia taniej sensancji." Dokładnie, masz rację, prześledź ten wątek - ile razy padało pytanie do osoby, która twierdziła o takiej wersji śmierci dr B.Figarskiej, ta znikała z forum, lub przez dłuższy czas się nie odzywała, a już na pewno nie w temacie potwierdzenia, skąd rzekomo wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tak patrzę...
Mnie też to wszystko nie pasuje...I również oczekuję uzasadnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamar
Jeszcze jedna osoba, poza mną przekazała na tym forum taką informację. I chociaż nie chce się w to wierzyć to niestety taka jest prawda. Chociaż dla wszystkich pewnie byłoby lepiej gdyby to nie było prawdą. Ale co Ci miałam do powiedzenia Kate to już powiedziałam. Ja zamierzam żyć dalej swoim życiem, a co Ty chcesz z tym zrobić to już sama wiesz najlepiej. Jeżeli komuś łatwiej sobie z tym poradzić nie wierząc to może tak właśnie powinien się z tym uporać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate_121
Kamar, akurat nie Ciebie miałam na myśli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bear Heart
Cieszmy sie jezeli P.Bozena byla w stanie zaszczepic u niektorych osob impuls do pracy nad soba..."Wiara czyni cuda". Niemniej jednak miejmy zawsze na uwadze pewne kryteria takie jak: -dobra reklama czyni rowniez cuda..., "byla cenna terapeutka w kraju i poza granicami... ",(tu gdzie ja mieszkam -Europa zachodnia nikt jej nie zna i w sasiednich krajach rowniez nie...no ale swiat jest duzy...) Moze znaja ja w Ameryce, Australii, Azji... -na jakim poziomie jest/byla wiedza psychologiczna i parapsychologiczna osob szukajacych u niej pomocy?, -posiadac teorie i praktykowac ja na innych, to nie jest to samo co praktykowac ja rowniez na sobie samym, -przeczytanie "tysiaca"ksiazek i napisanie wlasnej, (to dzisiaj nie problem), ale posiadanie wlasnych doswiadczen z zycia rozwoju duchowego i zebranie tego w calosc wymaga wielkiej pracy ... Pieniadze i "slawa" jak widzicie to nie wszystko...Ksiazek jest wiele i kaset rowniez, ale nikt wam niczego nie "wleje" do mozgu..., I jedna z najwazniejszych rzeczy jest, to ze osoba przestrzegajaca wszystkich praw dotyczacych rozwoju duchowego zawsze bedzie "chroniona" i nie dokona takiego wyboru jak P.Bozena z wielu glebszych przyczyn filozoficznych...A na dodatek tego, to P. Bozena byla lekarzem psychiatrii... Moi Kochani jej wiedza byla poprostu zbyt mala...., polecam pozostawic ja Bogu, nie roztrzasac tego co sklonilo ja do tekiej czy innej decyzji. Rozwoj duchowy, to ciezka praca nad soba i nic nie kosztuje oprocz checi dokonania zmian i poswiecenia swojego "cennego"czasu minimum 2 gdz. dziennie na medytacje.Wszystko inne , to tylko teorie i ewentualnie doswiadczenia innych, ale nie wasze. Tak wiec moi Kochani zajmijcie sie swoim zyciem i pracujcie nad nim pamietajac, ze mozna miec "wszystko w jednym": zdrowie, pieniadze, milosc i sukces, ale kategorycznie nalezy pamietac o przestrzeganiu wszystkich praw rozwoju duchowego!!! To nie jest zabawa w "kotka i myszke"!!! KOMU POZWALACIE KOCHANI MYSLEC? MYSLCIE I CZUJCIE KOCHANI SAMI! Mah-doh! (dziekuje!) "Bear Heart"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maceo
Kamar, ale Ty teraz pierwszy raz nagle mówisz, że przekazałeś na forum taką informację, ale wcześniej nie twierdziłeś ani razu, że to było samobójstwo - albo w każdym razie nie znajduję takiej Twojej wypowiedzi. Poza tym osób, które twierdziły, że to było samobójstwo było więcej niż jedna. Więc już się wiele informacji nie zgadza w kwestii kto co powiedział na forum - a co dopiero w kwestii przyczyn śmierci Figraskiej. Ja akurat mam z dość pewnych źródeł zupełnie inne informacje, które raczej przeczą temu, że to było samobójstwo. Jednak nie mam informacji zupełnie kompletnych - dlatego proszę o podanie tego co wiecie Wy - żeby to skonfrontować. Do momentu całkowitego wyjaśnienia z podaniem źródeł - wpisy typu, że "to prawda, bo wiem" są zupełnie niepoważne, niegodne w ogóle tego forum i samych autorów tych wpisów, którzy tylko próbują pochwalić się, że wiedzą coś więcej, ale gdyby naprawdę znali dr Figarską i znaczenie jej twórczości - to wiedzieliby, że skoro już głoszą taką informacją - muszą ją uzasadnić, żeby nabrała chociaż cienia wiarygodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tak patrzę...
kamar,ale czy mogłabyś napisać skąd o tym wiesz?...Skąd wiesz o chorobie Figarskiej?Ja nie twierdzę,że to nie jest prawda(choć bardzo,bardzo w to wątpię...) Potrzebujemy jednak(myślę,że mogę użyć liczby mnogiej) paru słów wyjaśnienia. Każdy z nas chciałby domknąć ten rozdział, jakoś to sobie wewnętrznie poukładać,przetworzyć. Potem dopiero iść dalej. Pewnie,że można w to nie uwierzyć albo udawać,że się nie wierzy. Tylko to nic nie da. Pozdrawiam i,przepraszam, jeśli niepokoję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamar
Ja na tym kończę te rozważania - już nie ważne co się stało, ważne żeby żyć dalej. Wszystkim radzę uważnie przeczytać słowa Bear Heart - to chyba najmądrzejsza wypowiedź na ten temat Pozdrawiam Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pklmnoplmo
i ja tak patrzę... -myślę,że nie musisz nikogo za nic przepraszać.Po prostu piszesz to,co czujesz,a każdy ma do tego prawo. Sytuacja ,jak widać jest mało klarowna. Moim zdaniem,jedynie informacje z pewnego żródła rozjaśnią wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maceo
Kamar, nie rozumiesz, że twierdzenie o samobójstwie takiej osoby jak dr Figarska, bez żadnych wyjasnień i potem wycofanie się z forum jest po prostu nieodpowiedzialne? Dr Figarska, to nie był byle kto, to była osoba która wielu ludziom bardzo pomogła. Oni wszyscy chcą wiedziec co sie stało! Wyjaśnij, proszę wszystkim, skąd takie Twoje twierdzenie, a potem opóść forum. Nagle twierdzisz coś o samobójstwie i nazywasz mądrymi ludzi, któzy w związku z tą plotką krytykują dr Figarską. Zapytana o fakty wycofujesz się z forum. Do wyjaśnienia dokładnych przyczyn - dla mnie dr Figarska po prostu zmarła (i skoro nie ma żadnych wskazówek na samobójstwo poza nieuzasadnionymi plotkami, to była to śmierć naturalna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pklmnoplmo
maceo "Do wyjaśnienia dokładnych przyczyn - dla mnie dr Figarska po prostu zmarła (i skoro nie ma żadnych wskazówek na samobójstwo poza nieuzasadnionymi plotkami, to była to śmierć naturalna)" -jak dla mnie,to bardzo rozsądne i spokojne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamar
do maceo: Naturalne jest również to, że my Wszyscy mamy żyć jak najlepiej potrafimy nadal. Nie ja jestem od wyjaśnień - szukaj ich gdzie indziej. cyt. Bear Heart- KOMU POZWALACIE KOCHANI MYSLEC? MYSLCIE I CZUJCIE KOCHANI SAMI! Nie należy słów Bear Heart rozpatrywać w kategoriach krytyki, ale dobrej rady na to co począć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka2008
Słuchajcie, ale dlaczego nigdzie nie można się nic dowiedzieć na temat Jej śmierci? ani czy to był wypadek, czy sama targnęła się na swoje życie Przecież gdyby chciała, mogłaby rąbnąć samochodem w drzewo i nie było by tych wszystkich domysłów, tylko ogólna żałoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pklmnoplmo
Zgodzę się z tą częścią wypowiedzi Bear Heart mówiącą o tym,że każdy z nas powinien myśleć i czuć samodzielnie.To podstawa!!! Każda droga jest indywidualna i każdy z nas jest najlepszm ekspertem od swojego własnego życia,bo przecież jest ze sobą 24 godziny na dobę. Jednakże,ta wnikliwa analiza Pani Bożeny może jest nieco na wyrost? Przecież wyznacznikiem rozwoju duchowego jest również to,aby nie wyciągać daleko idących wniosków bez dogłębnych znajomości faktów,a tym bardziej,osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maceo
Dr Figarska była jednym z pionierów nowoczesnej, medycyny naturalnej i specjalistką w dziedzinie hipnozy, autorem wielu dobrych książek o tym jak dobrze żyć. Teraz przychodzi na forum np. bear heart, pisze parę frazesów o pozytywnym podejściu, przy okazji twierdząc tak: "osoba przestrzegajaca wszystkich praw dotyczacych rozwoju duchowego zawsze bedzie "chroniona" i nie dokona takiego wyboru jak P.Bozena z wielu glebszych przyczyn filozoficznych" Kim jest bear heart w porównaniu do autorytetu dr Figarskiej? Skąd ona wie jakiego wyboru dokonała dr Figarska? Z plotek od innych anonimowych uczestników na forum? Na tej podstawie ma obalić autorytet Figarskiej? W "Regresji hipnotycznej" autorstwa dr Figarskiej jest fragment, w którym jeden uczestnik hipnozy cofa sie w regresji do stanu między inkarnacjami i spotyka dusze, które popełniły samobójstwo, te dusze są zupełnie opuszczone, wiedzie im się źle i muszą ciężko odpokutować tę swoją decyzję, Wyższe Ja wskazuje, że nie wolno popełniać samobójstwa. Teraz uczestnicy forum piszą jakieś plotki o samobójstwie i od razu - tylko na tej podstawie rośnie fala krytyki pod adresem dr Figarskiej. Myślcie sami - to prawda, ale jeśli głosicie jakieś szokujące informacje o uznanym autorytecie, jakim była dr Figarska, które w żaden sposób nie zgadzają się z jej filozofią, a jednocześnie tego nie wyjaśniacie, to co kieruje Waszym myśleniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tak patrzę...
Mimo wszystko liczę, że pewnego dnia,kiedy już opadną najsilniejsze emocje,dowiemy się czegoś więcej...I wierzę,że wiedzę tę przekażą nam osoby najbardziej związane z P. Figarską. Może syn?...Może na stronie "IRU"? Wszyscy,którzy byli z Nią najbliżej wiedzą,że była oddana całym sercem temu,co robiła.Zapewne wiedzą też ,że dzisiaj wielu głęboko przeżywa Jej odejście,że wielu zwątpi,zagubi się... nawet,jeśli żyli,żyją i żyć powinni swoim własnym życiem. Ja sama trzymałam maila z IRU:"...z ogromnym niedowierzaniem informujemy...".Słowa te mogą znaczyć wszystko.Cokolwiek się stało-zaskoczyło wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×