Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem w dziwnym stanie

czy to zakochanie czy zafascynowanie? przeraza mnie to co sie ze mną dzieje/

Polecane posty

Gość jestem w dziwnym stanie

Mam męza, jesteśmy szczęsliwi.Nie jestem juz młoda kobietą.Jestem po 30stce (byc moze nieco wrażliwa , wpływowa, wygodna i czuła.).Chodzi o to ze ostatnio poznałam kilku znajomych męza. Był to męzczyzna który mi imponuje. Nie tylko mi- jest wpływowa osoba , wysoko postawiona, szanowaną, i w rozmowie z nim bardzo mi zaimponował jego ton mówienia, opanowanie, spokój, i ogólnie on sam, zadbany, o ładnych oczach, pachnący. Nie wazne ze jest starszy- to juz nie ma znaczenia. Nie widuję go raczej wcale bo mieszka zupełnie w innym mieście.pewnie nie zobaczę go nigdy więcej bądz kidys znów przy okazji jakijsc okoliczności . Zaczynam sie zastanawiac co się ze mną dzieje. Uwazacie ze moze mi taka osoba zaimponowała i chcia.łabym byc kokietowana przez niego, byc moze chciałabym aby mnie pocałował, przytulił. Na nic więcej nawet nie mam ochoty bo byłoby to straszne. Kto wie czy nie wykorzystałby on tego i nie powiedział mezowi ze ja niby go podrywam, kokietuję itp. Nawet jakby on mi cos zaproponował- musiałabym odmówić. No ale nie w tym rzecz bo to sie poprostu nigdy nie stanie. Tu raczej chodzi o mój stan w głowie. Ciagle myslę o nim, mówię, ze jest taki, owaki, ze przystojny, ze inteligentny ,że to i tamto. To chore bo nie chce byc w takim stanie. Miałam spokój a tu zostało to zawirowane. Spać nie mogę bo zaczym sobie go wyobrazac, wiecie - fantazjować. Podoba mi sie całokształt ale wiem ze to juz przeszła sprawa. Jak mam uwolnic sie od tego "uczucia", fantazjowania. Powinnam zając sie soba, mężaem, myslec o swoim zyciu, zaplanowac wreszcie dziecko. On juz ma rodzine, a ja nie. Zwlekam w obawie ze jakby miało dojśc znów do jakiejs okolicznosciowej spotkaniny to nie mogłabym przyjechac ze względu na dziecko. Ciagnie mnie do niego myslami ale wiem ze to nierealne. Mam tę świadomość. On nawet mi tez mówił miłe słowa, tak patrzyl, zagadał, wspaniale czułam sie jak go widziałam, jak podchodził, jak spojrzał, jak był. Jak uwazacie jakie to uczucie? jak to zwalczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atena 03
Potrzeba troszke czasuuja mam podobnie.Tylko on mieszka w moim miescie...potrzeba troszke czasu na to ..aby zapomniec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w dziwnym stanie
tez tak uwazam. No ale co mam zrobic jak on ciagle przemwija sie w moich myslach. To mnie doprowadza do obłedu, chodzę jak struta, jak zakochana nastolatka, niechce mi sie myc, ładnie ubierac bo poco skoro go nie widzę? Jak widywałam go wtedy na okolicznośc to robiłam sie na cacy, ubierałam sie tez tak by mnie'dostrzegł" i sie udało. Podobam sie mu ale nie tak jak on mi. Kurcze wciagneło mnie to. Moze i podobam mu sie bardziej ale pokazac tego nie moze bardziej niz ja dostrzegałam. A czułam,...to sie widzi, spojrzenia, przypadkowe podejscie zagadanie, cos tam cos tam i czułam sie jak opetana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×