Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smmuttna

Ja tylko chcialam powiedziec,ze...

Polecane posty

Gość smmuttna

Wiem,ze moglabym napisac tu o moim zwiazku ksiazke,ale postaram sie stresic to do najwazniejszych rzeczy... Ja-doksztalcam sie,pracuje,zajmuje domem,mam pasje.Dbam,zeby bylo czysto i zeby jego szafa zawsze byla pelna,szykuje mu koszule i czyszcze buty przed wyjazdem sluzbowym.Ceruje majtki i przesadzam kwiaty.Czyli wszystko to,co zona "zazwyczaj" w domu robi.Dyskutujemy do 1 w nocy i kochamy sie do 4.U mnie nie ma ze "boli mnie glowa".I jestem aktywna w lozku,nie ma rzeczy ktorych bym nie lubila,on sam mowi ze uwielbia seks ze mna.Ciagle slysze ze jestem piekna i inteligentna kobieta,do tego pracowita i wiem ze on jest ze mnie dumny. On-Inteligentny,mistrz kuchnii-to on u nas gotuje.Przystojny,ma spojrzenie i usmiech,ktore zniewalaja.Robi sniadania do lozka i w kazda niedziele rzuca propozycjami co robimy.Przytula i pociesza,gdy chce sie wyplakac.Obyty w swiecie,ma swietne maniery,w towarzystwie jest zawsze w centrum zainteresowania a kobiety lgna do niego. Niby wszystko cudownie,ale... Ale on bardzo duzo pali i pije.Kazdego dnia paczka do dwoch i 3-5 piw to norma.Jego tata umarl na raka pluc.I ja nie potrafie go "zmusic",zeby chociaz sprobowal.Nie potrafie mu pomoc.Nie potrafie,nie mam juz sil i pomyslow.Prosby,lzy,blagania,grozby,klotnie.Wszystko juz przerabialismy.Teraz,po wielu miesiacach dyskusji na ten temat,na kazde slowo o paleniu czy piciu reaguje alergicznie,nie da sobie nic powiedziec.Reaguje jak dziecko,ktoremu matka mowi ze to i to jest zle- przytakuje,a w duchu mysli:"odwal sie stara,daj mi swiety spokoj". Chemy dzieci.Bardzo.A to juz ostatni dzwonek i kazdy nastepny rok jest na wage zlota.Ja jeszcze nie jestem taka "stara",ale nie chce,zeby dzieci za ojca mialy dziadka...On po prostu musi przestac palic i pic.Na poczatku ograniczyc.Przeciez tyle razy mowilam:"to chociaz postaraj sie na poczatku ograniczyc do 5-7 papierosow,przeciez masz nicorette,przeciez na milosc boska,znam ludzi ktorzy przestali palic po 35 latach,a ty nie chcesz nawet ograniczyc...".Nie umiem juz z nim rozmawiac.Ani wplynac na niego.Chce z nim dzieci,ale nie dzieci ktore juz w brzuchu beda oddychac dymem nikotynowym.Boje sie tez ze jego plemniki sa bardzo slabe.Przeciez 5 piw dziennie,boze!Ja chce zdrowych dzieci.Chociaz pol roku wczesniej,zebysmy oboje sie przygotowali na to.W naszym,a jeszcze bardziej w jego wieku przygotowanie sie jest juz konieczne. Ja tylko chcialam powiedziec,ze bardzo go kocham,ale czuje sie bezradna...Ze bardzo boli gdy on po kolejnej klotni o piciu czy paleniu mowi: "Bedziemy miec dzieci,ja tez tego bardzo chce.Ale my bedziemy ze soba zawsze,prawda?" I jedna reka obejmuje i przytuala,a w drugiej trzyma juz kolejnego papierosa popijajac go piwem,winem czy martini...A ja wtulam sie w niego jeszcze bardziej,zeby nie widzial,jak bardzo trudno powstrzymac mi gorzkie lzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu juz spokoj dziewczyno
a niech sobie pali. skoro lubi to pozwol mu juz a nie klocisz sie o pierdoly. daj mu zyc, omg :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmuttna
Nawet jesli jego ojciec umarl na raka pluc? Nawet jesli on juz kaszle? Nawet jesli chcemy dzieci i ja bede w ciazy...? On nie ma 20 lat.Ani 30,ani 40...Ja sie nie kloce...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmatrwionaaaaaa
to ile on ma lat? Moj tez pali... i ja tez. Przed rozpoczęciem starania się o dziecko rzucimy. TO MUS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmuttna
ma 46 lat.Zmartwiona-ja nie pale i bardzo bym tego pragnela,zeby on tez juz nie palil do momentu kiedy zaczniemy sie starac o dziecko...Zeby chociaz z pol roku wczesniej juz nie palil...Przeciez ja tez jestem biernym palaczem,skoro wdycham dziennie dym z srednio 20 papierosow,ktore wypala tylko w domu/aucie gdy jestesmy razem...Bardzo sie boje,ze mu sie nie uda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Jak będziesz w ciąży i gdy już dziecko się urodzi, to przecież nie będzie w domu palił. Może wtedy rzuci? Bo będzie wolał spędzać czas z dzieckiem niż z papierosem. Myślę, że Ty niepotrzebnie tolerujesz jego palenie. Daj mu wyraźnie do zrozumienia, że Ci to przeszkadza. Szkoda, że nie zrobiłaś tego na początu. Będzie palił - odsuwaj się od niego, będzie chciał Cie pocałować po fajce - nie pozwalaj na to. Itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nałogowiec musi sam chcieć rzucić nałóg, inaczej nie da rady, zmusić się go do tego nie da, takie są fakty. Natomiast z biernym paleniem można sobie poradzić, kiedy ja bywam u kogoś, kto nie pali, to po prostu wychodzę na balkon, myslę,że tyle ten Twój facet powinien przeżyć. No i zabronić palenia w samochodzie, niech gdzieś zjedzie, zatrzyma się, wyjdzie i zapali na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo trudna sytuacja...mysle ze na poczatku powinnas powiedziec mu, ze nie urodzisz dziecka dopoki on nie przestanie chociaz ograniczac...powiedz, ze tu nie chodzi juz tylko o Was i Wasza przyszlosc, ale o zdrowie i przyszlosc Waszego przyszlego dziecka...po tym co napisalas wnioskuje, ze jestes madra kobieta...nie wstydz sie pokazac co czujesz, pokazac łez, kiedy on Cie rani swoim zachowaniem...moze on nie zdaje sobie sprawy z tego jaki bol Ci sprawia? porozmawiaj z nim szczerze...ale nie o ograniczeniu picia i palenia(tak na poczatek), ale o Waszych uczuciach, o tym, co czujesz...dzialaj malymi kroczkami. pozdrawiam Cie serdecznie i zycze Ci rozwiazania tego problemu...sciskam mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmuttna
dziekuje bardzo za Wasze odpowiedzi - naprawde podnosza na duchu :) On tez chce rzucic palenie i picie.Mowi ze mu bardzo ciezko.Staram sie mu pomoc jak tylko potrafie - np metoda miejsc-niech nie pali w domu i samochodzie,a np zapali sobie w barze.Ma tez nicorette,inhalatory,ale nie lubi tego.Ah...o uczuciach,o dzidzi tez tyle razy mu mowilam.Jestem z rodziny niepalacej,nigdy nie mialam kontaktu z papierosami - mysle ze sam fakt ze dym papierosowy jest dla mnie nieznosny i boli mnie po nim glowa,jest duzym poswieceniem...Podobnego,lub chociaz jakiegokolwiek poswiecenia oczekiwalabym od niego-tych kilku papierosow wypalonych dziennie mniej,lub 2-3 piw mniej...Pomijam mieszkanie,brudne sciany i firanki ktore mozna prac w nieskonczonosc,bo czernieja od dymu-to chyba najmniej wazne. Mysle ze ktos tu mial racje-nalogowiec wtedy przestanie,gdy sam sie do tego zmusi.Ale mi tez ciezko.Chcialam sie wygadac.Czare goryczy przelala wczoraj wiadomosc,ze moja bardzo dobra znajoma zmarla,a druga (pomimo apmutowanych wczesniej dwoch piersi) znowu ma raka...I jak tu sie nie zalamac,gdy ktos z nie wlasnej winy tak ciezko choruje,a drugi na wlasne zyczenie niszczy swoje i innych zdrowie...Ah... Dziekuje Wam Kobietki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma rzeczy, której nie zrobi sie dla miłości. Ja rzuciłem palenie z dnia na dzień, bo moja żona nie pali i tak już jest od 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×