a mnie sie udało!!!!

hej........ wiecie co...... dzisiaj rano ważyłam 62 kg:) jestem mega happy!!!!!:)

i nadal nie jestem na żadnej rygorystycznej diecie! zrezygnowałam tylko z pieczywa, ziemniaków i makaronów i waga sama leci w dół..... nie pamietam kiedy ostatnio tak dobrze sie czułam we własnej skórze Ostatnio wymieniłam całkowicie swoją garderobe Rzeczy w których chodziłam ważąc 80kg trafiły do piwnicy i mam nadzieje ze juz nigdy z niej nie wyjdą):

kapustkowa, gratuluję i cieszę się razem z Tobą!!! dajesz dobry przykład! właśnie wyjęłam skakankę i zrobiłam soebie 100 podskoków - matko nei pamietam kiedy ostatnio skakałam ;) i będę tak skakać za każdym razem jak moja 9-miesięczna córka pójdzie spać a może wreszcie kilogramy pociązowe zaczną ubywać :) Pozdrawiam!