Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myca

Teściowa....

Polecane posty

Gość myca

Są sposoby na zachłanne teściowe? Moja wiecznie zagląda mi w potfel a raczej mojemu mężowi, bo zemną nie potrafi zamienic zdania, robi to w sposób naturalny,nawet pewnie nie przychodzi jej do głowy że może to być niegrzeczne z jej strony.Nie potrafie z nia rozmawiać bo albo mnie ignoruje albo zmienia temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak tak tak tak
co to znaczy zagląda w portfel? ŻE NIBY CO IDZIE SOBIE DO KURTKI wyciaga portfel i liczy jego kase czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serio zagląda w portfel
czy po prostu pyta o stan finansowy i zarobki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłamojamaja
bo jeszcze traktuje twojego męża jak małego chłopczyka,którego trzeba nadzorowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myca
wiecznie pyta: CO, ZA ILE, A TO PRZEPŁACIŁES,NAŚLADYJE WYPOSARZENIA WNETRZ, CHODZBY MIAŁA WZIAŚC KREDYT,WPIEPRZA SIE W WYDATKI NIE TYLKO NASZE ALE I MOICH RODZICÓW, TEŚĆ TAKI SAMMMMMM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak tak tak tak
to jej powiedz ze to nie jej sprawa i ze to ty zarządzasz swoimi pieniędzmi. Bądz dobitna i powiedz ze ty w jej garnki nie zagladasz i ze niezyczys sobie by ona tak robiła. A te pieniądze są twoje i męża i masz prawo robic co zechcesz tak samo z twoimi rodzicami. Poki was ona nieutrzymuje nie musicie sie spowiadac a jak znow bedzie pytac to po prostu nieodpowiadaj i tyle !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serio zagląda w portfel
moja też ciągle pyta o dochody i wydatki. w sporej większości tak juz mają teściowie i rodzice.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkacie razem? jeśli tak to się wyprowadźcie a teściowej powiedz że to nie jest jej sprawa i nie będzie się wtrącać. A jak ma potrzeby sprawdzania ludziom stanów kont to niech znajdzie pracę w banku. Musisz postawić się bo inaczej nic nie zmienisz. Najpierw jednak porozmawiaj z mężem/partnerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd ja to znam :D Moja też wiecznie tylko potrafi pytać ile mamy kasy, ile wydajemy itd. Kiedyś powiedziałam ze jem, mieszkam, wydaje za swoje więc to mój problem a nie mamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze co...
a ja mam spoko tescioow.Bardzo fajni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rici-ciri
O moja też tak ma . Dzień po ślubie pytała męża ile dostaliśmy pieniążków. Natomiast ile nas wesele kosztowało, czy nam w czymś pomóc tego nie zapytała! Aha ....przed ślubem pożyczyła swojemu synowi na depozyt to zaraz zaznaczyła że musi jej oddać jak najszybciej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he
moi teście są niestety tacy sami jak chcodzi o pieniądze , tak to naprawde sie w nic nie wtracaja itd. ale temat kasy ...... mój mąż to tak rozwiązał jak kupowaliśmy dzialke to teść wciąż chodził i mówił, że droga , potem pytał P. ile mamy na koncie żę o budowie myslimy jakie zarobki i ile odłożone( pytanie po raz setny od kilku lat) no i moje kochanie nie wytrzymało i mówi wiesz tata no wszystką kase wydaliśmy , i mamy zajebisty kredyt jak cos to możesz nam pomoc skoro sie tak martwisz i dopytujesz o kase..... od tego czasu mineło około pół roku i ani tesc ani tesciowa sie nie zająkneli na temat pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie
ślub w tym roku a już od przyszłej teściowej sam teksty, że coś jest za drogie. Jak kupiłam mojemu coś z ubrania za właśne pieniądze (w prezencie lub bez okazji) i on się chciał pochwalić to odrazu pytanie ile kosztowało i że widziała takie lub podobne ale tańsze. Nawet w moją suknie się wpieprzała i jak się dowiedziała o ślubie to pognała do salonu oglądać co będzie najtańsze. Za to teść to zupełne przeciwieństwo - sam da ostatni grosz żeby pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×