seks raz na tydzień

moj ma tak samo raz na tydzien.....wlasnie nasz zwiazek chyba przez to sie konczy:(

to nie jest 10 minutowy sex, ale półgodzinny, w ciągu którego kilka razy mówi bym przystopowała w momentach w których jest mi najlepiej i wtedy go mocno w srodku sciskam. A taki godzinny sex to mam np wtedy kiedy wrócimy z imprezy i on jest ogłuszony muzyką, szumi mu w głowie, wypije sobie piwko i wtedy to on nie moze dojść, a ja mam dosyć.

wiesz wogole sprobuj sobie na pelny pecherz :p jazda gwarantowana ) i werz mi nie popsuscisz sobie :)

stara prawda---------> więc jak sie facet mocno lub za szybko podnieci to go naprawdę może bolec? Bo powiem Wam, ze nawet sie troche martwie tym ze go boli, podczas gdy inni faceci moga podobno o kazdej porze itd.

a nie ma stulejki?

teraz bym zabiła za raz na tydzien:P

nie ma stulejki, na pewno nie

a czy po wytrysku to normalne że penis jest obolały ?

po kilku wytryskach tak

Tak to prawda że może go boleć, jełsi jest typem nadwrażliwca. Jesli jest dosc nerwowy i taki raczej delokatny, co nie znaczy, że nie moze wygladac jak kulturysta. Wyglad fizyzny a wnetrze to zupelnie co innego

tak jest nerwowy, drazliwy, zachowuje się jakby codzień okres miał. A może brakuje mu testosteronu??? powiem Wam, ze ma mały zarost, zawsze tak było, parę włosków na brodzie i kilka pod nosem, więcej mu nie rośnie, na klacie też gładko i na brzuchu zero włosów.

No to go mamy. problem lezy w psychice, a nie w ciele. Więc niewiele mozesz tu zrobić, co najwyzej możesz mu podawać po dwa piwka wieczorem dla spokoju i wzrotu tężyzny. Tyle zeby się nie rozpił

On jest kobietą!!

piwko owszem lubi, ale jak wypije to oczy mu sie zamykają, ale bywa tez i tak ze po piwku nabiera ochoty na sex. Jestem bardzo cierpliwa do niego. Już taki jest drazliwy i nie zmienię tego. On sam mając 28 lat mówi o sobie ze sie zestarzał, ehh

Mamy XI wiek,niestety...Jesteśmy niezależne,aktywne zawodowo i świadome swoich potrzeb.Teraz to nam się chce,bo mamy środki anty i wiemy,co to orgazm.Co więcej,chcemy go osiągać i tu tkwi problem.Faceci to słaba płeć,im perę godzin w pracy odbiera chęć do życia,a my na trzech etatach.Dwa w robocie,trzeci w domu.I jako kobiety szalone,oczytane,nam się chce!Moja mam ,złapawszy mnie w niedwuznacznej sytuacji,palnęła kazanko,o tym,że jak tak można?Kobietę to boli głowa,a za seks to się faceta naciąga na ustępstwa.Hmmm,to chyba nie wróci,gdzie ci faceci co im się zawsze chce?!?!Nastąpiło klasyczne odwrócenie ról,teraz to ich boli głowa.

Musisz się zastanowi poważmie nad przyszlością swoją. Czy tak chcesz zyć, bo ztego co mówisz niewiele się juz chyba zmieni To znaczy najwyzej Ty mozesz się dopaować do niego i podlewać mu piwko kiedy bedzisz miala ochotę. Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja rodzinna i czy go kochasz, bo wiesz po co się skazywac na rolę niańki

Wyczytałam że ból peenisa po stosunku może byc spowodowany piaskiem w moczu (z nerek - małe kamyczki). A ten mój skarży mi sie od pewnego czasu ze go nerki bolą...

No i jeszcze jest chorowity do tego

dokładnie, niańka, czasem tak sie czuję! A z tym odwróceniem ról to święta prawda. I ciągle go boli główka po pracy i dlatego sexu nie ma, a jak sie dopominam albo proponuje różne fajne rzeczy i rózne fajne miejsca to mówi ze jestem zboczona. I opowiada mi bajki o tym ze jego koledzy z pracy to mają sex raz na miesiąc, bo im żony tak wydzielają bzykanko i ze sex raz na tydzień to i tak dużo. I ze są wazniejsze rzezcy od sexu, np wspólna przyszłość, realizacja planów, praca itp.

Niech idzie do lekarza, to mozna sprawdzić mnie wydaje się jednak że problem jest w jego psychice i braku rownowagi hormonów. Nie wiem czy są na to jakies leki.

Chłopy to sobie różne rzeczy opowiadają. Ale jak on jest tak mlody i raz na tydzien, to wierz mi zaraz i Ty bedzisz miala raz na miesiąć.

a im wiecej mu o sexie mówie, tym bardziej mu sie odechciewa. Bo ja stale mu o tym mówie, bo stale mam ochotę, tzn czuje niedosyt. A to go ode mnie odpycha. Nie potrafie udawac ze nie mam ochoty, bo wtedy wkurzona bym chodziła az w koncu bym wybuchła. Jest fajnym chłopakiem, chce założyc ze mną rodzine itd, ale ja coraz czesciej mysle o tym ze nic z tego nie bedzie włąsnei dlatego.

mam tak samo, mi tego brakuje, ciagle o tym mu mowiue a on odsuwa sie w ten sposob ode mnie:(

Ja bym zmieniła chłopaka :P

allegro i wsadź mu w odbytnicę

To znaczy że nie jestescie małzenstwem

no i odechciewa mu sie.....

Uciekaj od niego i poszukaj sobie chłopaka dopasowanego do twojego temperamentu. Na co Ci takie życie?

Wiem, nie da sie tak życ i cieszyc sie zyciem. Jestesmy kilka lat ze sobą. Podobno kiedyś jak był z poprzednią to mógł codzień. A potem mu sie cos pozmieniało. Twierzdi ze sie zestarzał. A z tym brakiem równowagi hormonów to prawda. Wysle go na badania. On jest nerwony i drazliwy bo jak twierdzi zycie nie układa muu sie tak jakby chciał, tzn ma 28 lat i chciałby juz rodziny i dziecka, a ze ja chce z tym poczekac , wiec.. dlatego ma poczucie stania w miejscu i marudzi.

Jejku jak z nim wytrzymujesz, przecież on wyraźnie zmienia się na coraz gorszego. To wyobraz go sobie w wieku 35 lat, w ogole bedziesz miala trzy razy w roku. A Ty bedzisz miala jeszce wyzsze potrzeby jak teraz.