Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

butter_fly a jak tam Twoj maz? byl na tych badaniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
Kochane moje byłam wczoraj u lekarza na badaniu cytologicznym. Trafiłam na inną babkę i jestem bardzo zadowolona kobieta naprawdę super, rozmowna miła wogóle nie czułam się zestresowana. Poprosiłam czy może mi sprawdzić czy miałam owulke w tym cyklu bo wydaje mi się ze nie aczkolwiek pobolewał mnie lewy jajnik w poniedziałek. Lekarka bez problemu zrobiła mi usg i stwierdziła ze owulka była ale z prawego jajnika i ze jeszcze parę pęcherzyków tam jest. Z tym, że temperatura mi coś nie pasuje bo jest znikomy skok, wczoraj miałam 36,65 a dziś 36,68 w poniedziałek miałam 36,3. Niby jakiś tam skok jest ale zawsze po owulce miałam tempke conajmniej 36,8 lub 36,9 i sama nie wiem co o tym myśleć ;/ cvb ale ja nie mam pózno owulacji przy cyklach 29/30 dniowych owulacja u mnie wypada w 16 dc więc praktycznie w srodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, logiczne :) A powiedz mi, bo juz nie pamietam. Twoj mezulek tez jeszcze badan nie robil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam ze tak jak sobie mysle to ja naprawde nie jestem w takiej zlej sytuacji. Jezeli moim problemem sa tylko niepekajace pecherzyki i jeden jajowod niedrozny to chyba to jest do przejscia. Zwlaszcza ze moze ta moja prolaktyna sie uspokoi w koncu. Na weselu w sobote byla para ktora 6 lat sie starala o dziecko. Teraz maja dwojke. Trzeba czekac tylko kiedy my sie bedziemy cieszyc, prawda?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
mój mężulek też sie jeszcze nie badał ma iść po wakacjach :) mi wczoraj pani doktor powiedziała ze jest wszystko ok i mogę spokojnie działać i ze mam się nie przejmować bo przeważnie tak jest ze jak chcemy to nie wychodzi. Po wakacjach i tak chcemy isc do tej kliniki porobić wszystkie badania posrawdzac czy to wina stresu czy trzeba coś podregulować. Co do Twojej sytuacji to myślę ze nie jest źle faktycznie tym bardziej ze teraz wyregulowanie organizmu to kwestia kilku cykli. Pozatym amsz lepszą sytuacje niż ja bo przynajmniej wiesz co jest powodem :) my jak narazie trochę odpuścilismy i czekamy na urlop zeby odpoczac a po urlopie bedziemy się martw ć badac itd. W tym cyklu na nic nie licze nawet bo jest tak pomieszany ze masakra jakąs z resztą tempka nie wskazuje na to zeby owulacja faktycznie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
welur ja juz lekarzom nie wierze. Bez badan nie sa w stanie powiedziec ze wszystko jest ok. Ja juz to pisalam nie raz. U mnie pierwszy lekarz powiedzial ze wszystko jest w porzadku bo mam bardzo duzo pecherzykow, druga lakarka zebym sie nie martwila bo rok staran to jeszcze nic nie znaczy, a u trzeciego wszystko wyszlo. Takze jak Wam sie nie uda do konca wakacji to naprawde zacznij szukac przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
cvb wiem wiem dlatego juz się nastawiam ze bez kliniki się nie obejdzie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cvb mój mąż jeszcze chyba nie robił badań, bynajmniej nic o tym nie wiem, a i nie naciskam. Jak się zdecyduje to pójdzie. Narazie to i tak ja sama na nic 9ochoty nie mam bo mam kocioł w pracy i dużo stresów, więc nie w głowie mi figle ;) jak się ustabilizuje, to wtedy odetchnę i na spokojnie będziemy dalej próbować, ale w tym cyklu i tak będę w delegacji, więc nie będzie jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz stresujaca prace? hmm od razu przychodzi mi na mysl hormon stresu - prolaktyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
cvb czy stresująca to zależy od dnia bardziej stresuje mnie ta obserwacja cyklu mierzenie tempki i wogóle myslenie ciągłe o tym dlatego podczas wakacji nic nie mierze nic nie sprawdzam całkowity luuzzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam propozycję zważywszy na to, że jest jeszcze lato i każdemu nawet ludziom pracy chodzi po głowie słowo wakacje. Odłóżcie na sierpień wszystkie myśli o temperaturach, owulacjach które były lub nie były, szalejących hormonach i takich tam. Może miesiąc urlopu od takich myśli a od września zaczniecie od nowa. CVB patrząc w ten sposób faktycznie w tej chwili jesteś chyba w najlepszej sytuacji. Już wiesz. Działasz w kierunku, żeby to naprawić, teraz tylko potrzebna Ci odrobina szczęścia. Stres faktycznie jest chyba najgorszy ze wszystkiego, tylko jak tu się nie stresować. Ja sama wpędziłam się w niezłe bagno kiedyś stresując się tylko. Prawie przestałam mieć okres... Dzięki Bogu mam to już za sobą a teraz mam inne problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziewczyny jestem w pelni choroby. Wczoraj 38,3 a dzisiaj rano 37,4 stopnie. Byle doczekac do piatku a przez weekend sie podkuruje. Co do nie myslenia na wakacjach, to u mnie nie jest takie proste. Jestem po laparoskopii, wiec w pewnym stopniu odpuszczenie sobie staran zmniejsza prawdopodobienstwo zajscia. Welur zobaczysz dopiero stres jak bedziesz chodzila na monitorowanie cykli. Jak lekarz bedzie Ci mowil kiedy macie dzialac. To chyba najgorsze ze wszystkiego sex na zawolanie. Ja w sobote albo w poniedzialek jade do lekarza sprawdzic czy cos sie dzieje. Wg niego owulke powinnam miec z tej niedroznej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
ahhh nawet nie chce o tym myśleć przeraża mnie sama mysl o tym ze bede musiała jeździć podgladac swój organizm i w niego ingerować ;/ nigdy bym nie pomyślała ze bede miała jakiekolwiek problemy z poczęciem. Póki co organizm dalej szaleje wczoraj miałam taki ból jprawego ajnika ze nie mogłam się z krzesła podnieść i pełno śluzu płodnego wiec mzoe ta owulka dopiero wczoraj była ;/ dzis tempka dalej niska a ja sobie obiecałam ze to ostatni cykl moich obserwacji przez wakacje nic nie mierze nic nie sprawdzam daje sobie spokój chce odpocząć wkońcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wam powiem, że nie umiałabym tak codziennie mierzyć, bo bym chyba zwariowała. Wiem, że to czasem konieczne, ale ja bym nie mogła. Tak samo mam ogromną nadzieję, że nie będę musiała wprowadzać w życie seksu na zawołanie. Narazie spróbujemy przez paski owulacyjne, ewentualnie sprawdzenie czy z nami jest ok i potem żywioł. Czy to będzie dobry sposób to się okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem butter_fly. Mierzenie wcale nie jest takie zle, ja zaczelam chyba przez welur :) Zawsze masz sprawdzone kiedy masz owulke. Zwlaszcza ze robi sie to rano przed wstaniem, a jezeli ktos pracuje na ta sama godzine to nie ma problemow ze systematycznoscia. A powiedz mi, ile Wy sie staracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
ja myslę ze mierzenie jest przydatne lepiej można poznac swój organizm, zorientowac się co i jak tym abrdziej ze przy termometrach owulacyjnych zajmuje to dokładnie 1 minutę a tempka naprawde dużo rzeczy rozjaśnia. Myślę ze na wakacje odpuszcze sobie meirzenie ale od września napewno do niego wrócę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynka1971
witajcie dziewczyny bardzo wam wspulczuję tyle się starac i nic niewychodzi wam w tym roku mialam poronienie samoistne myslalam ze cykle mi sie rozregulują a tu prosze co 28 dni jak w zegarku po po trzech miesiącach znow jestem przynadzieji z podwujnym szczęsciem mam corke 21 lat i wlasnie się dowiedzialam ze zostanę babcią i ze sama zostane matką corka jest w 19 tyg ciazy a ja w 4 tyg nawet się niespodziewalam jak poinformowalam calą rodzinę ze jestem w ciazy corka bardzo się ucieszyla, oprocz jej mam jeszcze 12 letnie blizniaki ch i dz nawet niespodziewalam się takiej reakcji z jej strony oraz ze strony blizniakow tak bardzo się cieszą zycze wam dziewczeta aby dowas los się usmiechnol tak jak domie oraz abyście wszystkie tutaj pozachodzily i czieszyly sie naprawde zycze wszystkiego dobrego i duzo szczęscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynka1971
witajcie dziewczyny bardzo wam wspulczuję tyle się starac i nic niewychodzi wam w tym roku mialam poronienie samoistne myslalam ze cykle mi sie rozregulują a tu prosze co 28 dni jak w zegarku po po trzech miesiącach znow jestem przynadzieji z podwujnym szczęsciem mam corke 21 lat i wlasnie się dowiedzialam ze zostanę babcią i ze sama zostane matką corka jest w 19 tyg ciazy a ja w 4 tyg nawet się niespodziewalam jak poinformowalam calą rodzinę ze jestem w ciazy corka bardzo się ucieszyla, oprocz jej mam jeszcze 12 letnie blizniaki ch i dz nawet niespodziewalam się takiej reakcji z jej strony oraz ze strony blizniakow tak bardzo się cieszą zycze wam dziewczeta aby dowas los się usmiechnol tak jak domie oraz abyście wszystkie tutaj pozachodzily i czieszyly sie naprawde zycze wszystkiego dobrego i duzo szczęscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cvb jakiś rok. Ja wiem, że to czasu nie zajmuje, ale sam fakt, że codziennie muszę o tym myśleć i to analizować, sprawia, że powstaje presja. A najlepiej byłoby tak po prostu, ale to nie takie proste... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi to się wydaje, że każda z nas gdzieś tam w środku wie doskonale kiedy ma owulację. I gdyby tak posłuchać tego przytłumionego głosu instynktu to może odniosłoby to lepsze skutki niż mierzenie, obserwowanie i testowanie. W końcu natura pcha kobiety do myślenia o dzieciach. Chyba nie ma nic gorszego niż pozwolić komuś lub czemuś mówić nam kiedy a czasem wydaje się, że inaczej się nie da. Popatrzcie choćby co mówią dziewczyny, które zaliczyły wpadki: Chyba straciłam głowę, uległam pokusie, dałam się ponieść chwili, nie pomyślałam, nie wiem jak to się stało... A matki potem mówią: gdzie ty miałaś głowę, chyba Ci rozum odjęło... i tym podobne. Ja sama mam dziecko, którego nie planowałam, zupełnie poza rozumem :) i jest to dziecko szczęścia. W tym szaleństwie jest jakaś metoda. Może powinno się do tabelek pomiaru temperatury i obserwacji śluzu dodać rubrykę: ochota na seks w skali 0d 1 do 10. Ciekawe jakie by to dało wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze i ja zajme glos :) mandarynka1971 dziekujemy za wsparcie. Milo ze ktos nas czyta i trzyma za nas kciuki Butter_fly przychodzi taki okres kiedy nie ma wyjscia i trzeba dokladniej poznac swoj organizm i chociaz obciaza to psychike to poprostu nie ma wyjscia szatanserduszko - moze w szalenstwie jest metoda moze w mlodosci. Wiadomo ze im czlowiek starszy (mowie o sobie) tym szanse powoli maleja. Mysle ze jakbym byla bardziej rozwiazla w wieku 20 lat teraz tez pewnie bym byla szczesliwa matka Poza tym to choroba nie odpuszcza. Znowu rano 37,5. Zastanawiam sie nad lekarzem, ale moze jeszcze przeczekam weekend. A welur zaginela. Ciekawe jak tam jej tempa :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na prawdę cvb to na obecne czasy to ty młoda jeszcze jesteś, teraz co raz częściej dopiero po 30 kobiety zaczynają myśleć o dzieciach, a jak któraś ma dzieci wcześniej to wariatka ;) A propo lekarzy to wybierasz się do gina? trochę się zgubiłam a ostatnio mam mało czasu żeby czytać... Może welur już na wakacjach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybieram sie wybieram, tylko wieczorami mam po 38 stopni i zaczyna mnie kaszel meczyc takze nie wiem jak to zrobic. Chyba w poniedzialek po pracy podjade. Moze cos sie podkuruje. A welur chyba przed wakacjami by sie pozegnala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
hej kochane jeszcze się nie urlopuje po prostu weekend miałam taki zabiegany ze nie było czasu nawet zajrzeć :P Moja tempka jak narazie utrzmuje się na podwyższonym poziomie wiec owulka była :) tylko nie wiem kiedy była u lekarza byłam w 18 dc i mówiła ze owulka była z prawego jajnika i ze jest tam jeszcze pare pecherzyków, dzien później odczuwałam kłucie prawego jajnika typowo owulacyjne a kalendarz zaznaczył mi owulke dopiero w 20 dc wiec sama nie wiem w co wierzyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może lekarka miała rację z tą owulką, może masz ją wcześniej niż myślisz i dlatego jeszcze nie trafiłaś.. Choć to dziwne bo testy, pomiary temperatury, obserwacje wskazują zwykle raczej w miarę zgodnie z prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie choroby tydzien drugi :) Dobrze bo spadla mi temperatuta (rano i tak podwyzszona do 37,9), ale za to nie moge slowa powedziec taka mam chrypke. Pasuje mi isc do laryngologa ale znowu w piatek powinnam dostac @, a nie chce przed nia zazywac antybiotyku. No a jutro chyba podjade do gina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
szatanserduszko nawet jesli owulka wypada wczesniej to i tak bym trafiła bo duzo się przytualny w okolicach dni płodnych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×