Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

oprócz torbiela mam nadżerkę. ostatnio lekarz jak ją zobaczył to powiedział że jest brzydka i kwalifikuje się do usunięcia jeśli cytologia bedzie niedobra. Nadżerką mam ok 6lat. Zawsze miałam grupę II a teraz mam grupę I. nie teraz nie rozumiem. czy wygląd nadżerki odzwierciedla grupę cytologii. ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Martynka, nadrzerka odzwierciedla się w grupie cytologii, gdy jest III grupa to już jest bardzo źle. Natomiast w tej chwili panuje pogląd wśród ginów, by nie ruszać nadrzerek jesli cytologia jest do II. Ja już jestem po jednym zabiegu usunięcia nadrzerki i znowu ja mam ale teraz mój nowy gin powiedział, ze skoro nie krwawi- bo wcześniej przed [pierwszym zabiegiem po stosunku krwawiłam i teraz cytologia jest II to nie ruszamy je. Więc tak sobię żyję ja i moja nadrzerka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja w tym cyklu mam zupełnie inne mysli, nie tak jak było wczesniej, ze bardzo pragnełam dzidzusia i wkolo tego krązyły moje myśli. Teraz łapię się na tym, że nie wiem czy jestem gotowa, czy chcę rezygnować z tego sytulu jaki mam teraz- wiem że dziecko wcale nie musi tego zmienić. Ale w tej chwili właśnie ciagle takie myśli się kłębią, czy to mapewno dobry moment. Coprawda Los rostrzygnie to za mnie i da mi bobo w chwili kiedy sam uzna za najstosownieszą. Wiem że przy naszych walkach chyba jest to normalne by tak skakać ze skrajności w skrajność ? Tak chciałam tylko wyrzucić z siebie moje ostatnie mysli. Poza tym starm się już nie zapaść jak w ciągu oststnich dniu i bardzo usilnie włączam pozytywne myślenie, cho9ć bywa trudno. Naszczęście przestało padać a ja jak wiecie choruję z braku słońca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz 4mala, ja mam podobne myśli, będzie jak będzie, wcale nie muszę mieć bobasa teraz, może Los ma wobec nas swój plan... wyluzowałam totalnie ;) a tak podświadomie ciesze sie z tego luzu ;) ...... martynka: w jaki sposób lekarz proponował Ci leczenie torbieli? czy wspomniał coś o policystycznych jajnikach? i czy masz hormonki zbadane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 mala - no faktycznie skrajna myśl. Z jednej strony pragnienie dziecka, a z drugiej niepewność, czy naprawdę tego pragniesz...Ale czytałam gdzieś, że pary długo starające się właśnie powinny \"na trzeźwo\" spokojnie przemyśleć sobie, czy naprawdę dziecko to jest to, czego najbardziej chcą. Po takim zastanowieniu się czasem okazuje się, że tak naprawdę para ma inne cele i priorytety, zaczyna się więc powolina nich skupiać, wraca przez to do równowagi psychicznej i radości życia bez ciągłych myśli o dziecku....a czasem po jakimś czasie z nienacka pojawia się dzidziuś... Wiesz na jakiej myśli ja się kiedyś złapałam? Aż sama byłam zaskoczona. Jak wyobraziłam sobie moje "ewentualne"dziecko, jak jest noworodkiem, jak ma potem kilka miesięcy, lat, jak się nim opiekuję i jak wygląda wtedy moje życie, to doszłam do wniosku, że bardzo pragnę doświadczyć i poczuć, jak to jest być w ciąży i rodzić i, ale że tylko sam fakt bycia w ciąży jest obiektem moich pragnień,a nie to, co będzie po porodzie... Nawet mąż kiedyś mi mówił, że wydaje mu się, że ta moja chęć zajścia w ciążę to bardziej taki chwilowy kaprys, niż faktyczna chęć i gotowość bycia rodzicem. Może coś w tym jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie kochane, niepewność jest zawsze, zostać rodzicem to coś bardzo wielkiego, myśli skrajne się u nas pojawiają bo tak długo o tym już rozmyślałyśmy, że jest to naturalna kolej rzeczy... że zastanawiamy się, dumamy i w pewnym momencie zaczynamy myśleć, że może jednak jeszcze chwilkę poczekać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Nowa Koleżanko! Mój ginek twierdzi, ze przed ciażą należy pozby ć sie wszelkich chorób. I tak wyleczył mi nadżerkę i torbiela na jajniku też. Po roku pojawił się nowy, wiec odstawił mi leki i dał antykoncepcyjne, zeby torbiel zaleczyć-wcześniej ją ścisnął, żeby pękła. 4Mala, hmmmm, też czasem wpadam w takie skrajności. Kolega psycholog powiedział mi, ze to obrona psychiki przd ciągłym poczuciem porażki i smutku. Radzimy sobie takimi myslami, bo myśl, ze być może jeszcze się nie nadaję, czy coś w tym rodzaju, ratuje nas przed ogłupieniem całkowitym. Wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która 8 lat starała się o dziecko. Powiedziała mi, że w końcu pomógł jej najbardziej psychiatra-dał jej coś na 3 miesiące na wyluzowanie i po tych 3 miesiącach byłą w ciąży. W Nowum polecili jej tego psychiatrę. Znaczy, ze nasza psychika jest niezwykle ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Ziólko 🖐️ pisz ę sobie z pracy, bo mam zastępstwo na informatyce, więc moge wykorzystać komputer nauczycielski. Dzieci szczęśliwe i ja też!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na razie nie kazał mi leczyć tylko obserwować. To juzmoja 3 torbiel w ciągu 2 lat. Wczesniej miałam włoczone jasmin na 2 cykle i po trobieli nie było śladu. A teraz jak chcę zajsc w ciąże to nie chca nic dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziółko ale faktycznie masz rację jest mi dużo łatwiej bo tak obsesyjnie nie myślę o dzidziusi i czasem jestem w stanie nawet na spokojnie przyjąć myśl, że może być tak że wogóle nie będziemy rodzicami, tego nikt nie wie. Ale wierzę że los wie co robie nawet jeśli my tego teraz nie rozumiemy. Oprócze tego że problemy rodzinne się jeszcze nie wyjaśniły do końca to jednak jestem co raz spokojniejsza i pokorniejsza. Wierzę, że co mam być to będzie i napewno bedzie dobrze. Marzenie ja nigdy nie zastanawiałam się czy chcę być w ciąży czy mieć dzidziusia bo dla mnie jest to tak nierozerwalne że nawetd nie potrafię tego rozdzielić. Wiem tylko że po fali \"wielkiego ciśnienia\" teraz wyluzowałam i się cieszę. Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrajności to chyba sa wpisane w naturę kobiet. Pamiętam kiedyś, kupę lat temu, jak w ogóle dzieci mnie nie obchodziły i nie planowałam ich mieć, miałam taki jeden cykl kiedy strasznie opóźniał mi się okres i byłam wręcz pewna, że doszło do wpadki. Na początku był strach i przerażenie, \"Ja nie chcę,Boże, żeby przyszedł okres \", a potem, zaledwie po kilku dniach pojawiła się radość \"Super, będę mamą\" Czułam się wspaniale. A potem pojawił się okres i byłam rozczarowana jak nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odliczam do wyjścia z pracy jeszcze godzina i 3 min jupii!! Lulu zdaję sobie sprawę jaki mechanizm tym kieruję ale mam zasadę że sama siebie nie analizuję :), jak to się mówi "szewc w dziurawych butach chodzi" :) Ale ważne jest że znów chce mi się uśmiechać i że po tylu latach łapię się na tym jak byśmy się zmężem na nowo w sobie zakochiwali, to na prawde niesamowitę. No i dla tego aż mam chęć na gotowanie, dzisiaj serwuję żeberka z miodem, która ma ochotę zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej LULU, na informatyce ;) to mój przedmiot hehhehe, sie borykam codziennie z nauczycielami informatyki ;) dobrze, że chociaż jeden zachorował ;) ale pewnie przez to wydzwania do mnie z domu hihi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie, dla mnie też ciąża a dzidzia już narodzona to to samo... nawet przyznam że chyba ten okres ciąży mniej mnie interesuje ;) jeśli już miałabym rozdzielić te dwie kwestie.... 4mala, ja tez czuję, że przez te starania bardzo dużo pokory się nauczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kurcze mam jeszcze etap ciśnienia. Nie potrafię nawet pomyśleć, że mogłabym nigdy nie być mamą, a co dopiero się z tym godzić. Nie ma u mnie będzie to będzie, tylko musi być - i to jak najszybciej...Może dlatego, że u mnie minął w sumie \"tylko\" rok. Ach, ciekawe, co mnie czeka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! fajnie się wczoraj rozkręciło bo już myślałam że nadszedł na tym temacie zastój... :) martynka82--> ja mam i mięśniaka, i problemy z torbielami i owulacją ale jestem pod fachową opieką i ma nadzieje, że mój gin wie co robi :) Twój też na pewno więc trzeba być dobrej myśli ! Ja w przyszłym tyg znów mam wizytę... Wczoraj spotkałam się z koleżanką która jest w 12 tygodniu ciązy. mam zamiar do niej szybko dołąćzyć :) I na razie jest takie moje myslenie, choć czasem łapię się na tym, że myślę \"jak ten czas leci szybko, wszystkie koleżanki już dzieci mają \"... i tak wkółko... poza tym jeszcze mam straszne wahania nastrojów, sama chyba ze sobą niedługo nie wytrzymam... I tym \"optymistycznym\" akcentem życzę miłego dnia buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, właśnie kawa mnie cuci ze snu. Ostatnio mam starasznie ciężkie noce, nie wiem czy przeziębiłam pęcherz bo 3-4 x w nocy wstaję do toalety i normalnie się nie wysypiam :( Salana, coś wiem na temat \"optymizmu\", mnie złapał dół w zeszłym tygodniu ale tak bardziej ogólnie a nie spowodu braku dzidziusia. Ale chyba już to za mną. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo kochane! stan nastroju na dzień dzisiejszy: full postitive! zaraz kawusia i robota! dziś idę do ginka, ciekawe co powie na moja idealna prolaktynkę (źle zbadaną: zjadłam Bromka przed badaniem) ;) strategicznie najpierw potem powiem, że wynik super... potem, że trochę źle zbadałam ;) opier..... od ginka na koniec se zostawię... ale tak sobie myśle, że jem tylko 1/2 Bromka i to na noc nie na rano... więc może ten wynik jednak nie jest aż tak bardzo fałszywy... tylko troszkę ;) ma któraś z Was doświadczenie w tej kwestii? badanie prolaktyny + obciążenie po Bromku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, ja już w pracy i liczę na to, że będzie to spokojny dzień. Wyszło słońce więc dla mnie jest już git :). A propos gina ja idę jutro i najlepsze jest to że wydaje mi się że kolejny miesiąc mam owulkę z prawego jajnika, czy to możliwe? Może ja mam sprawny tylko jeden i daltego jak byłam bez leków to @ miałam po 60- 70 dniach? a teraz jak jajeczkowanie jest stymulowane to reaguje tylko prawy jajnik? Jaja jak berety:) Ale cóż uszy do góry i do przodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potem popiszę, bo siedzę przy jakimś dupo**tym kompie i oczy mi wlezą nie wiem już w co, bo ekran migocze :) Ziólko i 4Mala trzymam kciuki zawizyty. Ja na razie zrobiłam sobie przerwę i pójdę do gina jak odpocznę. Może tamten juz mnie nie przyjmie, bo się obraził (hihihi) i będe szukac sobie nowego. 4Mala, z tego co wiem, jajniki pracują naprzemiennie i jeśli 1 nawala, to owulacja jest co drugi miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulu, wiem o tym i dlatego wydaje mi się to takie dziwne, ale pewność czy faktycznie tak jest będę miała jutro jak zrobię USG. Wiesz mój przyjaciel, który jest lekarzem zawsze powtarzał, że jestem \"dziwadełko\" :) SŁOŃCE Świeci, :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a co się dzieje u naszych ciężarnych? Przyszłe mamy odezwijcie sie i opowiedzcie co nowego u Was?:) ja jestem ciekawskie stworzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrej nocki życzę. Jak po wizytach? My dziś sobie poszalejemy trochę, choć spac powinniśmy, a dni jeszcze nie te, co potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć pięne!! ja przed pracą jeszcze wpadłam :) dobrze że dziś czwartek, oglądałam wczoraj \'you can dance\' i ledwo wstałam... :) a tak to jeszcze jutro i wolne, hurra !! miłego dnia piszscie dużo bo lubie Was czytac a coś mało piszecie :( ja w pracy nie mogę wchodzić na takie strony w necie, ale popołudniami chętnie Was czytam :) buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim. Ale mi się dobrze tej nocy spało. You can dance nie obejrzałam. Coś Mnie TV bardzo muli wieczorkiem:). Coś czuje że nasze starania we wrześniu nie będa owocne. Okres chyba się zbliza. :( A tuż po nim idę do gin na kontrolę torbielki. Jeśli nie zniknęła chyba zdecyduję się na leczenie. Tylko że tabletki anty żle na mnie wpływają. woda mi sie zatrzymuje. Zycze miłego dnia wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana. Samopoczucioe u mnie dziś w miarę dobre. Tylko ze zdrowiem coś nie tak. Rano ledwo wstałam z łóżka, słabo się czuje i coś mi jeździ po brzuchu. Ale jestem jakies 11 dni przed okresem, więc mogą to być już sygnały nadchodzącej @. Poza tym kilka dni temu nabawiłam się przeziębienia i może organizm jest po tym osłabiony. A jak już mnie zdążyłyście poznać, to jestem osobą zazdrośnie i depresyjnie reagującą na ciążę innych dziewczyn - taki ze mnie głupol, kiedyś o tym pisałam. Więc mam trochę stracha przed zbliżającym się ślubem kuzyna,którego dziewczyna jest w ciąży i zaprosili mnie na ten ślub. Zawsze mam doła, jak się z nimi widuję - właśnie przez tą ciążę, a teraz będę musiała wytrzymać cały ślub i boję się, że mnie złapie ostry dół - i to na samej imprezie weselnej, jak zaczną jej goście gratulować potomka i pytać, kiedy ja będę też miała.....Nie chcę, by tak się stało, więc może macie jakiś pomysł, co mam zrobić, żeby być na tym ślubie zadowolona bez dołowania się brzuchem panny młodej ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo kochane! no i moja gin była zachwycona wynikiem prolaktyny (7,59, po obciążeniu 33,54)! pierwszy raz od 100% lat mam jakiś wynik dobry! no i okazało się, że nie jest wcale zafałszowany mimo zjedzonego Bromka dzień przed badaniem. dostałam jeszcze Duphaston na 15-25 dc... jeśli przez kolejne 4 mies nie będzie bobasa, decydujemy się na laparoskopię ;) cieszę sie jak głupia, że prolaktyna spadła. ginka mówi mi, że są duże szanse że będzie wsio oki!!! juhuuuuuuuuu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×