Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Oura

jak go zrozumieć?

Polecane posty

Wypowiadam się na forum po raz pierwszy.. Ale jedna rzecz nie daje mi spokoju i potrzebuję obiektywnych opinii.. Jakiś czas temu zostawił mnie chłopak.. Mam osiemnaście lat.. Wiem, że to pewnie dziecinne i pomyślicie- głupia siksa.. Pewnie słuszne.. Ale ja nie zrozumiem nigdy facetów.. Chłopak po 2 związkach, w których był bardzo zaangażowany, i po dłuższym czasie dowiedział się, że wolą go jako przyjaciela.. Paranoja. I pojawiam się ja.. Zagubiona, z fiu-bździu w głowie, z małą wiarą w siebie i niepewnością w oczach.. Pełna obaw udaję się do liceum, gdzie zapisuję się na kółko teatralne i zaczynam poznawać samą siebie.. Otwierać na ludzi. Moje początki.. To było półtorej roku temu. Dużo się we mnie zmieniło. Zyskałam nowych przyjaciół, cele, marzenia. Wierzyłam w prawdziwą miłość, i księcia z bajki.. xD taa.. Najlepsze w tym, że doskonale wiedziałam, że żaden taki się nie pojawi. Że ideałów nie ma.. Ale wierzenie w tego księcia pozwoliło mi odciąć się od płci przeciwnej. Zawsze miałam mnóstwo kumpli, ale nigdy chłopaka.. I jakoś niedawno dowiedziałam się, że przyjaciela zostawiła dziewczyna.. Zaczęłam mu się przyglądać i po jakimś czasie zauważyłam, jak ślepa byłam.. Chłopak świetny, o podobnych zainteresowaniach, delikatny, wrażliwy.. Z życiową pasją. Pomyślałam, kurczę, gdzie Ty miałaś oczy? Ale doskonale wiedziałam, że on na mnie nie zwróci uwagi.. Ale nadzieja była.. I tak.. Moje bezowocne podchody trwały jakieś dwa miesiące, aż w końcu pomyślałam, że to nie ma sensu.. Dałam sobie spokój.. Ja tak, ale przyjaciele widzieli co się święci.. i nagle się okazało, że mój ,,książe po przejściach\" już dawno mnie zauważył.. Na pierwszym spotkaniu koła teatralnego.. Mnie- życiową sierotę, uczuciową kalekę.. No i zaczęłam wierzyć, że to wszystko ma jakiś sens.. On z resztą wszystko zaczął.. Ja za bardzo się bałam.. Był jakieś dwa miesiące po poprzednim związku, miałam nadzieję, że się pozbierał, że chce być ze mną, a nie tylko zapomnieć, czy jak to mówią ,,klin klinem\".. Ja, głupia niepoprawna romantyczka dostałam od niego tyle ciepła i opieki.. że zapatrzyłam się w swój happy end.. Tylko że jakoś za szybko w to uwierzyłam.. I gdy faktycznie się zaangażowałam i chodziłam szczęśliwa jak nigdy jemu się odwidziało.. Wszystko skończyło się tak szybko jak się zaczęło.. Po 11 dniach. Ja wiem, że to brzmi śmiesznie.. Jedenaście dni? Głupota.. Młoda jeszcze jest itp.. Znam te teksty.. Ja się tylko zastanawiam dlaczego? Po co było to jedenaście dni? Co ja takiego zrobiłam? Dlaczego nagle stwierdził, że nie? I jak tu zrozumieć facetów?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enigma132
biedactwo,ciesz sie ze po 11 dniach a nie dluzej, poczul ze cie zdobyl i mu sie odwidzialo. przerabialam takie cos rok temu tyle ze zostalam olana po miesiacu i do tej pory zapomniec niemoge :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci dlaczego tak robicie
ja kiedys tez poznalam chlopaka i po paru spotkaniach - wszystko bylo ok -olał mnie o co w tym chodzi powiedzcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci dlaczego tak robicie
pomóżcie nam to zrozumieć o co chodzi - co sie dzieje ?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież retro i komicznie
oj trzeba było grać i udawać nie dostępną dłużej. komu zależy na czymś na czymś co nie kosztowało go wysiłku? :o nie pisz, nie dzwoń, może sam się odezwie. jak nie... cóż pozostają ci wspomnienia 11 dni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, mlode jestescie :) z czasem troche relacjie powaznieja lub sie zmieniaja. Sa na jedna noc, na dluzej niz 11 dni, lub na cale zycie :) kazda to przechodzila, jednak po latach wspomina sie to z rozbawieniem :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To u mnie lepiej bylo
Chlopak latal za mna 2 lata .. w koncu dalam mu szanse. .. po 5 (!) dniach stwierdzil, ze znudzilo mu sie bycie w zwiazku... Ich nigdy nie zrozumiesz :) To bylo mniej wiecej jak bylam w Twoim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p25
ja tak miałem tylko nie po 11 dniach a po 5 miesiacach... i zrozum kobiete.. :( a mysle o niej dalej i sie mecze z tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tego nie....
zrozumiem - spotykasz się z kimś, jest fajnie a na drugi dzien facet znika z życia - CZY KTOś WIE DLACZEGO TAK SIE DZIEJE???? - CO JEST POWODEM? :( i jak tu kolejnemu uwierzyc :( dodam tylko że seksu nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tego nie....
a skad wiecie w jakim wieku ?? nikt nic o wieku tu nie pisal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×