czy jesli kobieta jdła w ciazy, prawie wszytsko..to

podczas karmienia tez moze jesc wszystko, bo wszytskie te produkty dziecko juz zna...z okresu ciazy, wiec nie bedzie na nie uczulone?

nie nie moze

dostanie uczulenia to sie bedziesz zastanawiac... Ja jadlam wszystko, bez wyjatkow. Ale kiedys dzieci zdrowe sie rodzily, teraz prawie wszystkie to alergiki...

bo kiedy owoce nie były pryskane, nie było sztucznych konerwatntow i barwnikow..masz odpwiedz

jedz, ale obserwuj malucha, jak nic mu nie będzie to bedziesz się zaliczać do szczęśliwców :) tylko spokojnie ze smażonymi potrawami- z tym powoli ;)

byly pryskane ;) W latach prlu bardzo duzo kasy szlo na intensyfikowanie rolnictwa... Rolnik dostawal nawoz i musial go zuzyc, bo w kolejnym roku by nie zuzyl. Stad teraz mamy zaneiczyszczenia azotanami ;)

smazone wciagalam rowno... Nic dziecku nie bylo :P

zależy, jakie dziecko, ja jadłam wszystko i nic się nie działo, moje dzieci nigdy nie miały żadnych kolek. W szpitalu po porodzie na pierwszy obiad była grochówka i gołąbki z kapustą :D

jest coraz mniejsza umieralnosc wsrod ludzi i natura stara sobie to jakos wyregulowac, dlatego coraz wiecej ludzi bedzie cierpialo na alergie, niestety.Zanieczyszczenie srodowiska tez pewnie nie jest tu bez znaczenia

Ja też jadłam wszystko i obserwowałam córy. Żadna alergii nie ma, ale to nie znaczy, że w przyszłości nagle nie będą miały. Kolka? Nie wiem co to. Tzn. wiem, bo siostry córeczka straszliwie cierpiała na kolki przez wiele MIESIĘCY. Byle zachować rozsądek. Nie ma co obżerać się jakimś g... żeby sprawdzić jak dziecko zareaguje, nie? Rafinka ja też po drugim porodzie jadłam na obiad (szpitalny) kapuśniak i większość mam nie zjadła. Ja byłąm zbyt głodna by sobie odmówić :P a mojej Michasi nic się nie stało.

Ja też jadłam wszystko od samego początku nic mojej dzidzi nie było. Trzeba jeść wszystko i patrzeć na dziecko jak dostanie wysypki to odstawić.