Mam 26 i jestem sama mam szanse jeszcze kogos poznac ?

sama jestem juz dluzszy czas i coraz bardziej mi sie wydaje ze juz nic sie nie zmieni z tego co widze to najłatwiej poznac kogos tak w wieku 20-25 lat pozniej to juz jest coraz gorzej :-( jest ktos kto poznal swojego partnera tuz przed 30 tka????

nie masz:) ja mam 25 i tez nie mam

ja poznałam po 30, więc głowa do góry :D

Ja mam 27 lat i rok temu poznałam miłość mojego życia ;)

naprawde ?? to fajnie czyli moze jeszcze nie wszystko stracone

a ja mam 24 i też nie mam szans a autorka pewnie ma... o ile żyje i coś w tym życiu robi.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3747176

To działa jak samo destrukcja. Zacznij myśleć pozytywnie to Twoja sytuacja się zmieni. Oczywiście że w wieku 25 lat można poznać swoją miłość ba nawet dużo dużo pózniej. Najlepiej nie szukaj na siłę sama Cię dopadnie. Dziś sobota idz z koleżanką do kina albo na spacer wogóle wyjdz z domu bo siedzenie cały dzień przed kompem nie sprzyja dobremu zdrowiu.

nie mam z kim wyjsc dzisiaj kolezanka idzie na noc do pracy mieszkam za granica mam tylko jedna kolezanke poza tym wszycy tu zapracowani lacznie ze mna w sumie to nie mam kiedy kogos pozanc

masz 76 czy 26?? bo chyba nie doczytałam jak to drugie to nawetne zadawaj takich pytań a lepiej wyjdź z domu, szybciej kogoś poznasz :P

Ja mam skończone 25 lat i jakiś tydzień temu zakończyłam mój niefantastycznie fantastyczny związek z takim jednym prymitywnym samcem. I nie miałam i nie mam myśli, że \"oj nie zerwę z nim, bo zostanę sama i już nikogo nie spotkam\"...Wierzę, że jest ktoś kto okaże się być kimś wyjątkowym :) Mój kumpel poznał swoją lubą w wieku 27 lat, ona miała wtedy 28 lat... Pobrali się po 6 miesiącach znajomości :D Wszystko jest możliwe :D

dzieki za pocieszajace slowa ale najgorsze jest to ze ja na razie nawet nie znam nikogo w moim otoczeniu kto by mi sie choc troche podobał

poznac to masz szanse, tylko po co? w tym wieku to już się jest zgorzknialym albo cynicznym. z pietnem w postaci nieudanych zwiazkow, rozczarowan. z przyzwyczajeniami ktore trudno zmienic i ktorych sie tak naprawde zmieniac nie chce. ze zorganizowanym jakos zyciem w ktorym nie ma miejsca dla nikogo obcego raczej. najwyzej tymczasowo. zreszta wolni faceci w odpowiednim wieku to tez jakis material odpadowy ktorego nikt nie chcial lub taki, ktory "chce tylko jednego".

nie ma to jak optymizm :D

ja jestem singlem :O ale mam nadzieje że spotkam fajną 20 ;) i będzie git