slub we wrzesniu,a ja wciaz nie wybralam sukni slubnej

nie wiem czy taka wybredna jestem czy jak?

help:(

a szukałas juz ? co ci mamy powiedziec ? jak jestes wybredna, to nie patrz pod katem "musi mnie powalic na kolana" tylko "musi mi sie pdobać bardziej niz inne" a w ogole to sukienka im prostsza , tym lepsza

wlasnie chce prosta,skromna i chyba masz racje,chce,zeby mnie powalila na kolana,takiej szukam.myslalam,ze tak wszytkie panny mlode szukaja..

pewnie szukają, ale co zrobisz, jak cię zadna nie powala ? chyba bedziesz musiała wybrac jakaś, co ci sie po prostu podoba albo pojść w dresie

mozesz tu sobie załoz.yc temat, że szukasz sukienki takiej a takiej i laski z doswiadczeniem pomoga, powrzucają linki, może wtedy bedzie łatwiej

na razie znalazlam takie trzy: http://www.ianstuart-bride.com/docs/4.cat_inez.html http://www.ianstuart-bride.com/docs/4.cat_tahiti.html http://www.ianstuart-bride.com/docs/4.cat_martini.html

Zamiast oglądać na stronach idź do sklepu, przymierz, pooglądaj - widok na foto nic ci nie da.

nie szukaj sukien na zagranicznych stronkach, bo kilka miesięcy przed to odrobinę za późno na myślenie o sprowadzaniu sukni z zagranicy bo przy tym zawsze może wyniknąć sporo niespodziewanych problemów. piękne suknie oferują salony Madonna, szukaj też na necie salonów oferujących suknie Maggie Sottero i Mon Cheri i szybko umów się na przymiarki, bo czas leci, zanim się zdecydujesz, okaże się, że Twojego modelu nie zdążą sprowadzić

wiem co to znaczy, bo sama szukalam ale na szczescie mi sie udalo, to byla suknia, ktora znalazlam 2 dnia szukania, pojechalam do Wwy, zmierzylam i zamowilam. Pamietaj, ze tak jak mowia w salonach min to 3 miesiace na zamowienie, nie wiem dlaczego ale tak jest. Mi podobaja sie suknie margarett, jak jeszcze nie bylas to wejdz na stronke. Zycze szczescia

Ja pierdziele. Ja po suknie poszłam miesiąc przed ślubem. Wybrałam, w ciągu tygodnia mi uszyli i ze wszystkim zdążyłam. A do września jeszcze sporo czasu. :D

klempa , weź pod uwagę fakt że nie każdy chce miec sukienkę szytą w zakładzie krawieckim pod miastem . nie oszukujmy ale te zagraniczne suknie owszem sa droższe i długo się na nie czeka ale sa o wiele ładniejsze , ciekawsze i są wykonane z lepszych materiałów , których sprowadzenie do Polski z zagranicy jest po prostu nieopłacalne.

Kochane, miałam suknię uszytą w tydzień i gwarantuję, że nie był to podrzędny zakład krawiecki u pani Józi. Miałam bardzo dobry materiał, dobre szycie i suknię piękną. Po prostu patrząc teraz na to wszystko na spokojnie, już po ślubie stwierdzam, że ten cały biznes jest przereklamowany i większość firm ciągnie olbrzymią kasę. Wystarczy tylko powiedzieć, że coś jest sprowadzone itp., to od razu wydaje się lepsze. :)

!!!!:O Przecież to jeszcze 4 miesiące!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:O

Do autorki Ja też mam ślub we wrześniu i też nie mam sukni ślubnej. Naoglądałam się kilka tysięcy sukni w internecie poczym pomaszerowałam do salonu i kilka przymierzyłam. Załamałam się na maksa i w domu się popłakałam. Wyglądałam okropnie w tych kieckach. Do tego były strasznie nie wygodne i złamanego grosza bym za nie nie dała. Kosztowały ponad 2000 zł. Teraz mam plan B, jadę do salonu Madonna (choć nie zamierzałam wydać 4000 za suknie, ale jak mi się jakaś strasznie spodoba to się nie zawaham). Mało czasu już zostało, a ja długo pracuję i nie mam jak wygospodarować czasu na mierzenie sukni. Pytałam kiedyś ile się czeka na suknie z zagranicy to powiedzieli mi że 4 miesiące. Koszmar! W razie czego jest plan C - allegro... i kiecka jest z dnia na dzień.

Mam sukienkę do sprzedania

a my dwa dni temu pojelismy decyzje ze bierzemy slub 2.08.2008!! i tez nie mam sukienki, a co gorsza... nie mam NIC :D ale ruszam ostro do roboty i mam nadzieje ze ze wszystkim zdazymy :)

nie rozumiem tego calego zamieszania z weselem,ja tez biore slub 20 wrzesnia i narazie suknia sie nie martwie,druga sprawa,ze narazie na suknie nie mam pieniedzy,bede miala dopiero w lipcu wiec wtedy zaczne poszukiwania,nie jestem wybredna ,kasy suzej tez nie chce wydawac,mam nadzieje ze problemu nie bedzie,narazie co zalatwilismy to sale,dja i fotografa i to wszystko w 2 dni,mamy jeszcze ukonczone nauki,przed nami poradnia no i zaklepany termin igodzinenarazie o niczym wiecej nie myslimy bo co wiecej zalatwiac trzeba?makijazi fryzura o tym mozna myslec we wrzesniu,kwiaty tak samo jedynie w czerwcu zalatwic akt chrztu i isc do ksiedza,no i wyslac zaproszenia co wiecej?

tu zasada, ze wszystko trzeba miec na conajmniej rok przed. prawda jesli chce sie miec porzadna salei termin taki jaki sobie ktos wymyslil to trzeba conajmniej rok wczesniej. chociaz my zarezerwowalismy pol roku przed i udalo sie super lokal zalatwic. ale bylo juz tylko kilka terminow wolnych. no ale z suknia to juz naprawde przesada. ja znalazlam suknie na allegro. firmowa a duzo tansza niz taka sama nowa. zanim ja odebralam to minal tydzien i ak szukanie sukni, znalezienie jej i przywiezienie do domu zajelo mi okolo 2 tyg. byloby szybciej tylko chcialam ja odebrac osobiscie i dlatego dluzej zeszlo. suknia wyglada jak nowa. jest piekna. musze ja jedynie skrocic i byc moze przed slubem bede musiala zwezic. tak samo nie rozumiem dlaczego na slub wiekszosc uwaza ze koniecznie trzeba isc malowac sie u profesjonalisty i do fryzjera. ja bede miec bardzo prosta fryzure, rozpuszczone a z bokow podpiete i nie uwazam, ze z taka fryzura musze az leciec do fryzjera. makijaz tez umie sama zrobic. mam te wszystkie utrwalacze, bazy itp. jedynie moze mi sie nie udac bo moze bede zestresowana no ale to mam jeszcze kuzynke ktora jest makijazystka i ona bedzie na weselu i powiedziala ze ewentualnie przyjedzie wczesniej i mnie pomaluje. nie rozumiem tez ze przed weselem trzeba bardzo dbac o siebie, chodzic do kosmetyczki i wydawac fortune. jesli dbam o siebie odkad pamiet am, mam ladna cere wiem co mi pomaga itp to po co bede lazic do kosmetyczki na jakies zabiegi przedslubne ktore kosztuja zapewne 100% wiecej bo maja w nazwie "slubne". wiem, ze to wazny dzien i trzeba sie postarac no ale to chyba ci co kompletnie o siebie nie dbaja na codzien musza az takie zabiegi stosowac ktore zaczynaja rok przed slubem.

macie racje dziewczyny, ale jezeli ktos nie chodzi przez cale zycie do kosmetyczki, to moze chce przed slubem zaszalec, co nei znaczy ze na co dzien nie dba o siebie :) ja nie chodze do kosmetyczki i przed slubem tez sie nie wybieram, ale nie dziwi mnie jakos szczegolnie to szalenstwo przedslubne... a moze juz sie przywyczailam do tego? ;)

a mnie sie wydaje,ze tu po prostu chodzi o to,ze chcemy czuc sie wyjatkowe w tym dniu i dlatego korzystamy z pomocy specjalisty.ja niestety musze wszystko organizowac na rok przed,zaproszenia bee rozsylac pol roku wczesniej,bo musze.ale tak naprawde da sie wszystko zorganizowac w krotszym czasie niz rok.Jeli tylko sie chce;-)

mam do sprzedania prostą suknie z salonu MADONNY model LORNA

ja tez mam do sprzedania suknie z madonny, model Rondalla kolekcja St Patrick plus dlugi welon tzw mgielka, cena w salonie 4000, ja sprzedam za 1800zl. zdjecia i wiecej informacji przesle na maila.

i nie mam sukni wybranej. A wybredna nie jestem po prostu chciałam mieć suknię z rękawami, albo szelkami bo mam okropną bliznę na lewej łopatce. A tu wszędzie z tymi cholernymi nacycnikami. Jak znajdę coś z szelkami co mi się podoba to cena taka że przez pół roku mogłabym sobie mieszkanie wynająć za to. Szyć nie mam czasu bo już trochę późno i nie mam czasu do krawcowej łazić. Chyba pójdę do zwykłego sklepu i wezmę pierwszą białą sukienkę jaka będzie miała rękawy. Suknia to suknia w końcu.

a ja obejrzałam masę suni i tak naprawdę żadna mi się nie podobała, dodam że bywając na weselach też nigdy nie zostałam powalona wyglądem panny młodej:( Normalnie tragedia

sukni

Przecież szelkę mogą ci doszyć.