CZY SĄ TU MAMUSIE KTORE PO ZAJSCIU W CIĄŻE STRACIŁY PRACE?

CO POTEM? JAK SOBIE PORADZILYSCIE? chce meic dzieko nie lubie tej pracy ale po amcierzynskiem nie wiem co zrobie bo i tak pewnie nie podpisza kolejnej umowy ze mna...

Moja znajoma straciła. Dostałą wypowiedzenie jeszcze na macierzyńskim, tak więc zarejestrowała sie w UP i w czerwcu juz weźmie ostatnią kuroniowke (u nas dają 12 miesięcy). Ale nie żałuje, bo przynajmniej odchowała synka do fajnego wieku, niedługo zacznie szukać pracy. U nas z tym krucho, ale na szczęście jej M zarabia w miarę i nie jest to u nich palący problem.

Aj, dodam, ze ona miała umowę na dłuzszy okres niż do końca ciąży, dlatego te wypowiedzenie dostała.

ale jak to dostała wypowiedzenie bedąc na macierznskim, ?przecież pracodawca nie może tak zrobić, klasyczny przypadek do sądu pracy. U mnie w pracy było tak; w styczniu zaszlam w ciążę, w kwietniu kończył mi się dwuletni kontakt-powiedzialam w 4 miesiącu o ciąży ale przed zakończeniem kontaktu, prezes powiedzial, że oczywiście umowa zostaje na czas nieokreślony sporzadzona, gratuluję i stanowisko bedzie na Panią czekac.Nie chcemy stracić takiego pracownika. była w szoku, że tak normalnie to przyjął.

a co to ta kuroniowka? czy matkom noworodkow przysluguje jakas poomoc lub ulga w razie straraty pracy?

nowa uficzka mnie sie konczy w grudniu ostatnia umowa na okreslony nastepna powinna byc na nieokreslony ale zdaje mi sie,ze juz nie beda tay dobrze jak twoje szefostwo:] nie wiem co dalej zrobie po amcierzynskim:( teoretycznie...

Pracodawca znajomej ogłosił upadłość, dlatego wypowiedzenie miało moc prawną i wszystko było prawidłowo. Nie dopowiedziałam, a to dość istotne, bo rzeczywiście nie można normalnie dać czegoś takiego jak jest umowa na stałe, czy dłuższy okres niż ciąża. No ale to byl taki przypadek,

kuroniówką potocznie nadal nazywa się zasiłek dla bezrobotnych, to dla wyjaśnienia, a ponieważ dostała wypowiedzenie, to musiała sie potem zarejestrować chociażby żeby mieć ubezpieczenie

bo dwa razy w ciazy bylam... Boja mama tez stracila. Zeby tylko jeszcze maz lepiej zarabial, bo ciezko sie zyje :/

a powiedz mi jak sobie poradziliscie finansowo gdzies mozna znalesc pomoc? bo jak sie zarejestrujesz jako bezrobotna to musisz sie stawiac co ajkis czas w UP i czasem znajda ci prace i o w tedy ?jak masz niemowle w domu?

widze,ze nie ma tu nikogo z podobna sytuacja:( albo chociaz wiedzacych co mozna zrobic w takiej sytuacji:(

jak sie zarejstrujesz jako bezrobotna i wysla cie na rozmowe w sprawie pracy wystarczy powiedziec pracodawcy ze masz maluszka malego w domu wtedy zaden cie nie przyjmie do pracy i dalej jestes bezrobotna. Co do zasiłku to przysługuje jezeli w ciagu 18mcy przepracowałas rok .Zasiłek wynosi 537zl Jezeli jest naprawde krucho z kasa mozesz sie zgłosic do mopsu (miejski osrodek pomocy rodzinie) i juz bedac w 6mcu ciazy dostaniesz zasiłek a pozniej becikowe i moze jeszcze jakies zasiłki ale to nie sa duze kwoty >

dziekuje za odpowiedz

tylko ze u mnie w PUP nikogo nie obchodzi ze masz male dziecko i ze nie masz niani albo nie ma miejsc w przedszkolach masz isc do pracy i koniec. Urząd daje skierowania i np - dostałam je dwa razy na rozmowie z pracodawca mowilam ze mam dziecko a ta napisala mi ze mnie nie zatrudni poniewaz nie jestem dyspozycyjna, tak bylo tez za drugim razem a z urzędu mnie wyrejestrowali bo rzekomo nie chce mi sie pracowac. I mam zrobic wszystko zeby byc dyspozycyjna :o a niby k00rwa jak ja mam to zrobic? To juz ich nie obchodzi i dostalam 3 mc kary byłam bez ubezpieczenia - jak masz męża to mozesz przejsc na jego ubezpieczenie ale jak nie masz to nic nie zrobisz no chyba ze mama albo tata weżmie cie na swoje ubezpieczenie. U mnie w urzedzie usilnie daja ludziom prace i niby to dobrze tylko zebyscie wiedziely jak to praca kosmos - podam przyklad mamy fabryke lodów i garmazerii i tam jest system 3 zmianowy z pup dostajesz tam skierowanie w celu przyuczenia do zawodu, pracujesz 8 godz jak trzeba to 10 i nikt ci dodatkowych nadgodzin nie wyplaca. Wyplata to niecałe 500 zł. Fabryka ta jest w wiosce kolo miasta i kieruja tam wszystkich z miasta a to tez wiąże sie z biletami jeden bilet 2,2 zł a musisz miec dziennie dwa to razem 4,4 na dzien czyli ok 130 zl w mc wydajesz na bilety i zostaje ci jakies 300 zl z groszem na mc z wyplaty a za nianie czy przedszkole to min 5oo zl trzeba dac. i sk00rwielom nic nie zrobisz za takie traktowanie. :(

Ja wylecialam z pracy dwa tygodnie po tym jak powiedziałam o ciąży, a jeszcze dzień przed informacją o dzoecku mowili że jestem ich najlepszym pracownikiem. Ponieważ pracowałam bez umowy to jedyne co im mogę zrobić to poczekać do grudnia stycznia i zgłosić że zawieszają działalność na zimę mimo że zakład jest otwarty.

to jest żenada co się w tym kraju robui z matkami które chcą pracować, jakiś czas była akcja reklamowa" firma przyjazna mamie" i nic to nie dało, w dalszym ciągu młode, wykształcone mamy odpadają na dzień dobry tylko dlatego bo mają malutkie dziecko, daleko w tym porąbanym kraju do żlobków czy przedszkoli przyzakładowych i ludzkiego podejścia do macierzyństwa

ale kiszka:O no to klop to nie wiem co bym zrobila rzeczywiscie traktuja albo jak tredoate albo jak roboty nie zwazajac ,ze mamy male dziecko jak moja mama byla po wychowawczym poszla na bezrobocie i jej nie ruszali latami bo "miala dziecko" a zasilek sie nalezal.

zwolnili mnie jak bylam na urlopie wychowawczym, tzn. do konca urlopu zostalo mi 4 miesiace... przyszedl mi gosc do domu i mowi, ze ma dla mnie pismo z firmy (w ktorej pracowalam), podpisalam odbior tegoz pisma i gosc poszedl sobie otwieram, czytam - maja kupe roboty, brak rak do pracy i potrzebuja mnie wczesniej niz zamierzalam wrocic do pracy, ble, ble... mysle sobie - cholerka, no trzeba wracac do pracy! nalezy szanowac robote! szybciutko znalazlam z bolem serca opieke dla dziecka, poszlam do pracy tydzien po otrzymaniu pisma, wlasnie tego pierwszego dnia wreczono mi wypowiedzenie :-O skurwysyny pieprzone! podobno redukcja etatow... tere-fere

i co zrobilas?